#12

101 4 0
                                    

Pov Sanemi

Szliśmy przez około pół godziny aż poczułem demona.

-Obanai on tu gdzieś jest!

Wyciągnęliśmy miecze rozgłądając się dookoła szukając go wzrokiem.

Poczułem coś wbijanego w moje ramię.

Odskoczyłem i ukazał mi się demon ze szpiczastymi pazurami, dość wysoki. Miał ciemno zielone włosy i szkarłatne oczy.

Zaatakowaliśmy go szybko ścinając mu głowę.

Usłyszałem głosy osób zbliżających się w naszą stronę lasem.

Nie mieliśmy żadnych nakryć głowy przez co było wydać nam rogi.

Nie zdążyliśmy jeszcze użyć tej mikstury więc nic się nie zmieniło.

Schowaliśmy się chwilowo na drzewie po czym zobaczyłem Kocho wraz z kilkoma członkami kakushi. (Nwm czy tak to się pisze)

Chyba przyszli oczyścić miejsce walki z demonem lecz nie spodziewałem się ich tu tak szybko. Od razu wzięli się do zabierania ciał martwych zabójców demonów którzy podjęli głupią próbę walki z demonem.

____________________________________________

Przepraszam że to jest takie krótkie ale nie mam pomysłów. Przeliczyłam się ze swoimi możliwości pisania eee tego lecz obiecałam wam rozdział. Nie spodziewałam się że kiedyś to powiem ale chyba zaczyna mi się nudzić demon slayer lub moje głupie historie zaburzającą całe anime ale jak kto lubiii.

Dam wam za to trochę memów z kny.

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
•°𝙏𝙝𝙚 𝙇𝙤𝙫𝙚 𝙊𝙛 𝙈𝙮 𝙇𝙞𝙫𝙚°•Where stories live. Discover now