⁰⁰·⁶ Uzupełnienie - Sakuma

162 11 6
                                    

Zapraszam do czytania 💙

Zapraszam do czytania 💙

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

⁰¹· Pierwsze spotkanie

Przed tobą był ciekawy dzień. mianowicie nowa szkoła. Ostatnio przeprowadziłaś się ze względu na swoich rodziców. Nie był to dla ciebie długi wypad, więc nie zamierzałaś się przywiązywać do nikogo. Za niedługo miałaś zamiar wrócić do swojego brata. Twoi rodzice zgodzili się na taki układ.
Mieli wielką nadzieję, że otworzysz się na innych, bo w swoim mieście utrzymywałaś jedynie kontakt z bratem. Chcieli byś poznała kogoś dzięki komu zechcesz zostać.

Westchnęłaś i ruszyłaś do szkoły, nie potrafiłaś znaleźć swojej klasy, a tłumy na korytarzach wcale ci w tym nie pomagały. Wiesz, że to duża szkoła, ale nie spodziewałaś się, że aż tak. Nagle jakieś trzy dziewczyny uderzyły w ciebie, a ty wraz z książkami i papierami się wywaliłaś. Zaczęły się śmiać i poszły, wkurzona zaczęłaś zbierać wszystkie rzeczy.

- Pomóc Ci? - w twoją stronę skierowana była duża dłoń, spojrzałaś się ku górze i zauważyłaś pewnego chłopaka z opaską, miał na sobie strój piłkarski.

Złapałaś go za dłoń, a on podniósł cię bez problemu, jakbyś była lekka jak jakieś piórko. Podniósł resztę twoich książek i cię je oddał.

- Nie przejmuj się nimi, zawsze są wredne - powiedział i miał wystawić do ciebie dłoń, ale ktoś go zawołał.

- Sakuma pośpiesz się, trening się zaczyna! - krzyknął chłopak ubrany w strój bramkarza.

- Biegnę już! - krzyknął po czym zwrócił się do ciebie - Twoja klasa będzie prosto i trzecie drzwi po lewo - powiedział i pobiegł w przeciwnym kierunku.

- D-dziękuję?

⁰²· Drugie spotkanie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

⁰²· Drugie spotkanie

Chodziłaś do szkoły z trzy dni dopiero, a w szkole organizowany był mecz. Interesowałaś się sportami, więc postanowiłaś, że wraz z twoją klasą po lekcjach pójdziecie na niego. Usiedliście na trybunach w pierwszym rzędzie i ucieszeni spojrzeliście na murawę. Gracze już zaczęli się zbierać na środku, a tobie w oko rzucił się chłopak, który ci pomógł pierwszego dnia szkoły oraz bramkarz, który go wołał. Spojrzałaś na niego, a on chyba ty wyczuł, bo zaczął szukać kogoś po trybunie i zatrzymał się na tobie. Pomachał ci szybko i się uśmiechnął. Pomyślałaś szybko i stwierdziłaś, że mu odmachasz.

- Znasz Sakume? - zapytam twój kolega obok.

- Cóż... Nie mogę powiedzieć, że znam, ale pomógł mi raz - mruknęłaś cicho.

- Hm? Naprawdę? Jest znany z tego, że z nikim oprócz swoją drużyną nie rozmawia.

Spojrzałaś zdziwiona na Jirou. Mecz się zaczął, a on biegał po murawie z wielkim uśmiechem. Jakby nie patrzeć wydaje się być ciekawy. Czemu ci wtedy pomógł..?

⁰³· Kiedy, któreś z was się rumieni

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

⁰³· Kiedy, któreś z was się rumieni

Od meczu zaczęliście ze sobą rozmawiać. Dziś zaprosił cię na swój trening. Ruszyłaś w stronę boiska Akademii Królewskiej lekko zestresowana. Poza sparingiem nigdy tam nie byłaś i jeszcze zobaczysz jak trenują. Na sama myśl czułaś zarówno esktytscje jak i strach. Obiecałaś sobie, że nie przywiążesz się do nikogo...

Stanęłaś na wielkim boisku, na którym jzu każdy był. Skierowałaś się ku ławki rezerwowych i usiadłaś.

- [T.I]! Przyszłaś - usłyszałaś nad sobą głos Sakumy przez co uśmiechnęłaś się delikatnie.

- Oczywiście, zaprosiłeś mnie - wyszczerzyłaś ząbki.

Poczochrał twoje włosy i miał coś jeszcze powiedzieć, gdy Genda nie krzyknął do was.

- Bro... później pójdziecie sobie na randkę, a teraz wracaj na boisko.

Chłopak spalił buraka, a ty zaśmiałaś się głośno. Przebywanie w z nimi sprawia ci całkiem dużo radości...

 Przebywanie w z nimi sprawia ci całkiem dużo radości

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

⁰⁴· Kiedy płaczesz

Pociągnęłaś delikatnie noskiem i otarłaś łzy.

- Jestem przy tobie... - mruknął chłopak, a ty wtuliłaś się w niego.

Ale wracając od początku jak to się zaczęło. Trzy dziewczyny, które już pierwszego dnia zaczęły ci dokuczać, widząc jak zbliżyłaś się do Jirou i całej drużyny chciały ci dać nauczkę. Twój dzień był jak walka o przetrwanie. Znosiłaś dosłownie wszystko dopóki jedna cię nie uderzyła. Wtedy już nie wytrzymałaś. Popłakałaś się, a Sakuma akurat przeszedł. Powiedział im, żeby trzymały się od ciebie z daleka, a kiedy uciekły od razu do ciebie podszedł i zaczął pocieszać.

Nie znasz go długo, a naprawdę zawsze o ciebie tak dobrze dba. Ktoś taki w twoim życiu to skarb...

Rozdział pisałam na szybko, więc powiedzcie czy siedzi wam i czy są jakieś błędy, bo pewnie jest ich trochę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Rozdział pisałam na szybko, więc powiedzcie czy siedzi wam i czy są jakieś błędy, bo pewnie jest ich trochę...

𝑺𝒄𝒆𝒏𝒂𝒓𝒊𝒖𝒔𝒛𝒆 𝒁 𝑰𝒏𝒂𝒛𝒖𝒎𝒚 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz