Chapter 3 / Najgorszy dzień w szkole

379 10 1
                                    

Wstałam rano wtulona w bruneta nawet nie wiedziałam jakim cudem przytuliłam się do Bartka. Spojrzałam na chłopaka nie spał
B- Hej młoda
F- Hej ym przepraszam.. - odsunęłam się od niego
B- luzik nie przeszkadza mi to
F- która to godzina?
B- 6.00
F- musimy wstać
B- no niestety..
Wstałam poszłam do toalety ogarnęłam twarz i te sprawy
F- Bartek!!
B - jeju co?
F- dasz mi ciuchy?
B- jasne
Bartek dał mi swoją koszulkę i jakieś spodenki, więc się przebrałam po czym wyszłam.
Chłopak już był przebrany, wyglądał przepięknie, już wiem, że to nie zauroczenie a zakochanie...
B - do twarzy ci w moich ciuchach
F- dzięki

Pov Bartek

Dałem Fausti ciuchy, gdy poszła się przebrać też postanowiłem się przebrać minęła chwila dziewczyna wyszła wyglądała olśniewająco, naprawdę się zakochałem..
B - do twarzy ci w moich ciuchach - nie mogłem oderwać wzroku od blondynki
F- dzięki
[Skip Time]
W szkole
Widziałem, że Faustynka siedzi przygnębiona, więc postanowiłem spytać o co chodzi
B- młoda co się dzieje?
F- ym nic...
B- Faustynka widzę, że coś nie tak
F- nie widzisz jak się na mnie patrzą?- Rozejrzałem się a po chwili poczułem lekki ciężar na moim ramieniu była to głowa Fausti
F- przepraszam.. -  gdy dziewczyna to powiedziała odrazu się odsunęła
Wtuliłem się w dziewczynę a ona odwzajemniła
B- Fausti, nie bierz pod uwagę zdania innych na twój temat, liczy się tylko twoje zdanie, twoja opinia na temat siebie, jesteś przecież idealna - powiedziałem dalej wtulając się w blondynkę
F- moje zdanie jest takie jak innych czyli że jestem brzydka, gruba, beznadziejna i obleśna...
B- nie myśl tak o sobie, ponieważ jesteś przepiękna, chuda, mądra, potrzebna, kochana, troskliwa i wszystkie dobre, idealne cechy opisują jaka jesteś, one opisują ciebie
F- Kochany jesteś, teraz to liczy się tylko twoje zdanie - uśmiechnąłem się.

Pov Fausti

Siedziałam na ławce obok Bartka słyszałam jak jakieś dziwne dziewczyny mnie obgadują i nie słyszę żadnego dobrego słowa, przygnębiło mnie to, lecz brunet to zauważył
B- młoda co się dzieje?
F- ym nic...
B- Faustynka widzę, że coś nie tak
F- nie widzisz jak się na mnie patrzą? - Bartek się rozejrzał a ja położyłam swoją głowę na jego ramieniu
F- przepraszam.. - odrazu się odsunęłam od chłopaka
Bartek się we mnie wtulił, więc ja w niego też
B- Fausti, nie bierz pod uwagę zdania innych na twój temat, liczy się tylko twoje zdanie, twoja opinia na temat siebie, jesteś przecież idealna - mówił to dalej wtulony we mnie
F- moje zdanie jest takie jak innych czyli jestem brzydka, gruba, beznadziejna i obleśna
B- nie myśl tak o sobie, ponieważ jesteś przepiękna, chuda, mądra, potrzebna, kochana, troskliwa i wszystkie dobre, idealne cechy opisują jaka jesteś, one opisują ciebie
F- Kochany jesteś, teraz to liczy się tylko twoje zdanie - uśmiechnął się.
Gdy zadzwonił dzwonek poszliśmy na lekcje. Bartek przez cały czas się na mnie patrzył, nie myślałam nad tym, więc skupiłam się na lekcji.
Po lekcji odzieliłam się od klasy znów widziałam te spojrzenia ale miałam w głowie słowa Bartka, więc miałam gdzieś spojrzenia innych
Podeszła do mnie jakaś dziewczyna, nie wiedziałam kto to, ponieważ to mój drugi dzień w tej szkole
?- wiesz że jesteś gruba?
F- ym wiem?...
?- tylko się nie popłacz! - po czym odeszła
Znów poczułam się nie potrzebna...
Nawet słowa bruneta nie pomagały
Nagle podeszła do mnie grupka dziewczyn a dokładnie 3
( D1- dziewczyna 1, D2- dziewczyna 2, D3- dziewczyna 3 )
D1- o to ty ta gruba co leci na Bartka bo jest hot
D2- no to ten wieloryb
D3- co nic nie mówisz wielorybie?
F- nie chce poprostu - było blisko żebym się rozpłakała
D2- nie popłacz się grubasko
F- nic lepsza nie jesteś... - postanowiłam posłuchać słów Bartka i być silna
D3- odezwał się wieloryb
Zauważyłam Bartka który szedł w moją stronę poleciała mi łza...
Nie dałam rady...
D1- no i się poryczała grubaska
B- odezwała się ta co nic lepsza nie jest
D2- Bartuś? To my pójdziemy...
B- oby szybko i zdala od Fausti
D1- d-dobrze - dziewczyny odeszły po czym się rozpłakałam
B- Ej Faustynka co one ci nagadały?
F- nie tylko one...
B- opowiedz mi wszystko
F- *opowiada*
B- nie słuchaj ich, zobacz na figurę tych dziewczyn a na swoją twoja jest o wiele lepsza jest najlepsza ze wszystkich
F- dziekuję Bartuś - przytuliłam chłopaka a później wytarłam łzy
B- proszę po to jestem
F- to był na serio najgorszy dzień w szkole...
B- wierzę ale jesteś silna, dasz radę!

___________________________________________
727 słów 🩷
W następnych 2 rozdziałach będzie dosyć grubo!
Będę próbowała wstawiac rozdziały codziennie ale nie obiecuję napewno będą co 2 dni ale czy dam radę codziennie zobaczę 🩷

Czy to przypadek?Where stories live. Discover now