Ayato i Thoma chodzący razem do klasy od gimnazjum, od zawsze dobrze się dogadywali. W przedostatniej klasie liceum, Thoma wyznaje niebieskowłosemu miłość, mimo tego, że odrzucenie jest pewne. Kamisato Ayato - aspirujący młodzieniec, który swój czas...
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
<———❀♡❀♡❀———>
"Pretending to be okay makes me evеn lonelier"
~ Stray Kids - "Secret Secret"
<———❀♡❀♡❀———>
Ayato jeszcze pół roku temu w życiu nie pomyślałby o tym, że pojedzie za Thomą do Niemiec.
Sam niebieskowłosy miał zadziwiająco mało do powiedzenia w tejże sprawie. Pewnego dnia wakacji, który spędził z Thomą, blondyn poruszył temat swojego wyjazdu do matki. Dodał, że kobieta serdecznie zaprasza młodego Kamisato, aby przyleciał tam razem z jej synem, gdyż linie samolotowe, którymi mieli potencjalnie lecieć miały zniżki dla dwóch osób. Rozmowę chłopców podsłuchała matka Ayato, która bardzo popierała zdanie matki blondyna. Dodała, że byłoby to świetne doświadczenie dla nastolatka, który nie musiałby martwić się o zakwaterowanie czy posiłki, a mógłby skupić się na relaksie, zwiedzaniu lub turystyce.
Ayato bardzo długo się wahał. Nie był przekonany, mimo tego, że matczyny dom chłopaka znajdował się w bezpiecznej, pięknej okolicy nad morzem, ponad sto pięćdziesiąt kilometrów na północ od Hamburga. Jego część ciekawskiego dziecka marzącego o poznawaniu świata przedzierała się przez grube warstwy kamiennej, wyuczonej postawy, aż w końcu jej rączka wydostała się na światło dzienne. Kamisato po długich namowach blondyna wyciągnął walizkę, do której pomogła pakować mu się matka oraz siostra, w tokijskim kantorze wymienił jeny na euro, a kilka dni później czekał wraz z podekscytowanym blondynem na odprawę.
Pierwszy lot był dla Ayato stresujący. Przyjechali na lotnisko trzy godziny przed nim, nadali bagaże, odprawili się, poszli na kontrolę bezpieczeństwa, odbili karty pokładowe, cały bagaż podręczny i inne przedmioty odłożyli do skrzynki, przeszli przez wykrywacze metali, materiałów wybuchowych i narkotyków, a następnie skierowali się do bramek, skąd godzinę później zaczęli boarding. Zajęli miejsca w samolocie, posłuchali stewardessy, instruktującej pasażerów jak przygotować się do startu lub jak zachować się w czasie awarii, a niedługo później Ayato spoglądał na Tokio z odległości kilku kilometrów nad poziomem morza. Widok chmur pod nim i niebieskiego sklepienia nad nimi na żywo zapierał dech w piersiach i nie umywał się do tego, który widział w internecie. Przez cały proces Thoma uspokajał i tłumaczył chłopakowi każdy krok, a następnie zaproponował mu wspólne oglądanie filmu na samolotowym ekranie. Zatracili się w "Zaplątanych" oraz nowym Spider-manie, a następnie żwawo dyskutowali, nie przejmując się chrapiącym obok mężczyzną i dzieckiem kopiącym fotel niebieskowłosego nastolatka.
Na lotnisku w Hamburgu znaleźli się po dwudziestu godzinach od wylotu z Tokio. Boarding do samolotu przesiadkowego się przedłużył, a nastolatkowie, zmęczeni podróżą, po postawieniu stopy w Europie, obiecali sobie odpocząć zaraz po powrocie i dopiero po tym zacząć myśleć, jak spełnić dwa tygodnie na terenach Szlezwika-Holsztynu.
