Florencji było odrobinę za wesoło z powodu mojej mini sprzeczki z rodzicami, więc w ramach zachowania dalszej równowagi, teraz to ona zarobiła ode mnie w mordę.
Oczywiście, że próbowała rzucić się na mnie z łapami, ale byłem już nieźle wprawiony z takimi rzeczami: jeżeli klient chciał mi przypierdolić, naturalnie, wypadałoby zrobić unik. Jeśli byli to moi starzy — mniej będzie bolało teraz, aniżeli dalsza szarpanina z tymi wariatami.
Nawet nie chcę myśleć, jak by się to skończyło, gdybym po prostu nie zamknął oczu i nie zacisnął zębów.
Nie wiem, czy rodzice uwierzą mi czy Florencji, a może po prostu obydwu nas oleją — mam to głęboko w dupie. Moja wersja jest taka, że obciąganie fiutów od kogo popadnie wyszło jej bokiem. Dosłownie. Prześliczne wytłumaczenie na fioletowy ślad pośrodku policzka.
Może projekcja to jednak realna zjawisko...?
![](https://img.wattpad.com/cover/228481958-288-k323853.jpg)
YOU ARE READING
Drogi Pamiętniczku
General FictionKto by pomyślał, że dwójka studentów architektury, którzy naprawdę mieli wszystko, czego można zapragnąć od życia - bogaci rodzice, sponsorujący kolejne wakacje w egzotycznych krajach, kobiety, które zabijały się, żeby tylko na nie spojrzeli, na stu...