Rozdział 8

408 18 5
                                    

Pov Bartek:

Napisałem do dziewczyny aby się nie martwiła.

Do "fausti💋✨":

Hejka faustynka, ogólnie to musilame iść aby się ogarniać na imprezę. Pamiętaj się nie spóźnić bo za 1h jest impreza!

Pov Fausti:

Obudziło mnie powiadomienie z mojego telefonu. Nie chciałam wstawać ale przebudziło mnie to że nie było Bartka. Przerazilam się, gdzie on podszedł?
Weszłam w telefon i zauważyłam wiadomość od Bartka:

Od "Bartula❤️‍🩹":

Hejka faustynka, ogólnie to musilame iść aby się ogarniać na imprezę. Pamiętaj się nie spóźnić bo za 1h jest impreza!

Godizna do imprezy?! Muszę szybko się szykować! Pobiegłam do pokoju aby wybrać jakis ładny strój, po chwili szukania znalazłam idealny! Zaczęłam robić sobie makijaż, trochę mi to zajęło ale i tak jak ja mnie to szybko się ogarnęłam. Z ubraniem się i zrobieniem makijażu zajęło mi to 30 minut, miałam jeszcze 30 minut. Zaczęłam przeglądać ig, zobaczyłam nowe zdj Bartka.

(Zdj było w poprzedniej części więc jest to to samo)

Napisałam komentarz o treści:

Faustynaf
Pasuje ci ten stroj!😍
                   *Polubiono przez tworce

Faaartek.najlepszy
Uu faustynka

Byłam w szoku, skąd internet zna nasz ship? PATRYK. Pomyślałam i wydaje mi się że się nie mylę. Miałam to gdzieś, to była tylko przyjaźń. Wstawiłam relacje:

Sprawdzałam sobie wiadomości, a ja dostałam powiadomienie od Bartka odpowiadający na moją relacje

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Sprawdzałam sobie wiadomości, a ja dostałam powiadomienie od Bartka odpowiadający na moją relacje.

Od *Bartula❤️‍🩹":

Bozesz jak ci ta sukienka pasuje!😍💋

Do "Bartula❤️‍🩹":

A dziękuję dziękuję

_____________________________________

Pls czemu on jest taki słodki?

To jego zachowanie, NAJELPSZY przyjaciel jakiego mogłam poznać. Tak przeglądałam ig i nagle spojrzałam na godzinę. BYLA 17.51! Spóźnię się! Wzięłam torebkę do ręki i zaczęłam iść szybkim tempem aby dojść szybko. No niestety, byłam spóźniona już była 18.03...  zaczęłam iść jeszcze SYZBXIEJ bo nie byłam nawet w połowie drogi.

Pov Bartek:

Byłem na imprezie, wszyscy byli i przygotowywali sobie alkohol. Lecz ja miałem ciągle wzrok na ludzi, szukajac faustynki. Nie mogłem jej znaleźć, przerazilam się że jej nie będzie mimo że jej przypomniałem. Nagle usłyszałem dzwonek do drzwi gdzie podbiegłem i otworzyłem drzwi.

B: FAUSTYNKA! Już myślałem że cię nie będzie.
F: ale jestem!

Przytuliłem dziewczyne na co ona odwzajemniła uścisk, zaczęliśmy gadać o głupotach i się śmiać. Nagle jak sobie staliśmy i o czymś gadaliśmy fausti spojrzała się w bok i zamarła.

B: co się dzieje?

Różowo włosa dziewczyna patryzla się jak wryta, spojrzałem się na to miejsce. Był tam jakiś chłopak który się z kimś całował, czemu na to zwróciła uwagę?

F: to Kuba!

Przeraziła się, nie na codzien się widzi swojego byłego który się całuje z inną.

B: cii spokojnie - dziewczyna się na mnie spojrzała
F: pocałuj mnie szybko!
B: co?
F: szybko! - pocałowałem dziewczynę, sam nie wiem czemu mi to kazała przyjaciele się przecież nie całują
B: już już, a teraz powiedz mi czemu.
F: Kuba się patrzył, zaraz by zaczął coś gadać.
B: no już spokojnie jak nie chcesz być z Kubą to możesz pójść do domu, pójdę z tobą.
F: nie! Nie chce sobie psuc zabawy będzie fajnie.
B: sup-!
H: ej dawajcie gramy w butelkę, bo ogolnie dużo osób jest pijanych chyba tylko ja,Wika i wy nie jesteśmy. Świeżego i Patryka wylewa. Aż jestem w szoku że Bartek nie pije.
F: Hania uwierz też nie wierzyłam!
B: e e dobra nie obgadujcie mnie - zaśmiał się - Hania możemy grać.

Wszyscy poszliśmy do jeden z sypialni w domu,była dość duża i zmieścimy się więc usiedliśmy w kółko i zaczęliśmy grać. Po 1h zrezygnowaliśmy. Patryk i swiezy byli tak pijani że się nie dało grać! Zaraz by zaczęli całować fausti. Mimo że mają dziewczyny.
Postanowiłem pójść z fausti do mojego domu bo był bliżej a Hania, świeży, Patryk i Wika zostają w domu Poli, jakoś przeżyją.

Poszłem z fausti do mnie, jak byliśmy u mnie była godzina 23 byliśmy dość zmęczeni więc zaczęliśmy się ogarniać do snu. Ja spałem w samych bokserkach a fausti w jakiejś luźnej mojej kosuzlce i trochę mniejszych spodniach. Moja mama spala więc musieliśmy być dość cicho. Nie mieliśmy innego wyjścia wiec wyszło tak że spaliśmy razem, w salonie był burdel więc nie miała fausti jak tam spać. Położyliśmy się do łóżka i fausti przytuliła się do mojego torsa. Po chwili zasnąłem. Spałem przyjemnie aż nagle obudizl mnie płacz dziewczyny...

Ciąg dalszy nastąpi

(Przepraszam za wszystkie błędy!)

wszystko dzięki nich! - fartekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz