❝𝙏𝙝𝙚 𝙀𝙣𝙙❞

127 18 0
                                    

───── ❝ 8 ❞ ─────

Hoppla! Dieses Bild entspricht nicht unseren inhaltlichen Richtlinien. Um mit dem Veröffentlichen fortfahren zu können, entferne es bitte oder lade ein anderes Bild hoch.


───── ❝ 8 ❞ ─────

Kei siedziała na łące, patrząc się w księżyc. Zdawała sobie sprawę, że dziś nastąpi jej koniec. Jednak nie chciała odchodzić, bez powiedzenia mu co tak naprawdę czuję. Co ukrywa głęboko w sobie, od kilku dobrych lat.
Lecz uśmiech widniał na jej twarzy, zaś papieros między palcami.

Poczujesz szczęście, jeżeli wkońcu umrzesz. ━ wyszeptała, ze łzami w oczach.

W tym samym czasie, brunet biegł między drzewami. Nie miał zamiaru się zatrzymać, mimo że zahaczał o różne gałęzie drzew, kaleczące swą twarz oraz ręce. On się nie poddawał i biegł tak szybko jak tylko potrafił.
W głowie powtarzał sobie w kółko, że uda mu się. Że zdąży i ją ujrzy. Że wkońcu weźmie ją w swe ramiona.

Wkońcu udało mu się dobiec, i tak jak przeczuwał tak i również się stało.
Siedziała na środku, patrząc się ku niebu, które zaczęło przybierać kolorów.
Wschód słońca był coraz bliżej.

━ Kei... ━ wyszeptał, ledwo trzymając się na nogach. Jednak zaczął do niej biec. ━ Kei! ━ zawołał dziewczynę ponownie, tym razem krzycząc.

Ta spojrzała za siebie. Kiedy dostrzegła biegnącego w jej stronę bruneta, momentalnie wstała, zaś jej oczy pokryły się łzami.

━ Kakucho! ━ uśmiechneła się przez łzy, kiedy to brunet wbiegł w nią, mocno przytulając do swej piersi. Ona również go przytuliła, tym samym ukrywając twarz w jego ramionach.

━ Myślałem że już cię nie zobaczę... ━ wyszeptał, kładąc dłoń na głowie biało włosej. ━ Nie możesz odejść...

━ Oboje wiemy..że właśnie to jest mój prawdziwy koniec. ━ odpowiedziała, odrywając się od ramion mężczyzny, tym samym siadając na trawie. ━ Usiądź proszę, muszę Ci coś powiedzieć.

Po następujących słowach, zapadniętych z ust lawendowookiej, Hitto usiadł. Przybliżył się do niej bardziej, obejmując swymi ramionami. Kei ostrożnie oparła głowę o ramiona mężczyzny. W jedną z dłoni, złapała dłoń bruneta, którą następnie delikatnie ścisneła.

━ Wiesz Kakucho... ━ zaczeła z delikatnym uśmiechem na twarzy. ━ Od zawsze chciałam Ci to powiedzieć, jednak dopiero teraz jestem na to gotowa... ━ spojrzała ku niebu, które coraz bardziej było gotowe do wschodu. ━ Kocham cie Kakucho... Od zawsze cię kochałam i zawsze będę kochać.

━ Kei... Ja ciebie również kocham i kochałem... Ale proszę nie opuszczaj mnie. ━ wyszeptał łamliwym głosem. ━ Napewno można cię uratować...

━ Moja pora właśnie się zaczyna, dbaj o siebie, dbaj o Izane... I proszę zadbaj o Yato... Kocham cię Kakucho Hitto. ━ po wypowiedzeniu następujących słów, zamknęła oczy, zaś jej ciało osuneło się na mężczyzne.

━ Nie.. Nie... Nie! Do cholery nie! ━ wykrzyczał, przytulając mocno do swej piersi już martwą ukochaną. ━ Przepraszam... Tak bardzo przepraszam że cię nie uratowałem... Kei Toshibo...

Właśnie wtedy, na horyzont wzbiło się słońce, oświetlając ich swym blaskiem.
Lecz to już nie było, cudowne lśnienie...
Dla Kakucho Hitto, był to martwy obraz śmierci.

🎉 Du hast 𝙈𝙞𝙙𝙙𝙡𝙚 𝙤𝙛 𝙩𝙝𝙚 𝙣𝙞𝙜𝙝𝙩 * 𝙆𝙖𝙠𝙪𝙘𝙝𝙤 𝙃𝙞𝙩𝙩𝙤 * fertig gelesen 🎉
𝙈𝙞𝙙𝙙𝙡𝙚 𝙤𝙛 𝙩𝙝𝙚 𝙣𝙞𝙜𝙝𝙩 * 𝙆𝙖𝙠𝙪𝙘𝙝𝙤 𝙃𝙞𝙩𝙩𝙤 *Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt