Rozdział 9

370 16 1
                                    


Spałem przyjemnie aż nagle obudizl mnie płacz dziewczyny.

B: Faustynka? Coś się stało?
F: ...
B: fausti?

Dziewczyna nie mogła powstrzymać łez.

B: spokojnie. Oddychaj że mną, mi to pomogło. - oddychaliśmy w tym samym tempie.
F: k..Kuba
B: co się z nim stało?
F: z..zły.. s...ee...n
B: spokojnie. Powiedz

Usaidlem obok mojej przyjaciółki po czym się do mnie przytuliła.

B: Ciii, juz spokojnie.
F: o...on m...mi c..o..s robił...
B: co? Gdzie?
F: s...en
F: b..Bartek.. co... je...sli.. to s..ie stanie.. prawda
B: fausti, przecież on jest w Kielcach, prawda?
F: c..co jeśli mnie z..znajdzie i z...zg..wlaci
B: Napewno cię nie znajdzie, jest Patryk ciągle w domu. Będziemy cię mieć na oku
F: a..ale j..uz na im...p..rezie b...y..ył

Czułem coraz bardziej że moja klata robi się mokra, wiedziałem że to od łez przyjaciółki

B: nie pozwolę aby ktoś ci coś zrobił mała.

Zabrałem dziewczynie kosmyk włosów który przylepił się do jej powieki. Na co ona się uśmiechnęła. Popatrzyłem się w jej oczy a ona na mnie. Zacząłem się do niej zbliżać aż nagle usłyszeliśmy otwieranie drzwi od mojego pokoju, odsunęliśmy się od siebie jak najszybciej.

P: EJ!
B: Bozesz patrzył jak ty otworzyłeś mój dom
P: ma się dwoje sposoby, ale to nie o tym.
F/B: to o czym?
P: w sumie to o was, klasa została przed domem.
F/B: ale co o nas?
P: ktoś zrobił wam zdjęcie jak się podobno calowaliscie.
F/B: CO?!
P: noo tak jakby...

Zbiegliśmy na dół do reszty klasy.

F/B: to prawda że jakieś zdjęcie wylądowało w internecie?!
Ws: tak jakby...
B: WTF?
F: kto to zrobił?!
O: serio się calowaliscie?!

Popatrzyłem się na fausti która ewidentnie miała na myśli powiedzieć "nie" więc trzeba było to uszanować. Chyba nawet lepiej że nie będą wiedzieć.

B: nie!

Gadalismy na różne tematy, spędziliśmy czas razem i no fajnie się bawiliśmy jako nasza grupka. Gdy wracaliśmy do domów z galeri (naszej ostatniej miejscówki) złapałem fausti za nadgarstek i przyciągnąłem w swoją stronę.

F: hm co się dzieje?
B: fausti możesz zostać chwilę i sie jeszcze przejść nad takijeden fajny most? Muszę z tobą o czymś ważnym porozmawiać..
F: no dobrze ale pójdę poprawić jedynie makijaż do domu.
B: nie musisz poprawiać.
F: słodziak - gdy wypowiedziała te słowa każdy się zaczął rozchodzić, zrozumiałem że jesteśmy już w okolicy domu, Hani, świeżego, Oliwiera, julity, qrego, Wiki i fausti i Patryka oczywiście też.

F: Patryka jeszcze idę z Bartkiem!
P: ulala randeczka?
F: przyjacielskie spotkanie.
P: no dobra już już idź.

Podeszła do mnie dziewczyna wtedy ruszyliśmy.

F: Patryk znów coś wymyśla.
B: kto by się spodziewał

Doszliśmy na takie fajne miejsce, było tam dużo roślinności i ładny most nad jeziorkiem. Miejsce dla PAR... eh par...jestem już pewien że nie jestem zauroczony, tylko zakochany... usiedliśmy na moście aby nam nogi zwisały i mieliśmy ładne widoczki.

F: ładnie tu..
B: racja, lubię to miejsce
F: często tu chodzisz?
B: w sumie to tak, ale widzę że już nie będę tu chodzić sam - zaśmiałem się
F: chyba tak, a właściwie to po co tu mielismy przyjść.
B: f..fausti ja przepraszam - podeszłam do niej.

Ciąg dalszy nastąpi..

wszystko dzięki nich! - fartekWhere stories live. Discover now