Planowałam dłuższy spacer, ale moje plany pokrzyżował pewien czworonożny szaleniec.
Wielka niedźwiedzica.
Szłam tą samą trasą, co zwykle, bo stamtąd najlepiej widać, a drzewa robią ładne tło dla gwiazd.
Wenus na zdjęciu zwykłym i nocnym. Chyba zupełnie przerzucę się na nocne.To miały być bliźnięta. Widać tylko głowy, ale lepsze to niż nic.
I woźnica nad Wenus.
W tym momencie miałam iść dalej, ale usłyszałam szczekanie. To był ten sam pies, co gonił mnie 06.04. Znaczył teren i okazjonalnie zwracał głowę w moją stronę, żeby warczeć, szczekać i ogólnie demonstrować swoje niezadowolenie z mojej obecności. Jak skończył z tym obszarem chodnika, zaczął iść zygzakiem po ulicy, znacząc okazjonalnie następne tereny i warcząc i rzucając się na mnie, gdy tylko je przekraczałam. Miałam gaz pieprzowy, ale go nie użyłam, zresztą na tej bestii i tak by pewnie nie zrobił większego wrażenie. Chciałam iść dalej, ale nie było jak przejść, więc zawróciłam i poszłam do domu. Będziemy gdzieś zgłaszać gnoja, ale wątpię, że go złapią. Do tej pory muszę zmienić trasę.
21.04.23
10:14
VOCÊ ESTÁ LENDO
ʟᴏᴏᴋɪɴɢ ꜰᴏʀ ᴛʜᴇ ᴍᴏᴏɴ 🌙
Mistério / Suspense⋆⁺₊⋆ ☾⋆⁺₊⋆ 𝘫𝘶𝘴𝘵 𝘮𝘦 𝘴𝘵𝘢𝘳𝘪𝘯𝘨 𝘢𝘵 𝘵𝘩𝘦 𝘯𝘪𝘨𝘩𝘵 𝘴𝘬𝘺, 𝘯𝘰𝘵𝘩𝘪𝘯𝘨 𝘯𝘰𝘵𝘦𝘸𝘰𝘳𝘵𝘩𝘺 ⋆⁺₊⋆ ☽⋆⁺₊⋆ 🌑🌒🌓🌔🌕🌖🌗🌘🌑 Wychodzę nocami i szukam Księżyca. Zamieszczam tu zdjęcia z każdego wyjścia. [Książka aktualnie w remoncie, żeb...