14. Ciąża?

206 5 8
                                    

Skip time 3 tygodnie później:

Pov Lizi :

Rano odrazu obudził mnie ból brzucha i wymioty. Wstałam jak najszybciej sie dało i pobiegłam do łazienki. Szybko podniosłam klapę i zwymiotowałam. Siedziałam tam dobre 10 minut gdy do drzwi zapukał Tony:

-skarbie wszystko gra? - zapytał wchodząc do łazienki i zastając mnie siedzącą na podłodze.

-nie, źle sie czuje - wymamrotałam wstając i przytulając sie do bruneta.

-to chodź sie położysz. Ej ej ej a czy my sie zabezpieczaliśmy ostatnio? - zapytał a mnie zatkało o kurwa czy ja mogę być w ciąży?

-dobrze idę, może coś być na rzeczy kupisz test ciążowy? - zapytałam robiąc maślane oczka .

-nie bo są w domu na wszelki wypadek w pokojach gościnnych - szepnął mi do ucha kładąc mnie na łóżku.

Szybko przykrył mnie kołdrą podając mi wodę. Czułam sie fatalnie jakby ktoś mnie zjadł i wypluł ale nie tylko to. Bolało mnie wszystko dosłownie wszystko jakby mnie czołg przejechał z milion razy.

Brunet wyszedł z naszego pokoju zostawiajac mnie samą w ciszy. Zastanawiałam sie co by było gdybym była w ciąży. Jak bym dała na imię dziecią? Czy była bym dobrą mamą? Czy Tony podoła obowiazką ojca? Ale z zamyśleń wyrwał mnie Tony wracając ze słodyczami i testami.

-masz tu dwa i idź zrób najlepiej teraz - podał mi pudełka i zaniósł mnie do toalety.

Zrobiłam odrazu dwa. Czekałam 5 minut potem 10 wszystko to sie dłużyło w nieskończoność. Ale gdy myłam ręce po raz setny zobaczylam ze są 2 kreski czyli jestem w CIĄŻY!!!

-AAA TONY JESTEM W CIĄŻY - krzyknęłam wybiegając z toalety i rzucając sie na niego całując w usta.

-o Boże będę tatą!!! - oddał pocałunek kręcąc nas wokół własnej osi. Widać było ze był zadowolony.

-kiedy mówimy reszcie? - zapytał siadając razem ze mną na łóżku - jest 8.45 wiec zaraz będą schodzić na śniadanie możemy wtedy.

Kiwnelam tylko głową kierując sie do garderoby wybrać sobie moje ulubione szare dresy nike. Nie robiłam makijażu ale za to włosy spięłam w niechlujnego koka. Wyglądałam nawet dobrze. A ja sie zastanawiałam dlaczego mój brzuch rośnie.

Była już 9.00 a my schodziliśmy na śniadanie. Schodząc po schodach z kuchni można było usłyszeć odgłosy rozmów i gaworzenie małej Lissy. Weszliśmy do pomieszczenia jak gdyby nigdy nic.

-hejka wszystkim - powiedzieliśmy razem. O kurwa jakie synchro.

-cześć - odpowiedzieli wszyscy oprócz Vincenta który powiedział Dzine dobry.

-mamy bardzo ważną rzecz do powiedzenia wam wszystkim - oznajmiłam podając im testy ciążowe. Wszystkich zatkało. Nawet mała Lissy przestała sie wiercić i gadać.

-Boże jak ja sie cieszę gratuluje!! - krzyknęła Anja z Hailie razem podchodząc do nas i gratulując.

-bracie no to żeś sie w kopał - oznajmił mi mój bliźniak przytulając nas po koleji - a i ps będę najlepszym wujkiem

-heh chyba śnisz będę najlepszym wujkiem a i gratuluje - powiedział podchodząc do nas tez nas przytulając.

-wiec Tony teraz spada na ciebie duża odpowiedzialność musisz wiedzieć dużo rzeczy i gratuluje wam potomka - poinformował nas Vince który nawet wymusił sie na uśmiech. Podła nam rękę i sie przytulił jak reszta rodziny.

Po śniadaniu spędziliśmy cały dzień w salonie na oglądaniu filmów. Śmialiśmy sie, gadaliśmy, graliśmy i oglądaliśmy filmy. Pod wieczór poszliśmy do pokoju i sami sobie go spędziliśmy. O 23 położyliśmy sie spać.

~~~~~

POLSAT

Błędy ————>

Pomysły ————>

Krytyki ————>

Bardzo mi sie podoba ten rozdział i powiedzcie czy dziecko ma być chłopczykiem czy dziewczynką? Tutaj daje propozycje imion głosujcie w komentarzach.

Ps jestem za chłopczykiem.

Dla dziewczynki :

•Hailie
•Liwia
•Mira
•Luna
•Tina

Dla chłopczyka :

•Dylan
•Vincent
•Blaze
•Max
•Dev

„Zapach wolności" Tony Monet💀2 Where stories live. Discover now