6

5.1K 93 23
                                    

                   Dzisiaj obudziłam się nie wyspana. Całą noc przepłakałam. Czułam się tak okropnie. Stwierdziłam ze zostanę w domu bo to i tak nie ma sensu. Jedyne na co miałam sile to odpisanie Ani na wiadomość.
*Ania*
Hej misia będziesz w szkole ?

*Pauli*
Nie dam rady tak się chujowo czuje

*Ania*
To weź się poczuj lepiej jutro chce cię tu widzieć shshhshs

*Pauli*
Okey postaram się

Odłożyłam telefon i zamknęłam na chwile oczy. Obudziłam się trzy godziny później. Gdy udało mi się wstać z łóżka pierwsze co zrobiłam spojrzałam w lustro. Wyglądałam okropnie oczy całe spuchnięte , włosy rozwalone. Byłam w takim stanie i akurat ktoś zapukał do drzwi.
- Tak ?- zapytałam ale nie dostałam odpowiedzi , a do drzwi zapukał ktoś ponownie.
- proszę - powiedziałam a do mojego pokoju weszła brunetka
- Misia wyglądasz strasznie
- wiem nie musisz mi o tym przypominać
- zwolniłam się z kilku lekcji żeby do ciebie przyjść i weszłam do piekarni po coś słodkiego dla ciebie- powiedziała pokazując mi papierową torbę
- jesteś kochana - przytuliłam ją
- wiem

Po około godzinie dziewczyna musiała się już zbierać. A ja znów zostałam sama. Ale nie na długo bo humor poprawił mi brat dziewczyny który nie mógł ze mną być wiec zadzwonił na kamerkę.
- jak się czujesz ? - zapytał a w jego głosie było słychać troskę
- nie najgorzej , ale mogło być lepiej
- mhm mam ci coś do powiedzenia wiec jak wrócę ze treningu to do ciebie wpadnę
- oczywiście będę czekać
- jadłaś coś dzisiaj bo słabo wyglądasz ?
- tak Ania mi przyniosła z piekarni drożdżówkę
- o to miło
- a jak tam trening
- a muszę ci powiedzieć ze dobrze
- to super - to były ostatnie słowa naszej rozmowy ponieważ rozładował mi się telefon. Podłączyłam go i położyłam się na chwile.

Półtora godziny później obudziło mnie pukanie do drzwi.
- Proszę - powiedziałam lekko zaspana
- spałaś - powiedział chłopak
- tak i mnie obudziłeś - powiedziałam i przytuliłam go na przywitanie
- sorki tak jakoś wyszło
- to co chciałeś mi powiedzieć
- że ... MAM DZIEWCZYNĘ - właśnie coś we mnie pękło niby nie czułam niczego do bruneta ale jednak to uczucie , przestałam się uśmiechać i zrobiło mi się słabo
- wszystko okey ?
- tak , bardzo się cieszę. Jak ma na imię ?
- Elena
- mhm bardzo ładnie
- wiem ona cała jest ładna - za każdym razem jak chłopak coś mówił ja tylko przytakiwałam dość nie pewnie. Po około dwóch godzinach rozmowy chłopak musiał się już zbierać.
- trochę długo mi zeszło - zaśmiał się
- no widzisz
- dobra ja muszę iść pa
- pa ...

Byłam w jeszcze większej rozsypce niż rano nie miałam nawet już siły płakać bo wszystko ze mnie wyleciało. W tym momencie chciałam zniknąć miałam dość wszystkiego i wszystkich.

Akurat ja ~Pablo Gavira~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz