Rozdział II "Jeszcze więcej nowych znajomości"

4.3K 326 636
                                    

Nazajutrz otrzymałaś SMS-a od Feliciano:

   Bella, możemy się spotkać dziś o 14 w mieście? Chciałbym Ci kogoś przedstawić! ^_^

   Odpisałaś, że chętnie. Podekscytowana, że dziś też poznasz kogoś nowego, wstałaś z łóżka i odbyłaś poranną toaletę. Założyłaś swój ulubiony podkoszulek i krótkie jeansy. Rozczesałaś włosy i zeszłaś na dół na śniadanie. Oznajmiłaś rodzicom, że dziś też wychodzisz. Ucieszyli się, że szybko się zaaklimatyzowałaś. Nie mogłaś się doczekać, aż nadejdzie pora wyjścia. W końcu opuściłaś dom. Gdy znalazłaś się w centrum, usłyszałaś radosny głos Feliciano.

   -Bella! Buongiorno~! –zawołał, podbiegając do Ciebie. Przytulił Cię na powitanie.

   -Witaj, Feliciano –przywitałaś go, odwzajemniając uścisk.

   -Chodź, przedstawię ci moich przyjaciół! –uśmiechnął się i wziął Cię za rękę.

   Dałaś się mu poprowadzić do parku. Tam zauważyłaś trzech chłopaków. Najwyższy z nich był niebieskookim blondynem o ponurym wyrazie twarzy; drugi, trochę od niego niższy, miał włosy w platynowej barwie oraz czerwone oczy; trzeci, najniższy z nich był brunetem o ciemnobrązowych oczach.

   -Ve~, to jest ta bella ragazza, o której wam mówiłem! –zaszczebiotał Feliciano.

   -Witajcie, jestem [ Twoje imię ] –przedstawiłaś się.

   -Konnichiwa, na imię mi Kiku –odparł najniższy z chłopaków.

   -Guten Tag! Ja jestem Gilbert, a to mój młodszy brat, Ludwig! –zawołał czerwonooki, wskazując na wysokiego blondyna.

   -Miło nam cię poznać –oznajmił Ludwig, próbując się uśmiechnąć.

   -Mnie również –kiwnęłaś głową.

   -Ve~! Zróbmy coś razem! –poprosił Feliciano.

   -Jasne–zgodziłaś się –Co chcecie porobić?

   -Pójdźmy do wesołego miasteczka! –zaproponował Gilbert.

   Postanowiliście więc się tam udać. Najpierw poszliście na strzelnicę. Było tam mnóstwo ślicznych pluszaków do wygrania, a Ty kochałaś maskotki.

   -Jeśli chcesz, mogę któregoś dla ciebie zdobyć, Fräulein –rzekł Gilbert.

   -Och... -zastanowiłaś się i po chwili wskazałaś na pluszowe, żółte kurczątko –Chcę tego!

   -Kesese~! Masz świetny gust! –zawołał uradowany.

   Potem chwycił plastikową strzelbę i zapłacił mężczyźnie obsługującemu strzelnicę. Z łatwością trafił we wszystkie wyznaczone cele. Wziął z półki żółte kurczątko i Ci je podał.

   -Bitte –odparł.

   -Dziękuję –uśmiechnęłaś się do niego.

   -Nie ma sprawy –wzruszył ramionami.

   -Co będziemy robić teraz~? –spytał Feliciano.

   -Chodźmy na autodrom! –zaproponowałaś.

   Pozostali się zgodzili i wkrótce wybieraliście już samochodziki, którymi będziecie jeździć.

   -Bella, czy mógłbym jechać z tobą?... –poprosił Feliciano.

   -Oczywiście –kiwnęłaś głową i wsiedliście do niebieskiego samochodziku z numerem 6.

   W końcu pozostali również zajęli swoje miejsca i zabawa się zaczęła. Gilbert bez przerwy zderzał się z Tobą i Feliciano lub Ludwigiem. Ty i Włoch natomiast goniliście Kiku. Bawiliście się wspaniale. Gdy samochodziki przestały jeździć, podniosłaś się, aby wyjść, jednak zakręciło Ci się w głowie. Na szczęście Feliciano złapał Cię w porę.

Buongiorno, ti amo! (Romano x reader PL)Where stories live. Discover now