Od tamtego czasu minęło prawie trzy tygodnie ,mój brzuszek rósł
A dziecko wraz z nim. Oczywiście żołnierze i kadeci dziwnie się patrzeli na mnie ,z resztą nie dziwię się. Skąd tak naprawdę mogli wiedzieć że ich kapral jest w ciąży. Męczyły mnie już te wszystkie plotki ale najbardziej można powiedzieć zabolało mnie to że nikt nie przyszedł się zapytać mnie w twarz tylko pytali się siebie na wzajem a każdy mówił co innego.-aya a tobie co? Chodzisz jak burza- złapała mnie na korytarzu Sasha
-to nic takiego Sasha -powiedziałam- co tam?
-a nic nowego ,wzięłam ziemniaczka chcesz?- zapytała
-jesteś kochana ale podziękuję-powiedziałam uśmiechając się
-jesteś pewna ? Musisz jeść- mówiła dalej martwiąc się
-patrzcie nawet ta ziemniaczana więcej je a wygląda lepiej-powiedział ktoś a ja znałam ten głos
-nie znudziło ci się to?- zapytałam dziewczynę i jej kumpli- może jak powiem o tym co odwalacie dowódcy to to się ogarnięcie
-Aya kto to?- zapytała Sasha marszcząc brwi
- nikt kto jest jakoś mocno ważny dla wojska -powiedziałam uśmiechając się do dziewczyny
Dzieciaki chyba się delikatnie speszyły
- a walenie Kapitan cię szukał, mówił coś o odpoczynku - mówiła
- a ten swoje dobra idę do niego ,widzimy się później Sasha- pomachałam jej a ona poszła w swoją stronę jak i ja
Ruszyłam do Levi'a ale przed tym poszłam do łazienki. Ale uznałam że skorzystam u niego więc i tak wyszło jak miało wyjść na początku
Kiedy byłam już przed drzwiami i miałam otworzyć drzwi, ktoś otworzył drzwi i prawie nimi oberwałam był to jakiś kadet
- o matko przepraszam pania- powiedział
- nic nie szkodzi -powiedziałam
- uważaj głąbie co robisz - podszedł do nas Levi - nic ci nie jest?
Zapytał mnie na co ja się uśmiechłam i pokazałam mu kciuki w górę
- Jeszcze raz bardzo przepraszam - powiedział po czym nas opuścił
-chodź Aya - powiedział na co weszłam do pomieszczenia a ten za mną.
Pierwsze co zrobiłam to rozwaliłam się na kanapie, Levi tylko na mnie spojrzał dziwnie
- jeśli chcesz spać to idź do łóżka,będzie ci wygodniej- powiedział
- nie chce spać tylko .......- powiedziałam
- tylko co?- zainteresował się siadając obok a ja się wyprostowałam
- tylko jest taka banda dzieciaków.....myślą że ktoś inny jest kapralem -zaczęłam - i nie wiedzą że jestem w ciąży.....nazywają mnie grubą i tak dalej mają problem ze nie widują mnie na treningach....
- jakie dzieciaki?- zapytał
- nawet nie wiem ale to żółtodzioby ,jedną dziewczyna i 4 chłopaków
- i mówisz mi dopiero teraz?!- zmarszczył brwi- mogłaś przyjść wcześniej ja a nawet Hange coś byśmy na to poradzili
-tak wiem ....ale to dzieciaki .....kiedyś zrozumieją że zrobili źle......- mówiłam i pocałowałam go w czoło - idę się przespać źle się czuję
Powiedziałam i poszłam do jego pokoju,położyłam się na łóżku zdejmować wcześniej buty i po chwili zasnęłam
* Levi pov *
CZYTASZ
Zakochany w Gówniarze II ( Oc x Levi)
Short StoryZAKOŃCZONA To kontynuacja książki "Zakochany w Gówniarze" kolejne przygody pięknej Ayii i Małego Pedanta. Jeśli ktoś nie czytał poprzedniej części niech najpierw to zrobi..... Bo nie będzie wiedział o co chodzi. Ksiazka zawiera przekleństwa i sceny...