Gwiazdeczka

626 14 2
                                    

Pov Britney

N: Serio myślałaś że ktokolwiek jest w stanie cię pokochać?! Żałosna jesteś

B: co?

N: Nie dość że brzydka i gruba to jeszcze naiwna i atencjuszka.

B: Przecież sam mówiłeś że jestem idealna..-łzy coraz szybciej spływały po moich policzkach

N: Ty serio w to wierzyłaś?-zaśmiał się- Boże dziewczyno weź się końcu ogarnij albo najlepiej zabij. Takiego czegoś jak ty i tak nikt nie zechce.

B: Gabryś..co jest z tobą nie tak?

N: Co ze mną jest nie tak? Spójrz na siebie. Ze mną jest wszystko w porządku to ty jesteś jakimś popierdolonym nieudacznikiem.

B: Okłamywałeś mnie..

N: Pff, dopiero teraz to odkryłaś? No gratuluję, niezawodna prędkość

B: Wszystko co mówiłeś to było kłamstwo..

N: To chyba oczywiste. Nikt nie był by w stanie potraktować ciebie na serio

B: Że co..?

N: To co mówię, głucha jesteś czy co?

Nie wierzyłam że to mówił ale jednak to mówił. Gabryś przez cały czas mnie okłamywał. Mój najlepszy przyjaciel. A ja go kochałam..i po części wierzyłam że może on kiedyś odwzajemni moje uczucia. Że kiedy się pobierzemy, założymy rodzinę..A on potraktował mnie jak największego śmiecia. Zaufałam mu..a to był chyba największy błąd mojego życia.

N: Ty naprawdę jesteś jakaś głupia. Serio dziwię się Alkowi ,że jak ciebie dotykał i całował to nie zwymiotował, ja ledwo jestem w stanie patrzeć na takiego wieloryba jak ty.

B: Przecież mówiłeś że nie jestem gruba i że mam idealne ciało...

N: To że tak mówiłem że oznacza że serio tak myślałem. A tak na serio to przydałoby Ci się zrzucić trochę wagi, serio jesteś ulana.

Kiedy usłyszałam te słowa nagle poczułam jakieś dziwne uczucie. Jakby coś mnie niszczyło od środka.

N: Chociaż nie wiem czy coś ci to da bo i tak nikt cię nie zechce.
Więc najlepiej jakbyś od razu się zabiła, najlepiej dzisiaj albo zaraz. Tylko zanieczyszczasz i marnujesz tlen.

Nagle się obudziłam. To był tylko sen. Albo jakiś znak lub coś w stylu przepowiedni. Zwykle rzadko kiedy coś mi się śniło a jak coś mi się śniło to jakiś czas poźniej się to działo. Znaczy no nie za każdym razem ale zazwyczaj tak się działo. Zaczęłam analizować i rozmyślać nad wszystkim co Gabryś powiedział w tym śnie. Z każdą chwilą bolało to jeszcze bardziej mimo że to był tylko sen. Ostrożnie wstałam z kanapy tak żeby nie obudzić Nowaka.
Poszłam po cichu do sypialni i otworzyłam szufladę. Wyjęłam z niej pudełeczko a z niego wyjęłam ostrze. Znalazłam walne miejsce na ręce i znowu to zrobiłam..

Jedna kreska. Druga. Trzecia. Czwarta.

Nagle usłyszałam że ktoś łapie za klamkę od sypialni. Kurwa. Schowałam szybko żyletkę i pudełko pod kołdrę i wytarłam łzy a do sypialni wszedł Nowy.

N: Bronka co robisz? Jest 4 rano
B: Ee nic, obudziłam się i było mi zimno więc chciałam bluzę założyć
N: Jest ciepło, znowu coś kręcisz-usiadl obok mnie - masz oczy jakbyś płakała
B: Wydaje ci się
N: Czemu chowasz ręce?
B: Co? Nie chowam - nie skończyłam a brunet wziął moje ręce i zobaczył rany a łzy znowu zaczęły spływać po mojej twarzy.
N: Dlaczego? - powiedział spokojnym i ciepłym głosem i spojrzał się na mnie ze smutnych wzrokiem
B: Miałam sen w którym byłeś ty..mówiłeś że nikt nie jest w stanie mnie pokochać, że jestem brzydka, gruba - łamał mi się głos - naiwna, żałosna, że jestem pierdolonym nieudacznikiem, że mam się zabić - zaczełam jeszcze bardziej płakać - i że wszystko co mówiłeś to było kłamstwo i że dziwisz się że Alek nie zwymiotował jak mnie dotykał i całował. I zaczęłam się bać że może serio tylko się mną bawisz, znaczy nie chodzi o to że ci nie ufam ale..-przerwał mi i mnie przytulił
N: Hej Broncia, to był tylko sen
B: Wiem...
N: Nigdy nie byłbym w stanie zrobić ci czegoś takiego, zależy mi na tobie i za bardzo cię kocham - Nie powiedział tego
B: Chwila, co..?
N: Kocham cię Britney
B: Ja ciebie też..-powiedziałam cicho i mocniej wtuliłam się w chłopaka a on zaczął głaskać moje włosy - to znaczy że jesteśmy..razem?
N: Jeżeli tylko jesteś gotowa i tego chcesz
B: Bardzo chce, a ty?
N: Ja też
miechnęłam się uroczo na jego słowa, co on odwzajemnił a ja poczułam jak rumieńce rozlewają się na moich policzkach a chłopak pstryknął palcem w mój nos. Delikatnie się zaśmiałam i Nowak też. Położyłam się tak że miałam głowę na jego kolanach i patrzyłam się na jego twarz od dołu. Brunet się nade mną nachylił, złapał moja twarz w dłonie i mnie pocałował.

Pov Nowy

Pocałowałem ją. Pocałowałem moją najlepszą przyjaciółkę, a właściwie to już moją dziewczynę. Już teraz wiedziałem że całowanie jej będzie moją ulubioną czynnością. Z każdym pocałunkiem jej usta smakowały coraz lepiej. Kiedy zabrakło nam powietrza na chwilę się od siebie odsunęliśmy.

B: Masz bardzo fajne usta, wiesz?
N: Wiem, ale ty masz lepsze

Dalej zaczęliśmy się całować a blondynka złapała swoimi zimnymi dłońmi moją twarz. Kiedy znowu zabrakło nam tchu odleiliśmy się od siebie i położyliśmy się na łóżku, leżeliśmy tak blisko siebie że stykaliśmy się nosami.

N: Kocham cieee
B: Mówiłeś to jakieś 2 minuty temu, głuptasie
N: Trudnoo, gdybym mógł powtarzał bym ci to cały czas żebyś przypadkiem nie zapomniała
B: Słodki jesteś
N: Ty jeszcze bardziej
B: Przesadzasz
N: Ani trochę, Gwiazdeczko

Na moje słowa dziewczyna mnie pocałowała a ja ją przytuliłem co oczywiście odwzajemniła. Leżeliśmy i gadaliśmy o różnych głupotach.

N: Bronka, nie rób tego więcej dobrze?
B: postaram się
N: Pamiętaj że co by się nie działo to zawsze możesz mi wszystko powiedzieć i że zawsze jestem z tobą chociaż nie zawsze będę obok
B: Będę jeżeli ty też bedziesz o tym pamiętać
N: Oczywiście że będę

Kiedy skończyliśmy o tym rozmawiać zaczęliśmy dalej rozmawiać o głupotach
A potem zasnęliśmy.



POLSAT
960słów
Trochę szybko poszło
Mam nadzieję że się podoba
Pozdrawiam.

Maybe I'll love youWhere stories live. Discover now