Chapter 4

291 14 0
                                    


Leżeliśmy na kanapie i oglądaliśmy Netflixa cały czas się stresowałam spotkaniem z Bartkiem co prawda jest ono jutro ale to nic nie zmienia..
F- stresuje się ja chyba nie chce iść!
P- ej no dasz radee!
F- no nie wiem..
P- idź bo sobie tego nigdy nie wyjaśnicie!
F- wsumie mam czas do jutra, żeby się zastano-
P- nie! Fausti to jedyna taka okazja! Idziesz i koniec - przerwał mi Patryk.
F- będziesz w kontakcie?
P- dla ciebie zawsze
F- dzięki
P- idziemy spać?
F- no spoko, która godzina?
P- 23
F- o Jezu, ja już idę spać
P- no ja też
Poszłam do mojego pokoju a Patryk tak jak zawsze do gościnnej sypialni.
Zrobiłam wieczorny skin care, przebrałam się w piżamę i położyłam się spać. Zasnęłam odrazu wtulona w kołdrę.

Rano...

Obudziły mnie kroki w stronę mojego pokoju i otwieranie drzwi
P- wstajemy śniadanie czeka!
F- uu co jest?
P- tosty zrobiłem z twoją mamą
F- oo! Zaraz zejdę
P- spoko
Patryk zszedł na dół a ja poszłam się ogarnąć, zrobiłam skin care, ubrałam szare dresy i białą oversizową bluzę, umyłam włosy, wysuszyłam i zeszłam na dół zjeść śniadanie przygotowane przez moją mamę i Patryka.
F- Hejka już jestem!
P- siadaj

Usiadłam przy stole i zaczęłam powoli jeść pyszne tosty
P- co cię dręczy?
F- widać aż tak?
P- noo..
F- ciągle mnie dręczy to spotkanie z Bartkiem..
P- ejj będzie dobrze! uwierz mi!
F- chce ci wierzyć ale nie umiem..
P- oj Fausti - podszedł do mnie i przytulił mnie
F- nie wiem co mam robić, żeby o tym nie myśleć
P- zjesz i coś porobimy, żebyś o tym nie myślała
F- okej!
Zjadłam tosty i poszłam z Patrykiem grać w xboxa graliśmy dosyć długo, nie myślałam o spotkaniu z Bartkiem na serio ulżyło mi.
F- która godzina?
P- 14.30
F- za półtorej godziny idę do Bartka..
P- spokojnie!!
F- myślisz, że dam radę?
P- oczywiściee!
F- no nie wiem..
P- dasz uwierz mi!
F- no dobra wierzę! hah
P- to dobrze haha
F- pomożesz mi wybrać ciuchy? Nie chcę się jakoś ubrać jak na imprezę ale też nie chce iść w dresach
P- no jasne!
Poszliśmy do mojego pokoju i przeglądaliśmy ciuchy w mojej szafie miałam dużo propozycji ale wybrałam  czarny top z długim rękawem i czarne cargo spodnie.
P- no i świetnie!
F- jak wyglądam?
P- megaaa!
F- pomaluje się lekko jeszcze
P- okii
Rozpuściłam i wyprostowałam włosy i pomalowałam rzęsy oraz usta błyszczykiem.
P- wyglądasz idealnie!
F- dziękuję! - przytuliłam go
P- Jezu to już 15.30, długo się przygotowywałaś
F- to normalnie wkońcu jestem babą
P- no haha!
F- Patrykk
P- nom?
F- będziesz chciał tu zostać jak pójdę?
P- jak ci nie przeszkadza to wsumie czemu by nie
F- oczywiście, że mi nie przeszkadza!
P- no to zostaje!
F- cieszę się



___________________________________________
464 słów 🥱❤️
Przepraszam, że taki krótki i, że tak późno i również przepraszam za to, że wczoraj nie było rozdziału, ponieważ sobie zrobiłam jeszcze jedno dniową przerwę od teleofnu tyle, że spędziłam ten dzień z przyjaciółmi bo przez ostatni czas nie licząc szkoły byłam odizolowana od świata, nie używałam telefonu nie wychodziłam z domu i takie tam ale wracam do was z pełną energią!❤️

Po tylu latachDonde viven las historias. Descúbrelo ahora