87-Odmowa.

307 26 9
                                    

ANGEL:
Zrobiłem zmysłowy makijaż, założyłem ulubione czarne kozaki i nową, kuszącą sukienkę.
Pod nią miałem komplet seksownej bielizny.
Chciałem żeby nasz pierwszy raz był niezwykły.
Truskawka powinna niedługo wrócić z pracy, więc położyłem się na łóżku obsypanym płatkami róż i czekałem.
W końcu doczekałem się pukanie do mojego pokoju.
To mógł być tylko Al.
-Otwarte!-Zawołałem.
Nie pomyliłem się.
Po chwili w progu stanął najprzystojniejszy Jeleń pod słońcem.
Widząc mnie, wryło go w ziemię.
-Em... Angel..?-Wykrztusił.
Jego uśmiech, w przeciwieństwie do mojego, pomniejszył się.
Podniosłem się z materaca i stanąłem przed mężczyzną.
-Cześć, przystojniaku.-Zawiesiłem swoje ręce na jego barkach i pocałowałem go w usta, czego Demon nie oddał.
Był cały spięty, ale zignorowałem to.
-Wyglądasz...-Zaczął Alastor.
Pewnie go onieśmielam.
-Podniecająco?-Wyszczerzyłem się.
Przejechałem dłońmi do zapięcia marynarki Overlorda i zacząłem ją rozpinać.
-Mogę... wiedzieć co robisz..?-Odezwał się nieśmiało.
-Bo wiesz...-Odpiąłem ostatni guzik i ściągnąłem materiał z ramion swojego chłopaka.-Jesteśmy już trochę razem. Może czas żebyśmy... skonsumowali to co nas łączy..?-Wyszeptałem.
Oczy Jeleniowatego powiększyły się do rozmiaru talerzy, a na moje ostatnie słowa wydał z siebie trzask radia. Okrutnie głośny, a sam grzesznik podskoczył, co cholernie mnie zdziwiło.
-Angel, nie.-Powiedział, niszcząc cały nastrój i ubierając z powrotem marynarkę.
-Jak to "Nie"?-Przekręciłem lekko głowę w bok.-Nie podniecam Cię?
Radiowy Demon zawahałem się, ale Odpowiedział.
-Nie.



Najprzystojniejszy Jeleń pod Słońcem xDDD
IT'S TIME TO DRAMA!

|RADIODUST| Umowa, która zmieniła wszystko...Место, где живут истории. Откройте их для себя