Chapter 9 / Polana...

337 16 1
                                    

[Skip Time]
15.00
Pov Bartek

Chciałem dziś zaprosić Fausti na polanę i powiedzieć jej co do niej czuje obmyślałem plan już od rana nadal nie wiedziałem co mam zrobić i jak to zrobię, więc postanowiłem, że zadzwonię do Patryka
*Odebrał*
P- no siema
B- Hej..
P- coś się stało?
B- potrzebuje twojej rady
P- no co tam?
B- nie wiem jak to zrobić z tą polaną
P- zaproś ją na tą polankę, przygotujesz piknik, wyznasz jej miłość i dalej niech się kręci co się kręci
B- dziękuję
P- proszę teraz muszę kończyć bo Fausti mnie woła
B- no paa
Rozłączyłem się i poszłem do sklepu kupić przekąski i napoje na piknik.
Gdy już kupiłem poszłem do domu wziąłem koc, koszyk do przekąsek i poszłam na polanę, po czym napisałem do Fausti czy chce się spotkać.

Poszłem na polanę rozwinęłem koc wyciągnąłem przekąski z koszyka była 15:30, więc muszę jeszcze trochę poczekać na Fausti[Skip Time]16

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Poszłem na polanę rozwinęłem koc wyciągnąłem przekąski z koszyka była 15:30, więc muszę jeszcze trochę poczekać na Fausti
[Skip Time]
16.05
Pov Fausti

Biegłam na polanę bo byłam już spóźniona 5 minut myślałam, że zaraz wypluje płuca ale dobiegłam, a tam czekał na mnie pięknie ubrany Bartek i z przepięknie urządzonym piknikiem
F- Ooo jejku, hejj!
B- Hejka! - podszedł do mnie i mnie pocałował a ja odwzajemniłam
F- z jakiej okazji ten piknik?
B- a z żadnej
F- słodki jesteś
B- no już nie przesadzaj
F- że ja przesadzam?
B- no trochę
F- aha?
B- nie no żartuje
F- no mam nadzieję
Usiadliśmy z Bartkiem na kocu i zajadaliśmy nasze ulubione przekąski, to takie kochane, że zapamiętał co lubię!
B- Fausti musze ci coś powiedzieć...
F- coś się stało?
B- no tak jakby..
F- no?
B- Jak weszłaś do klasy poczułem coś innego, poczułem zauroczenie ale to zauroczenie z dnia na dzień rosło, a po paru dniach zrozumiałem, że to nie jest zauroczenie a zakochanie, kocham cię jak nikogo innego, bardzo mi na tobie zależy
Gdy usłyszałam te słowa z ust chłopaka myślałam, że się poryczę ze szczęścia
F- Bartek..
B- nie kochasz mnie?...
F- wręcz przeciwnie! Kocham cię i to bardzo!
B- zostaniesz moją dziewczyną?
F- TAK!! - łzy zaczęły lecieć mi po policzkach, nie wiedziałam, że moje marzenie się wreszcie spełni, Bartek do mnie podszedł i namiętnie mnie pocałował, odwzajemniłam jego pocałunek, cieszę się jak małe dziecko
F- czuje się jak najszczęśliwsza kobieta na świecie
B- a ja jak najszczęśliwszy chłopak
F- Kocham cieee..
B - ja ciebie też!
F- wogle kiedy powiemy innym?
B- nie wiem, jak ty wolisz
F- wolę powiedzieć później ale narazie chce, żeby wiedział o tym chociaż Patryk
B- on już się domyśla
F- nie rozumiem..
B- to on mi pomógł to wymyślić
F- serio?
B- tak
F- słodkieee
B- napewno nie słodsze od ciebie
F- przestań bo się zawstydze haha, chcesz zostać na noc?
B- no jasne!
Siedzieliśmy tak jeszcze z dwie godzinki, po tych dwóch godzinach postanowiliśmy wracać powoli do domu
Pomogłam chłopakowi złożyć koc i spakować wszystko do koszyka, żeby niczego nie zapomnieć, złapałam Bartka za rękę i poszliśmy do domu
Gdy weszliśmy w kuchni czekał na nas Patryk z ciepłymi herbatkami
F- cześć!
B- siema
P- o wróciliście! Zrobiłem dla was herbatę
F- oo dziękujemy
P- opowiadajcie co tam się działo
B- co się miało dziać?
P- no jesteście razem?
F- JESTEŚMY!!!
P- Gratulacjee! - Patryk do nas pobiegł i nas przytulił oraz szepnął mi do ucha
P- wiedziałem, że się uda, pomogłem mu w tym
F- teraz ja ci pomoge z Wiką - również szepnęłam, bo nie wiedziałam czy Bartek wie
B- co tam szeptacie?
F- a nic
P- dobra chodźcie wypić herbatę, bo zimna będzie
F- i, że ty Patryk domu nie spaliłeś
P- Fausti!
F- dobra, dobra nie było tematu
P- zapiętam to sobie
B- jak dzieciaki
F- Patryk to dzieciak
P- ty też lol
F- ahh no wiem..
[Skip Time]
21.20
Siedzieliśmy we trójkę i oglądaliśmy Netflixa, było już późno, więc stwierdziłam, że pójdę się położyć
F- wiecie co idę się położyć
B- okej
Poszłam wzięłam szybki prysznic, ubrałam piżamę, zrobiłam wieczorny skin care a gdy wyszłam to Bartek już na mnie czekał w łóżku
F-  już nie oglądasz z Patrykiem?
B- nie, bo przyszłem do ciebie
F- kochane
B- kładź się
Położyłam się obok Bartka i się w niego wtuliłam, rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym, śmialiśmy się, wygłupialiśmy wszystko na raz, był to najlepszy wieczór już nie z przyjacielem a już z chłopakiem marzeń, którego kocham nad życie
Była już 23 a jutro mamy na 7 lekcje, wiec musieliśmy już iść spać
F- jest 23 musimy iść spać
B- no niestety..
F- dobranoc, kocham cię
B- dobranoc maluszku, też cię kocham - chłopak złożył lekki pocałunek na moim czole i zasnęliśmy wtuleni w siebie

Rano...
___________________________________________
774 słowa❤️
Pod 1 rozdziałem wbiliśmy 100 wyświetleń!! Dziękuję!❤️

Trochę się rozchorowałam więc rozdziały będą częściej!❤️

Czy to przypadek?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz