II Mama

199 15 1
                                    

Autorka: Za wszystkie niezauważone błędy przepraszam.

********

Przez całą drogę do domu, buzia Yoonji się nie zamykała. Wystarczyło, aby Min zapytał się córki o pierwsze zajęcia z tańca, aby mała zaczęła bez przerwy nawijać o Jiminie. Mężczyzna chcąc nie chcąc, powoli coraz więcej dowiadywał się o omedze. A widząc zafascynowanie Ji tancerzem oraz biorąc pod uwagę fakt, że mieszkał on z Kimami, wiedział że jeszcze wiele rzeczy się o nim dowie.

- Ji - rozpoczął, gdy tylko dziewczynka skończyła się zachwycać tańcem Parka, planując w przyszłości być taka sama jak on - Zbliżają się twoje urodziny, myślałaś już kogo chcesz zaprosić ze szkoły? Tylko pamiętaj, żeby to znowu nie była cała klasa - rok wcześniej się zgodził i do tej pory tego żałował. Nawet jeśli do pomocy miał przyjaciół i rodziców niektórych dzieci, to jednak opanowanie takiej bandy było ciężkie.

- Spokojnie, tym razem chcę tylko najlepszych kolegów - podskakiwała podekscytowana, idąc obok ojca.

- Czyli kogo?

- Hana, Arin, Jiah, Hasun, Soori i Jekyo - zaczęła wymieniać. Tym razem jego córka postanowiła zaprosić tylko szóstkę kolegów, na co Yoongi jak najbardziej mógł przystać. Zwłaszcza, że spodziewał się większej grupy - I jeszcze chciałabym zaprosić Jimina. Możemy? - wpatrywała się wielkimi oczami w mężczyznę, którym on oczywiście nie potrafił odmówić.

- Skarbie, ale to będzie przyjęcie dla twoich kolegów. Jimin raczej nie będzie się z wami bawił.

- Wiem, ale przecież będziesz też ty i wujkowie: Jin, Tae, Joonie, Kookie i Hobi, więc nie będzie się nudził. Po za tym jest najlepszym przyjacielem wujka Taehyunga. Prooooszę! - błagalnie spoglądała na ojca, przeciągając ostatnie słowo.

- Dobrze, możesz go zaprosić - Yoonji miała rację. A skoro dzieli z nim wspólnych przyjaciół, to będzie dobra okazja żeby go lepiej poznać.

- Yay! - wykrzyknęłam podekscytowana, puszczając rękę alfy i biegnąc przodem.

********

Przez cały trening umysł Jimina zaprzątał Yoongi. Pomimo, że od ostatniego razu, gdy go widział minęło tyle lat, mężczyzna w dalszym ciągu działał na niego tak samo. Alfa bardzo go onieśmielał więc był z siebie dumny, gdy udało mu się porozmawiać z nim bez zająknięcia, bo gdy był młodszy nie było to takie łatwe. Pamiętał jak po raz pierwszy spotkał Mina, Tae zaprosił go do siebie, podczas przerwy wiosennej. Wiedząc, że Jimin kocha taniec, chciał go przedstawić Hobiemu, który był świeżo upieczonym instruktorem tańca. Miał nadzieję, że Hoseok pomoże Parkowi w przygotowaniu się do egzaminów wstępny na uczelnię. Yoongi również tam był. Siedział w salonie alfy, brzdąkając na gitarze. Jak się okazało tworzył dla Hobiego kompozycję, do której mężczyzna mógłby przygotować choreografię na konkurs taneczny. Siedział z instrumentem na kolanach, pochylając się, a jego palce zwinnie poruszały się po strunach, gdy Jimin podszedł bliżej, mógł poczuć zapach alfy który go otulał. Jego serce przyspieszyło swój rytm, a w brzuchu pojawiło się lekkie trzepotanie. Yoongi grał pięknie, a gdy po chwili uniósł głowę i omega mógł ujrzeć jego twarz, wiedział że przepadł. Tae, chyba wyczuł, że jego przyjaciel zainteresował się starszym, bo gdy tylko opuścili dom Junga, poinformował Jimina, że Min jest w związku, łamiąc tym jego delikatne serduszko. Od tej pory obserwował go z daleka, marząc o tym jakby to było, gdyby alfa w końcu go zauważył. Raz udało mu się zbliżyć do mężczyzny, jednak tak szybko jak iskierka nadziei, że coś z tego będzie, się pojawiła również szybko zgasła. Później próbował być w wielu związkach, z nadzieją, że uda mu się zapomnieć o producencie, jednak nigdy nie był w stanie tego zrobić. Min Yoongi całkiem zawładnął jego sercem i umysłem.

I found youOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz