Chapter 8

255 9 0
                                    

Gdy weszłam do szkoły odrazu z wielkim uśmiechem na twarzy przywitała mnie Wika
W- cześć mysza, jak tam z tą galerią?
F- moje zdanie się nie zmieniło!
W- cieszę się!
F- mogłabyś po galerii przyjść do mnie na noc?
W- myślę, że tak z resztą i tak moja mama wyjechała na tydzień na jakiś pilny wyjazd służbowy
F- dobra ja napiszę jeszcze do mojej, oki?
W- spoko!
Napisałam do mojej mamy, lecz niespodziewałam się, że tak szybko mi odpiszę
F- zgodziła się!
W- tak szybko? haha
F- też się dziwię hah

Nagle zadzwonił dzwonek na lekcje więc poszłyśmy pod sale mieliśmy mieć teraz język polski ale jest odwołany bo pani nie ma, a więc z tej okazji mamy z Panią Natalką
N- wejdźcie!
Weszliśmy do klasy i usiedliśmy na swoich miejscach ja akurat siedzie z Wiką i się bardzo cieszę z tego powodu
N- dzisiaj was poprzesiadan i od tej pory nie ma zmieniania miejsca jedynie na wychowawczej raz na jakiś czas wam pozwolę
O- no proszę pani!
N- Oli nie marudź! Wolę żebyście siedzieli chłopak i dziewczyna w ławce bo tak za dużo gadacie na lekcjach
O- no dobrze
N- no to Świeży usiądzie z Hanią, Patryk z Wiką, Oliwier z Julitą, Bartek z Faustyną i Maja sama bo prosiła
P- ja tam się cieszę!
F- ja nie do końca - szepnęłam do Wiki
W- bedzie dobrze - szepnęła
F- u ciebie będzie dobrze, nie do końca u mnie
*Patryk to usłyszał więc podszedł bliżej*
(Jak coś to cały czas szepczą)
P- ej no Fausti dasz radę, kto jak nie ty
F- ach wątpię, że dam ale spróbuję
P- dasz radę, ja to wiem, ja w ciebie wierzę
W- i ja w ciebie wierzę
F- dziękuję
Każdy już usiadł z wybraną osobą
Nie do końca cieszę się, że siedzę z Bartkiem niby się pogodziliśmy ale jednak nie czuje żeby z tego chociaż przyjaźń wyszła. Już wolałabym siedzieć z Kostkiem, który zachowuje się jak jakiś dzieciak i ciągle każdego wkurza i każdemu przeszkadza ale go przynajmniej lubię. Nie wiem czy dam radę z nim siedzieć do końca tego roku szkolnego i kto wie czy nie dłużej. Nie wymieniliśmy narazie żadnymi słowami ani chociaż głupim spojrzeniem a ja już chce się przesiąść, tak wiem to głupie. No i za szybko powiedziałam, że nie wymieniliśmy się narazie żadnymi słowami..
B- Ej Fausti
F- czego chcesz?
B- pogadać na przerwie
F- o czym i gdzie?
B- zobaczysz o czym i na stołówce
F- eh no dobra

Na przerwie...

Poszłam z Bartkiem na stołówkę, bo chciał o czymś pogadać

F- powiesz mi o czym chcesz porozmawiać? - zapytałam idąc z nim w stronę stołu
B- jejku zobaczysz
Usiedliśmy przy stole i Bartek dziwnie zaczął tą rozmowę jakby jednak się bał lub stresował, mocno było to po nim widać
B- zauważyłem, że po tym pogodzeniu nie jest wcale lepiej pomiędzy nami
F- pomiędzy nami to znaczy?
B- no chodzi o naszą znajomość, koleżeństwo w te strony
F- no co nie wiem co mam powiedzieć
B- wiem, że bardzo spieprzyłem to co między nami było ale chcę to naprawić, nie do tego stopnia, w którym byliśmy ale chociaż przyjaźń
F- wiesz też bym chciała to odbudować, nie mówię, że nie ale sama myśl ile bólu mi zadałeś mnie trochę odpycha od tego żebyśmy to uratowali
B- wiem, że źle postąpiłem ale chcę to zmienić, chce to naprawić!
F- jak chcesz to próbuj, ja też spróbuję
B- chcesz się dzisiaj spotkać po szkole?
F- przepraszam ale dziś nie mogę z Wiką idę do galerii
B- nie no spoko, a jutro?
F- wsumie czemu by nie, tylko Wika będzie u mnie na noc od dzisiaj do jutra i nie wiem jak to wyjdzie ale jakby co to w szkole jeszcze wszystko ustalimy!
B- no jasne!

Po lekcjach....

___________________________________________
Siemankoo! Wróciłam do was z kolejnym rozdziałem mam tyle pomysłów, że ten dzisiejszy dzień w książce muszę podzielić na 2 rozdziały, pojawi się on pewnie jutro gdzieś razem z nową książką, więc radzę czekać!❤️

Przytulam i całuje❤️💋

Po tylu latachWhere stories live. Discover now