Rozdział 6

227 6 4
                                    

Pov Felix:
Dojechaliśmy do domu, zabraliśmy wszystkie moje rzeczy i położyliśmy je na korytarzu, na pierwszy rzut poszły dwie duże torby z moimi ubraniami, wzięliśmy je do góry do pokoju starszego.
Zrobilismy porządek w szafie starszego i poukładaliśmy moje ubrania, po temu Hyunjin poszedł po jeden z kartonów, tam znajdowały się różne ozdóbki do których miałem sentyment, albo które poprostu były ładne typu świeczki, lampki albo jakieś ozdobne tam rzeczy.

Po układaliśmy te rzeczy po prawie całym domu, kilka świeczek trafiło na szafki, jakieś półki, natomiast lampki, powiesiliśmy gdzieś na ścianie w pokoju gościnnym, ladnie wyglądały i robiły coś że było przytulnie w tym pokoju. Zostały nam tylko ozdobne  jakieś wazoniki które ładnie wyglądały, położyliśmy jeden wazonik w kuchni na parapecie, a drugi na półce. Zeszliśmy po jeszcze dwa ostatnie kartony, w jednym z kartonów który był trochę mniejszy niż pozostałe znajdowały się w nim moje kosmetyki, wisiorki i jakieś perfumy,w kolejnym kartonie były przybory szkolne, gdybym już ukończył wcześniej szkołe nie musiał bym ich brać, ale niestety jeszcze ten rok trzeba przepękać.
W plecaku za to miałem tylko swoje dokumenty, jakieś pieniądze, ładowarkę, laptopa, słuchawki i takie tam rzeczy.

Usiedliśmy się na łóżku by trochę odsapnąć, Hyunjin usiadł się obok mnie i objął delikatnie po czym na moich ustach złożył delikatny i czuły pocałunek. Nagle do pokoju wbiła jakaś młoda dziewczyna, ciekawi mnie kto to był.

-siema brat! Długo się nie widzieliśmy! - krzyknęła dziewczyna, czekaj czekaj, ona powiedziała do Hyuna "brat"? Nic mi nie mówił że ma rodzeństwo.
-no hej Yeji-a to tak ona ma na imię.
-a to co za słodziak? - spojrzała się na mnie, ale "słodziak"? Co jest z nią nie tak?
-Felix, mój chłopak
-brat, ty masz chłopaka? Serio?
-tak, a to w tym coś złego? - no właśnie, czy coś w tym złego, byłem tego ciekawy lecz się tylko patrzałem na nich jak rozmawiają.
-nie, ale trochę dziwnie, bo wiesz chłopak i chłopak.. Jak chcecie się em całować? Czy cos
-normalnie-odpowiedział i nie spodziewanie mnie pocałował.
-o Boże! Nie chcialam tego widzieć, a ile ma lat?
-mam 17 lat- odpowiedzialem
-o Boże-zakrztusiła się-jaki niski głos, chrypkę masz?
-nie
-Boże, brzmisz jak jakiś potwór z filmów, bez urazy
-aha?
-no wiesz, słodko wyglądasz ale ten głos do ciebie nie pasuje-aha? Nie wiem jak to miałem przyjąć, nie ocenia się ludzi bo głosie i wyglądzie.
-spoko-odpowiedziałem obojętnie, Hyunjin siedział i się przyglądał tylko naszej rozmowie.
-a włosy masz farbowane? - a co ją to interesuje? Nie wiem ale dziwna jest trochę.
-farbowane, a co?
-oo bo wiesz, moje włosy są po farbowaniach i mi się zniszczyły strasznie i wiesz, tobie się nie zniszczyły
-aha i?
-chce wiedzieć co takiego robisz z tymi włosami że są nie zniszczone.
-nic, w neta sobie wpis-nie powiem, zaczęła mnie irytować.
-nie miły jesteś, co ty masz na twarzy? - zapytała i pokazała na moje piegi które nie były zakryte.
-serio? Piegi sobie zrobiłeś? - powiedziała i próbowała je zetrzeć.
-nie, one są naturalne
-co? Serio? Pasują do ciebie, tylko mi się to nie łączy, wyglądasz uroczo generalnie, masz niski głos, jesteś nie miły,cos jeszcze?
-nie-juz bylem tak zirytowany że Hyunjin to chyba zauważył.

-dobra siostra chcesz coś jeszcze? - odezwał się starszy.
-a tak, macie z a jakieś pół godziny przyjść na obiad, chyba że chcecie nam pomóc
-nie, chcemy odpocząć trochę i będziemy za te pół godziny-odpowiedział i już wyganiał siostrę z pokoju, ja Siedziałem dalej wkurzony na Hyunjina.

-skarbie, co się stało? Obraziłeś się?
-może
-oj słońce, co się stało?
-bo nie powiedziałeś mi nic że masz rodzeństwo
-słońce ja cie za to przepraszam, wiesz nie odzywała się do mnie długo i wiesz, dlatego ci o niej nie mówiłem.
-a ja ci o drugiej siostrze powiedziałem która studjuje w Japonii i co?
-Felix, nie obrażaj się słoneczko
-no dobrze, ale następnym razem mi mów wszystko
-no dobrze myszko- powiedział i mnie przytulił, ja odwzajemniłem uścisk, leżeliśmy sobie tak wtuleni w siebie na łóżku i oglądaliśmy jakąś dramę na laptopie.

<Tymczasem na dole>
Narrator:
Yeji zeszła na dół by pomóc mamie w obiedzie, umyła ręce i zaczęła od wstawienia makaronu.
Towarzyszyła im cisza, w tle leciała cicho jakaś piosenka Nayeon,tą ciszę zdołała przerwać Yeji.
-mamo, od kiedy mój brat jest gejem?
-Oł em, ja się dowiedziałam jak wyznał że jest z Felixem, wiesz bal się odrzucenia z naszej strony
-rozumiem, nie myślisz że ten Felix go wykorzysta i zostawi? - dziewczyna nie po lubiła Felixa, sama nie wie dlaczego, może dlatego że był niby nie miły dla niej.
-Felix? Nie, chyba nie zrobił by tego, to dobry chłopak znam go od już dłuższego czasu i widzę jaki on jest w stosunku do Hyunjina
-a skąd wiesz? Może być tak że on jest tu przy was inny a poza drzwiami inny, nie znasz go aż tak
-no niby tak niby nie
-no właśnie, a co to za rzeczy?
-jakie rzeczy?
-no te-pokazała na świeczki.
-świeczki
-ale ty nie lubisz tego zapachu, Hyunjin też nie
-a to nie moje, to Felixa
-co tu robią świeczki Felixa?
-a Hyunjin ci nie powiedział? Felix mieszka u nas
-co?! Od kiedy?!
-dziś rzeczy przywieźli właśnie
-chcesz go utrzymywać? Toć on ma 17 lat, jeszcze nie pracuje
-no a to tylko jeden rok szkolny, twój brat powiedział że jak Felix skończy szkole to coś wynajmą
-czemu jak skończy szkole? Nie może teraz coś wynająć?
-ale wiesz, musi znaleźć pracę a zarobienie pieniędzy na jakieś mieszkanie to trochę czasu zajmuje
-rozumiem, ale nie lepiej go wyrzucić?
-wiesz, Hyunjin by się do mnie nie odezwał gdybym go nagle wyrzuciła z domu
-no, dobra bo już zaraz pora obiadowa a jeszcze obiadu nie mamy
-no, to córcia weź te warzywa pokrój

^^
Taki krótki rozdział, mam nadzieję że się podoba, był już dłuższy to teraz krótszy😗

Jakieś uwagi do rozdziału?

Miłego dnia, popołudnia, wieczoru bądź nocy, zależy kiedy to czytacie❤️❤️

Hyunlixx (18+)Where stories live. Discover now