25

87 1 0
                                    

Kilka dni później...

Wstałam o 10:00 i obudziłam chłopaków bo na 12:00 jesteśmy umówieni do notariusza. Zrobiłam każdemu kawę i na szybko kanapki z nutellą. Zjadłam szybko śniadanie i wypiłam pobudzający napój odpisując na maile i poszłam wybrać ubranie na dziś. Postawiłam na fioletową zwiewną sukienkę i poszłam pod prysznic. Zrobiłam jeszcze szybki makijaż i byliśmy gotowi do wyjścia. Stresowałam się co oczywiście zauważył Ashton.

- Hey, nie stresuj się. Będzie dobrze. - powiedział do mnie chłopak łapiąc mnie za moje ręce, które delikatnie trzęsły się ze stresu.

- Poprowadzisz? - zapytałam dając chłopakowi kluczyki od auta na co się od razu zgodził i wziął je ode mnie. Wsiedliśmy do samochodu i kierowaliśmy się w stronę notariusza. Wszystko przebiegło pomyślnie i mieliśmy nowe mieszkanie do którego mogliśmy się już wprowadzać. Szczęśliwi udaliśmy się do mojego apartamentu i postanowiliśmy zacząć się pakować bo chcieliśmy już jutro się wyprowadzić. Nie mieliśmy jakoś dużo rzeczy, więc postanowiliśmy, że nie będziemy zamawiać firmy od przeprowadzek bo wszystko zmieści nam się w samochodach. Połowę rzeczy zanieśliśmy już do aut. Kiedy wróciliśmy do środka postanowiliśmy zamówić sobie pizze na kolacje. Kiedy zjedliśmy poszliśmy spać przygotowując się na następny dzień.

Obudził mnie rano zapach kawy i naleśników roznoszący się po całym domu. Otworzyłam oczy i zauważyłam, że Ashtona nie ma obok. Spojrzałam na telefon, który wskazywał godzinę 13:00 i trochę się zdziwiłam, że wstałam tak późno. Wyszłam po cichu z pokoju i zobaczyłam chłopaków w kuchni, którzy wspólnie szykowali śniadanie. Zrobiłam im szybko zdjęcie i dodałam na insta story.

- Dzień Dobry kochani. - powiedziałam podchodząc bliżej nich.

- Dzień Dobry. - odpowiedzieli chórem a Ashton podszedł do mnie podając mi kawę i składając pocałunek na moim czole na co się uśmiechnęłam. Nie wiem co tak na prawdę jest pomiędzy nami bo nie jesteśmy razem a czasami zachowujemy się jak para.

- Zrobiliśmy śniadanie. - powiedział Michael kładąc przede mną talerz z pięknie pachnącymi naleśnikami z czekoladą i owocami.

- O jeju, dziękuje wam. - powiedziałam i przytuliłam każdego. Zjedliśmy wspólnie śniadanie rozmawiając na różne tematy. Chłopacy byli już ogarnięci, więc i ja poszłam szybko ogarnąć swój wygląd. Kiedy skończyłam wzięliśmy resztę rzeczy do aut i wyjechaliśmy do naszego nowego domu. Ja jechałam z Ashtonem a reszta chłopaków zapakowała się w drugi samochód. Droga minęła nam bardzo szybko i przyjemnie. Otworzyłam bramę pilotem i wjechaliśmy na naszą nową posesje. Zaparkowaliśmy na naszym parkingu i wyszliśmy z aut. Podeszłam do drzwi i otworzyłam je kluczem i weszliśmy do środka.

- Witam w nowym domku. - powiedziałam do chłopaków i zebraliśmy się w grupowego przytulasa. Na stole w salonie leżała kartka, więc podniosłam ją i przeczytałam. Były to powitania i podziękowania od byłej właścicielki oraz informacja, że dorobiła nam cztery pary kluczy i pilota od bramy oraz garażu. Rozdałam wszystko chłopakom prosząc ich o to żeby tego nie zgubili i wzięliśmy się za znoszenie rzeczy z samochodu do domu. Kiedy wszystko było już w środku, zaczęłam przenosić pudełka z moimi rzeczami do nowego pokoju. Wzięłam środkowy pokój po prawej stronie korytarza. Sypialnia po prawej stronie od mojej była zajęta przez Caluma a po lewej zagościł Ashton. Naprzeciw mojego pokoju zadomowił się Michael a po jego prawej Luke. Ostatni pokój naprzeciwko loczka został wolny jako pokój gościnny. Prawie cały dzień zajęło mi rozpakowywanie i układanie wszystkiego. Około godziny 19:00 zamówiłam nam tacos na kolacje, które właśnie przyszły. Poszłam odebrać zamówienie i położyłam je na stoliku kawowym, gdzie chłopacy grali w gry i pili piwo. Usiadłam na fotelu biorąc jednego tacosa i przeglądałam social media. Kiedy skończyłam jeść pogadałam jeszcze chwilę z chłopakami i wyszłam z salonu życząc im dobrej nocy. Weszłam do swojego pokoju i skierowałam się do garderoby po piżamę. Wzięłam szybki prysznic i wróciłam do pokoju. Podłączyłam laptopa i zaczęłam zgrywanie na niego materiału z naszego wypadu do Californii. Potrwało to około godziny podczas której zdążyłam zrobić się śpiąca, więc odłożyłam laptopa i zasnęłam, ale to nie było to samo co zasypianie z Ashtonem obok...


Słowa: 656

Old Friends... 5SOS | Ashton Irwin FF |Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang