Rozdział 27: Statek wyrusza z portu

182 36 0
                                    

Cheng Qian obudził się, czując, jakby prawie zginął ostatniej nocy

¡Ay! Esta imagen no sigue nuestras pautas de contenido. Para continuar la publicación, intente quitarla o subir otra.

Cheng Qian obudził się, czując, jakby prawie zginął ostatniej nocy. Otworzył oczy i zobaczył Han Yuana przy łóżku, patrzącego na niego nerwowo, ale nie zwrócił na niego najmniejszej uwagi. Wyczołgał się z łóżka i zaczął się myć.

Han Yuan zachowywał się jak wielki pekińczyk, który sprawiał kłopoty, podążając za Cheng Qianem, gdziekolwiek się udał. 

— Spadaj — powiedział chłodno.

Han Yuan schował swoją dumę do kieszeni.

— Młodszy starszy bracie...

Cheng Qian wyglądał na zdystansowanego.

— Nie zgłoszę się tego do mistrza, dobra? Ale odwal się! Bo inaczej powiem od razu.

Han Yuan szybko uciekł z ogonem między nogami.

Cheng Qian otarł twarz do sucha. Z tego, co powiedział pierwszy starszy brat, mistrz dowiedział się od Wen Ya, że ​​tak zwany Jiang Peng również tutaj przybył. 

Wychodząc z domku, Cheng Qian zauważył, jak pierwszy starszy brat wyraża swoją pogardę dla jedzenia w gospodzie, a następnie prosi taoistyczne dziecko, aby przygotowało dla niego lepsze dania. I to w obecności Wen Ya Zhenrena!

Han Yuan najwyraźniej nie dostał lekcji z przerażającego doświadczenia, bo paplał w kółko do najstarszego brata, wyrażając chęć wspólnego spędzenia czasu.

Yan Zhengming używał wielu wymówek, co sugerowało, że nie miał ochoty się ruszać z miejsca. Odmówił również ponownego wejścia do powozu z powodu moczu młodszej siostry.

Cheng Qian czuł się okropnie i był w złym humorze. Kiedy więc zobaczył swoich hałaśliwych braci, natychmiast znalazł sposób na uśmierzenie swojego gniewu.

— Możesz kazać Shuikeng wyprać poduszki.

Han Yuan uniósł palec i wskazał młodszą siostrę, która wsiadła do powozu i wpychała sobie do ust poduszkę, na którą wczoraj nasikała. Jej niewinne oczy mrugały, a na twarzy wisiał wielki uśmiech. A ponieważ nie miała jeszcze wszystkich zębów, ślina wylewała się jej z ust.

Wyglądało na to, że Cheng Qian obawiał się, że pierwszy starszy brat nie poczuje się wystarczająco źle, ponieważ zadał mu kolejne słowne dźgnięcie. 

— Przyjrzyj się. Młodsza siostra obśliniła ci poduszkę.

Yan Zhengming wyglądał, jakby miał zabić najpierw dziewczynkę, a potem siebie.

W każdym razie gospoda zdecydowanie nie była odpowiednim miejscem na nocleg, podobnie jak powóz. Yan Zhengming podniósł oczy ku niebu, czując smutek, że na tym rozległym świecie nie było dla niego schronienia. 

Wkrótce mistrz uratował go od smutku.

— Dzisiaj nie ma zajęć porannych. Możecie wyjść się pobawić. Po południu wyruszamy łodzią na Wyspę Lazurowego Smoka.

Liu Yao: The Revitalization of Fuyao Sect [PL]Donde viven las historias. Descúbrelo ahora