Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Tsunami 💙
Przyjechaliście do Tokyo. Większość osób tutaj mieszkała, a chcieliście zrobić sobie małą przerwę od ciągłych treningów i odwiedzić rodzinę w końcu. Niestety pojawił się mały problem z osobami, które nie mają gdzie spać. Endou od razu zaproponował, że te osoby mogą przyjść do niego i jakoś się pomieszczą. Nie chciałaś pytać nawet jak, ale wszyscy zgodziliście się. W końcu skoro był tego tak pewny to niech robi co chce. Oprócz tego każdy został zaproszony na grilla u niego. To dobry pomysł by odpocząć. Na prawdę byliście zżyci wszyscy jak duża rodzina...
Kiedy już każdy był u Mamoru zaczęliście robić jedzenie, przygotowywać stół i wszystko inne. Wtedy do głowy wpadł ci pomysł, że Tsunami może przyjść do was na noc. Od razu poszłaś się podzielić z nim pomysłem i Kidou. Wszyscy się zgodzili, więc poinformowaliście kapitana.
Pod wieczór zaczęliście się jakoś zbierać. Nie mieliście dosłownie sił, dlatego przyjechał po was kierowca. Szybko dojechaliście. Chyba, każdy myślał tylko o jednym. Spaniu. Dlatego szybko weszliście do domu, przebraliście się w piżamę. Jousuke dostał jakieś ubrania od Kidou. Trochę były ciasne, bo w końcu różnili się znacznie wzrostem, ale nie narzekał. Twój brat poszedł do swojego pokoju, a ty razem z różowowłosym do twojego. Opadłaś zmęczona na łóżko, a on tuż za tobą. Przytulił się do twojej klatki piersiowej i już po chwili słyszałaś ciche chrapanie. Zaśmiałaś się cicho, ułożyłaś rękę na jego włosach delikatnie je miziając i sama po chwili odpłynęłam...
Nie mieliście jakoś czasu nacieszyć się wspólnym nocowaniem, ale najważniejsze, że byliście razem...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Tachimukai 💙
Akurat razem z drużyną odwiedzaliście miasto twojego chłopaka. Bardzo się cieszył na tą myśl i planował już spotkanie ze swoją rodziną. Pomyśleliście, że to dobry moment, by przedstawić im ciebie. W końcu jesteś jego dziewczyną i musiałby nastąpić ten czas. Na początku graliście na boisku z raimonem, ale kiedy nastąpił wieczór przebraliście się i ruszyliście w stronę jego domu rodzinnego. Droga wam minęła na prawdę przyjemnie. Wiał ciepły wiaterek, słońce ładnie zachodziło, a rozmów nie było końca. W końcu, jednak dotarliście na miejsce. Zaczęłaś się w tym momencie trochę stresować.
