Rozdział XIII

454 28 3
                                    


Juliette
Był późny wieczór, niedziela i koniec miesiąca, więc nie miałam gdzie iść. Nawet jakbym znalazła gdzieś hotel z wolnym miejscem. To nie było mnie stać na nic w centrum. Do głowy przychodzi mi tylko jedno miejsce. Hamilton Corp. Nie miałam pojęcia czy ktokolwiek tam dzisiaj będzie , ale musiałam spróbować. Inaczej spędziłabym na przystanku. Wsiadłam do ostatniego już tamtego dnia autobusu i pojechałam pod wieżowiec firmy.
W budynku na niektórych piętrach paliły się światła, a w lobby siedziała Alice - asystentka Ashley.
Boczne drzwi były otwarte. Przemknęłam cicho do windy i i zostawiłam w niej torby i podążałam do biura Alice. Stwierdziłam, że lepiej będzie ją poinformować, że tu jestem.
- Hej, mogłabym tylko zabrać coś z biura? - zaczęłam.
- Właśnie wychodziłam, ale jak zamkniesz budynek to możesz iść na górę - zgodziła się?
Rano wstanę i otworzę jakby nigdy nic. Wjechałam windą na górę do mojego biura. Zasłoniłam okna i położyłam koc i poduszkę na fotelu. Odchyliłam oparcie i przebrałam się w dres. Schowałam walizkę za szafką, na której stała drukarka tak nikt wchodząc do biura jej nie zobaczył. Otworzyłam szafkę w poszukiwaniu plastikowych kubeczków by nalać sobie wody z dystrybutora w korytarzu. Otwierając szafkę znalazłam w whiskey, które podarowała mi Ashley w pierwszym dniu pracy.
Jebać, i tak mam chujowe życie.
Otworzyłam butelkę i wzięłam łyka. Nic już mnie wtedy nie obchodziło.

Old Love, New FeelingsOn viuen les histories. Descobreix ara