U Shindou było raz już nocowanie w rozdziale "Kiedy wracasz", ale nie było w ogóleopisane!
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Endou 💙
Towarzyszyłaś tego dnia w treningu Mamoru. Chciał dopracować technikę bramkarską i potrzebował jakiegoś napastnika. Pierwsza myśl jaka mu się nasunęła, to ty. Dlatego też stałaś na boisku kopiąc piłkę w stronę bramki. Było naprawdę blisko opanowania jej, ale ostatecznie skończyło się na nocowaniu. Jak? Otóż już tłumaczę. Było już naprawdę późno, jakoś po północy, nastolatek ledwo oddychał i stał na nogach, ale dalej uparcie starał się opanować technikę jaką obrał za cel. Ty naprawdę dobrze się trzymałaś. W końcu strzeliłaś naprawdę mocno bramkę przez co kapitan wylądował w bramce, tracąc tym samym przytomność. Szybko podbiegłaś do niego z wodą. Przebudził się chwilę później, ale ledwo żył... Twój dom znajdował się bliżej, a jako, że było już późno stwierdziłaś, że zabierzesz go do siebie. Szybko wymierzyłaś numer do swojego taty, gdyż mama nie odbierała. Wytłumaczyłaś mu sytuację, a on ostatecznie się zgodził, chociaż nie był zadowolony faktem, iż będziecie spać w tym samym pokoju. Wzięłaś go pod ramię, zabrałaś torbę z waszymi rzeczami i ruszyłaś w stronę swojego mieszkania. Normalnie dotarłabyś tam w ciągu jakiś dziesięciu minut, ale przez pewien ciężar oparty o twoje ramię było ci lekko ciężkawo. Otworzyłaś drzwi po cichu by nie obudzić śpiących prawdopodbnie rodziców. Wspięłaś się po schodach ze swoim chłopakiem i zaprowadziłaś do pokoju. Było już z nim lepiej, więc dałaś mu ręcznik i jakieś ubrania, które są twojego brata. Cóż w końcu zostawił ci kilka jego koszulek i spodenek, wiedząc jak bardzo lubiłaś mu je podkradać.
Naszykowałaś pościel podczas, gdy chłopak wyszedł z mokrymi i oklapniętymi włosami.
- Słodziak! - powiedziałaś, przytulając go - możesz się położyć i spróbować zasnąć, ja pójdę się umyć - mruknęłaś, a on resztką swoich sił opadł na łóżko.
Szybko się wykąpałaś i weszłaś na łóżko. O dziwo, chłopak nie spał. Podtrzymywał swoje oczy przed ich zamknięciem.
- Endou? Czemu jeszcze nie śpisz? - zapytałaś zdziwona.
- Czekałem na ciebie - uśmiechnął się delikatnie i przyciągnął za twoją talię do siebie.
Oparłaś ręce o jego klatkę piersiową i wtuliłaś. Cieszysz się, że poznałaś go od tej strony i przełamałaś się do wejścia w związek. Bywa uparty i głupi, ale ponad to jest też słodki, romantyczny, troskliwy, wspierający, zabawny i dużo by jeszcze wymieniać...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
