Chapter 7/ Ja ci pomogę, a ty mi pomożesz?

345 13 1
                                    

B- wiecie co ja będę szedł już
P- narka
F- pa...
B- nara!
Gdy brunet wyszedł odrazu poczułam się mniej bezpieczna ale również przygnębioną
P- Fausti powiesz mi co się dzieje?
F- yhym, więc tak dobrze wiesz, że podoba mi się Bartek no nie?
P- no wiem
F- w-wczoraj...
P- co wczoraj?
F- się pocałowaliśmy...
P- OMGG i??
F- i było dobrze ale dziś powiedział, że o tym mamy zapomnieć, było po nim widać, że będzie mu trudno ale mi też, myślałam, że się poryczę jak małe dziecko, gdy usłyszałam słowo "zapomnijmy o tym, proszę" jeszcze wczoraj przyniósł mi bukiet kwiatów, a jak wszedł do mojego pokoju powiedział, że częściej musi zostawać na noc...
P- porozmawiam z nim o tym wszystkim, pomogę ci
F- dziękuję..
P- tylko...
F- tylko?
P- ja ci pomogę, a ty mi pomożesz?
F- jeśli chodzi o Wikę to oczywiście!
P- Dziękuję Faustysia.. - Patryś do mnie podszedł i mnie przytulił, a ja odwzajemniłam uścisk
F- idź już powoli spać
P- no, dobranoc wyśpij się!
F- dobranoc, kocham cię!
P- ja ciebie też siostrzyczko
Patryk poszedł do swojego pokoju ja również skierowałam się w stronę mojego pokoju, przebrałam się w piżamę, zrobiłam wieczorny skin care i poszłam się położyć, przeglądałam social media, aż nagle przyszło do mnie powiadomienia z grupy klasowej
Ciekawe co chcą

 - Patryś do mnie podszedł i mnie przytulił, a ja odwzajemniłam uściskF- idź już powoli spaćP- no, dobranoc wyśpij się!F- dobranoc, kocham cię!P- ja ciebie też siostrzyczkoPatryk poszedł do swojego pokoju ja również skierowałam się w stronę mojego...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Szybko po wiadomościach Patryk poszłam do jego pokoju nawet nie zapukałam tylko weszłam
F- Patryk kurwa oni nie wiedzą!
P- przepraszam...
F- coś się stało?
P- ym yy.. nie..
F- Patryś co jest nie tak?
P- nic na serio
F- spójrz na mnie
Patryk odwrócił się do mnie był cały zapłakany łzy spływały mu po policzkach, podbiegłam do niego i go bardzo mocno przytuliłam
F- braciszku co się stało?
P- co jak mi z Wiką nie wyjdzie?...
F- nawet tak nie mów! Zrobie wszystko!
P- dziękuję Faustysia..
F- głowa do góry
Chłopak podniósł głowę i spojrzał mi w oczy widać było, że na serio go to przygnębiło
P- dziękuję, kocham cię
F- nie ma za co - pocałowałam go w policzek i wstałam kierując się w stronę drzwi
P- jeszcze raz dziękuję!
F- proszę, zawsze ci pomogę, a teraz idź spać, żebyś miał siłę jutro wstać
P- dobranoc
Poszłam się położyć i odrazu zasnęłam ten dzień był dla mnie dosyć męczący

Rano...
Obudziłam się tak naprawdę obudził mnie przyjemny męski głos podśpiewujący sobie dochodzi on z kuchni pewnie to Patryk, więc wstałam dziś było ciepło więc ubrałam biały top i błękitną spódniczkę, zrobiłam skin care, po czym lekko się pomalowałam, czyli tusz do rzęs, korektor, róż i błyszczyk na usta, gdy się ogarnęłam zeszłam na dół tam czekał na mnie Patryk ze zrobionym śniadaniem
F- Hejka
P- o dzień dobry królewna wstała
F- która to godzina?
P- 11 za godzinę w parku
F- a no tak
P- szybko zjedz zrobiłem jajecznicę na śniadanie
F- dziękuję, ty już zjadłeś?
P- tak bo wstałem 30 minut temu
F- a spoczko
Zjadłam szybko przepyszną jajecznicę zrobioną przez brata, spojrzałam na zegarek była 11.50, 50 minut jadłam!!
P- zjadłaś?
F- tak szybko chodź bo się spóźnimy!
P- już idee!
Ubrałam buty i szybko wyszłam z Patrykiem, do parku mieliśmy 15 minut a gdy wyszliśmy na zegarku była 11.55
Szłam z Patrykiem został nam tylko kawałek, żeby dojść a była już 12.05 w oddali słyszeliśmy już głosy i śmiechy naszych przyjaciół
Podbiegliśmy do nich
O- no wreszcie!
P- sorka zasp-
F- sorka za spóźnienie - wiedziałam że Patryk chce powiedzieć, że zaspaliśmy ale oni jeszcze nie wiedzą, że jesteśmy rodzeństwem
B- Patryk pamiętaj!
F- Patryś oni nie wiedzą, narazie nie chce mówić - szepnęłam mu do ucha
P- okej
Widziałam te wszystkie dziwne spojrzenia domyślam się, że to pewnie dlatego, bo przyszłam z Patrykiem a ja mieszkałam po drugiej stronie ulicy
W- co robimy??
Ś- dawajcie gramy w butelkę!
B- tylko skąd weźmiemy butelkę?
O- spokojnie ja mam - Oliwier wyciągnął z plecaka pustą butelkę po litrowej wodzie
H- chodźcie usiądziemy na tamtej polanie!
F- no jasne!
Siedzieliśmy w kółku siedziałam pomiędzy Bartkiem a Patrykiem
J- ja chcę kręcić pierwsza!
Oczywiście jak na moje nie szczęście wylosowało mnie
F- w-wyzwanie..
J- pocałuj osobe po twojej lewej
Po mojej lewej byl Bartek nie no kurwa zajebiście lepiej nie mogło być, odrazu przypomniał mi się nasz pocałunek...
Chciałabym go poczuć jeszcze raz ale Bartek pewnie nie bo to on zaproponował mi, że mamy o nim zapomnieć
F- p-przepraszam n-nie mogę...
J- no dobrze, teraz kręci Haniaa!

Pov Bartek
Graliśmy w butelkę wylosowało Fausti
F- w-wyzwanie..
J- pocałuj osobe po twojej lewej
Po jej lewej stronie byłem ja, widać było po Fausti, że zrobiło jej się smutno, odrazu widziałem, że przypomniał jej się nasz pocałunek o, którym mieliśmy zapomnieć i tak nigdy go nie zapomnę bo był on najlepszym przeżyciem mojego życia, bym chciał znów poczuć jej usta...
F- p-przepraszam nie mogę...

Pov Fausti

Po tym wyzwaniu odrazu popsuł mi się humor cały czas myślałam o przedwczorajszym wieczoru...
H- dobra kręcę!
Wylosowało na Patryka, wiadomo, że Patryk nie lubi stypy i oczywiście wiadomo co wybrał
P- WYZWANIE!
H- przytul osobę z tego kółka która jest dla ciebie bardzo ważna albo nawet najważniejsza
Patryk podszedł do mnie i mnie przytulił odwzajemniłam przytulasa, widziałam te spojrzenia na nas no tak, bo oni nie wiedzą, że Patryk to mój brat
O- nie rozumiem was, kim wy dla siebie jesteście, na grupie pisałeś, że nie jesteście razem a się tak zachowujecie!
F- bo nie jesteśmy Jezu!
Ś- to co was kurwa łączy?
P- nic!
F- jesteśmy p-przyjaciółmi!
B- weźcie się uspokójcie, niech ich łączy co łączy
F- wiecie co ja chyba pojdę...
Wstałam i szłam w stronę domu

Pov Patryk

Wkurwiają już tym ciągłym wzrokiem na mnie i Fausti i ciągłymi pytaniami o co chodzi
Fausti szła w stronę domu, chciałem pójść za nią ale zatrzymał mnie Bartek
B- zaczekaj ja za nią pójdę, wkopiecie się bardziej, gdy ty za nią polecisz - szepnął do mnie
P- okej - szepnąłem
B- pójdę za nią, FAUSTYNKA POCZEKAJ!
Bartek pobiegł a ja zostałem z resztą klasy

Pov Fausti

Bartek krzyknął do mnie, że mam zaczekać, stanęłam i poczekałam na niego
B- ej młoda, co się dzieję?
F- wkurzają mnie...
B- będzie do rebrze
F- nie chce narazie mówić o tym ale nie da się teg tyyo ukrywać
B

- rozumiem, powiecie w swoim czasie
F- dziękuję Bartuś..
Dochodziliśmy powoli do domu
F- chcesz zostać na noc?
B- no jasne!
Gdy już doszliśmy do domu, usiadliśmy na kanapie
F- przepraszam, że zaczynam znowu ale...
B- ale? - złapaliśmy kontakt wzrokowy nie chciałam go kończyć...
F- cały czas nie mogę zapomnieć o tym całym pocałunku...
B- uwierz mi, że ja też...
F- ...
B- wcale nie musimy o tym zapominać, jeśli chcesz
Po moim wzroku, który wpatrywał się w bruneta można było wyczytać, że wcale nie chce o tym zapominać.
Bartek spojrzał mi na usta, wiedziałam czego chce, więc bez wahania go pocałowałam, on odwzajemnił odsunęłam się od niego lekko ale i tak on trzymał mnie w tali a ja miałam zawinięte ręce wokół jego szyi
F- czemu my to robimy?...
B- wiesz przyjaciele też się mogą całować - lekko się uśmiechnął
F- no racja - uśmiechnęłam się
B- umowa?
F- umowa! - humor mi się odrazu poprawił, już nie będę musiała myśleć o tym jak bardzo chce pocałować Bartka, ponieważ teraz będę mogła to robić na luzie
B- oglądamy Netflixa?
F- no jasne - pocałowałam go a on odwzajemnił
Minęło 30 minut leżeliśmy na kanapie wtuleni w siebie i oglądaliśmy Netflixa
I wrócił Patryk
P- jestem!
F- oglądasz z nami?
P- oo co tu się dzieje?
B- Patryk!
P- no dobra, oglądam z wami
B- ja idę do toalety!
F- okejj
Bartek poszedł i odrazu wiedziałam że będę wypytana
P- o co teraz chodzi?
F- opowiem ci później, Bartek na noc zostaje
P- jesteście razem?
F- nie, jesteśmy na etapie skomplikowane takie bardziej przyjaciele tylko tacy, którzy się całują..
P- omgg!
F- ciszej
P- sorka, niedługo będziecie razem!
F- nie wiadomo nic..
P- ale ja już to wiem
F- ah no dobra a teraz tylko czas na ciebie i Wikę!
P- no nie wiem...
F- uwierz mi ona cię też kocha!
P- oby..
B- wróciłem!
Bartek usiadł obok mnie i się we mnie wtulił
[Skip Time]
21.00
F- ja idę się wykąpać!
B- no jasne, leć
Poszłam się wykąpać, przebrałam się w piżamę i zrobiłam szybki skin care i zeszłam na dół do chłopaków oni grali w gry na Xboxie, więc wiedziałam, że będzie mi się nudzić
B- siadaj młoda
F- no już
Usiadłam Bartkowi na kolanach i się w niego wtuliłam
A ten mnie tylko pocałował w czubek głowy
P- słodko razem wyglądacie
F- wiem haha
B- oj Faustynka, Faustynka
P- wsumie idę chyba spać
B- ja chyba też
F- mi się nie chce wstawać
B- pff luz - Bartek wstał tak że trzymał mnie za dupę a ja miałam owinięte ręce wokół jego talii
Poszliśmy do mojego pokoju i się położyliśmy wtuleni do siebie
B- jesteś dla mnie ważna - pocałował mnie a ja odwzajemniłam
F- ty dla mnie też i to jak - nawet nie wiesz, że nie jesteś dla mnie tylko ważny, bo jesteś dla mnie wszystkim co mam i cię kocham, tylko jak ci to powiedzieć...
B- Dobranoc młoda
F- dobranoc

Rano...

___________________________________________
1530 słów!
1/2 rozdziałów na dziś, kolejny będzie po 21.30🩷
(Dziękuję za takie zasięgi!😻❤️)

Czy to przypadek?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz