15

3.8K 91 21
                                    

Pov Paulina

                   Siedziałam na trybunach wielkiego stadionu czekając na mecz mojego chłopaka. Tylu ludzi tu było że nie mogłam w to uwierzyć. Gdy chciałam sprawdzić godzinę wszyscy zaczęli już wychodzić. Wzrokiem szukałam Gaviego który mówił mi ze jest w głównym składzie. I tak było wyszedł czwarty a zaraz za nim piąty wychodził Pedri.  Gavi byk najmłodszym zawodnikiem FCB i słyszałam jak duża ilość osób za mną to komentuje. Na szczescie odrazu po rozpoczęciu meczu ludzie zmienili zdanie co do niego. Byl młody ale za to szybki i bardzo energiczny. Jednak w 30 minucie meczu został sfaulowany. Ta złość na jego twarzy , odrazu się pozbierał i podszedł do przeciwnika i zaczął się z nim wykłócać. Wyglądało to zabawnie ponieważ chłopak był o głowę mniejszy. Niestety wejdzie nie zareagował. Po kilku minutach brunet odwdzięczył się i podciął przeciwnika. Byłam z niego dumna ze umiał się postawić i zawalczyć o swoje.

                 Od razu po meczu poszłam pod szatnie czekając na Gaviego. Po około trzydziestu minutach wyszedł.
- a ty co po autograf - zaśmiał się
- nie ja tylko tak przyszłam popatrzeć i przy okazji pogratulować - pocałowałam go w policzek
- spisałeś się dzisiaj
- wiem jestem najlepszy , ale trochę boli mnie kolano
- nie dziwi mnie to jak wrócimy to zrobię ci okład
- oczywiście - odparł
- O Gavi poczekaj - powiedział trener chłopaka
- tak ?
- piłka ładuje u ciebie ponieważ strzeliłeś hattricaka - podał mu przedmiot
- o dziekuje bardzo - uśmiechnął się
- no gratuluje , a teraz możesz mi ją podpisać bo będę twoją największą fanką - zaśmiałam się
- dobra nie przesadzaj

                        Dojechaliśmy do domu chłopaka gdzie czekali jego rodzice żeby mu pogratulować. Jednak nigdzie w pobliżu nie było Ani co było dość podejrzane.  Chwilkę porozmawialiśmy z małżeństwem po czym poszliśmy do pokoju chłopaka. Odrazu rzucił się na łóżko a ja usiadłam obok.
- przynieść ci ten okład ?
- jak byś mogła - uśmiechnął się
- zaraz będę - zeszłam na dół po coś mrożonego i jakiś ręcznik. Gdy miałam wszystko wróciłam do pokoju chłopaka i zobaczyłam ze robi coś na laptopie.
- jestem - usiadłam obok i przyłożyła ręcznik do kolana chłopaka
- dziękuje - pocałował mnie w czoło
- będziemy oglądać film ?- pytałam
- nie no co ty tak tylko netflxa oglądam
- dobra weź juz przestań - położyłam się obok niego
- horro ?
- okey ale będę mogła do ciebie pisać w nocy jak bym się bała - odparłam
- mhm
- dobra puszczaj - przytuliłam się do chłopaka i zaczęliśmy oglądać

                      W pewnym momencie filmu do pokoju weszła Ania a ja i chłopak w tym samym monecie krzyknęliśmy ze strachu.
- jezu Ania zawału dostałam - złapałam się teatralnie za serce
- sory nie wiedziałam ze tu będziesz
- nawet jak by jej tu nie było to powinnaś pukać
- jezu sory księciuniu , co oglądacie ?
- jakiś horror
- no to miłego oglądania - powiedziała i zamknęła drzwi
- coś podejrzanie ze nie dopytywała się co tu robisz - powiedział szeptem
- no trochę

                   Po godzinie film się skończył a ja chciałam się już zbierać. Gdy już chwytała za klamkę chłopak mnie zatrzymał
- zostań jeszcze proszę
- serio muszę iść jutro jest szkoła
- no to możesz zostać tutaj książki masz w szkole, ja ci jutro dam jakiś dres , no a makijaż skorzystasz z rzeczy od Ani
- i nie będzie to podejrzane ze będę spała u ciebie
- nikt się nie skapnie ze tu byłaś
- co ?
- no normalnie już nie raz takie rzeczy robiłem
- ehhhh no dobra ale daj mi coś w czym mogę spać
- jasne szefowo - wstał i dał mi dość duży t-shiry
- może być - odparła i poszłam do łazienki się przebrać .
Gdy wróciłam chłopak już leżał przebrany a raczej był w samych spodniach. Gdy weszłam zamknęłam drzwi na klucz żeby nikt przypadkiem nie wszedł.
- zmęczona jestem - powiedziałam kładąc się obok niego
- ja tez - przytulił mnie
- tylko jak będziesz chrapać to nawet w środku nocy wyjdę
- oczywiście - powiedział i zamknął oczy

                      Obudziłam się w nocy z strasznym bólem brzucha. Chłopak chyba poczuł jak się wiercę i się przebudził.
- co się dzieje - zapytała zaspany
- umieram od środka, chyba pójdę do toalety - wstałam i weszłam do pomieszczenia obok .
Było by wszystko fajnie gdybym nie zobaczyła durnej czerwonej plamy na mojej bieliźnie.
- Pablo możesz tu na chwilkę przyjść ?
- już co się stało- powiedzial po czym zobaczył to co ja
- jedyne czym mogę ci pomoc to... no wiesz
- Podpaska?
- dokładnie - wyszedł z łazienki i zszedł na dół

- ci ty robisz ? - spytała Ania
- nic - powiedzial chowający całą paczkę do kieszeni
- mhm to czemu tu przyszedłeś ?
- po chusteczki a czemu nie śpisz ?
- by chodzisz jak słoń i mnie obudziłeś
- Jezu sorry - powiedzial i wrócił do mnie

- proszę - podał mi całą paczkę
- dziekuje - zamknęłam mu drzwi przed nosem. Po chwili wyszłam czując ulgę .
- przepraszam cię nie spodziewałam się takiej sytuacji - położyłam się obok niego
- nic nie szkodzi , ważne ze jest już dobrze - obiło mnie ramieniem i poszliśmy spać

                  Obudził nas budzik . Ja wstałam od razu ale chłopak potrzebował jeszcze drzemki. W tym czasie ja poszukała sobie jakiś ubrań w jego szafie. Wyciągnęłam szary dres i do tego jakąś koszulkę. Przebrałam się i ogarnęłam włosy. Gdy byłam gotowa chłopak wstał.
- o czyli czekasz na mnie ?
- tak wiec się spiesz bo nie wiem jak chcesz wyjść
- już chwilkę - zabrał jakieś ubrania i poszedł się przebrać. Gdy w dwójkę byliśmy gotowi po cichu wyszliśmy z pokoju. Ja wyszłam już na dwór a chłopak został w stoisku
- Nie jem śniadania i ode do szkoły Pa - powiedział i szybko wyszedł
- śpią o kilka minut dłużej niż my wiec na spokojnie możesz przychodzić częściej - zaśmiał się
- dobra przestań bo zaraz się spóźnimy - złapałam go za rękę i poszliśmy w stronę szkoły

                

Akurat ja ~Pablo Gavira~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz