Juichigatsu

24 2 0
                                    

<———❀♡❀♡❀———>

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

<———❀♡❀♡❀———>

"Well I suppose a friend is a friend 

And we all know how this will end"

~ Sufjan Stevens - Death with Dignity

<———❀♡❀♡❀———>

Był dwudziesty ósmy listopada.

Wichura szalała za oknem, a tajfun rozgościł się nad Tokio i resztą wysp japońskich. Ogołocone z liści drzewa uginały się pod podmuchami gwałtownego wiatru, a świst przemykający między nagimi gałęziami roznosił się na podwórzu. Uchylone okna i drzwi stukały, domagając się zamknięcia. Ptaki schowały się pod dachami, w karmnikach i wszelkich szczelinach, nie chcąc zamoczyć swoich piór. Ostry deszcz odbijał się od ziemi tak, że mogłoby się wydać, iż nad jej powierzchnią na wysokość około piętnastu centymetrów unosiła się szarawa mgiełka. W rzeczywistości były to krople deszczu, odbijające się od kałuż i siebie nawzajem. Czarne chmury spowijały niebo, powodując ciemnotę mimo godziny dopiero piętnastej czterdzieści. Listopad nadszedł z hukiem, ogłaszając koniec złocistej jesieni i zapowiadając szare, mokre dni.

W szkole Ayato, wraz z ochłodzeniem i deszczami zaczęła roznosić się niegroźna epidemia grypy i wszelkich przeziębień. Coraz więcej osób opuszczało kolejne dni nauki, a z trzydziestoosobowej klasy, do tego dnia regularnie chodziło dziewiętnaście. Ayato trzymał się bardzo dobrze – zapobiegał ubierając się ciepło, biorąc witaminy, pijąc wywar z imbiru i goździków, a także jedząc ciepłe zupy i pełnowartościowe posiłki. Mimo pojedynczych kichnięć i porannej chrypy, Kamisato nie opuścił jeszcze żadnego dnia szkoły z powodu choroby.

Inaczej było w przypadku Thomy. Kiedy Ayato przestał widywać blondyna w pociągu, nawet wtedy, kiedy teoretycznie powinien wracać, zaczął się martwić. Nie widywał go ani na szkolnych korytarzach, ani na stołówce. Odpowiedzi Thomy na jego wiadomości były krótkie i poprzedzone długim okresem oczekiwania. Wreszcie Ayato zadzwonił do chłopaka, a po drugiej stronie odpowiedział zasmarkany Thoma ze zdartym gardłem, który nie mógł bez łyka ciepłej herbaty z miodem wydać z siebie więcej niż dwa krótkie zdania.

Ze względu na to, że chodzili do różnych klas, Ayato nie mógł pożyczyć mu swoich notatek, ani opowiedzieć o wydarzeniach dotyczących jego kolegów. Natomiast regularnie z nim pisał, polecał mu zajęcia, które pomogłyby mu zabić czas, a także przyniósł kiedyś zakupy, zawierające witaminy, elektrolity, paczkę herbaty, mleko, parę torebek przypraw i kilka kubków instant ramenu. W odpowiedzi po swoim powrocie do domu dostał zdjęcie Thomy ze szklanką ciepłego mleka z masłem, miodem, czosnkiem i kilkoma rzeczami, które przyniósł mu Kamisato lub które znalazł w domu. Równą minutę po tej wiadomości, Thoma napisał, że po wypiciu połowy mikstury, zwrócił ja do miski i boi się dopić reszty.

Waste It On Me || ThomatoWhere stories live. Discover now