Kraków

82 4 0
                                    

Wreszcie po kilku godzinnej trasie udało mi się dotrzeć do Krakowa.

Jutro pierwszy dzień szkoły

Mega się stresowałam, co jak pomyślą że jestem biedna? W sumie tak jest... Na moje nie szczęście muszę chodzić do szkoły na pieszo a na razie wyruszyłam do mojego małego mieszkanka. Gdy weszłam do środka ujrzałam niewielki pokoik.

Całkiem nie źle, sypialnia, kuchnia i łazienka. Podstawy (jak tak pisze to oznacz że myśli)

-No dobra.-klasnęłam w dłonie i zaczęłam dekorować mój nowy pokój. Był bardzo malutki ale wystarczało mi to w zupełności, nie jest źle , ale hotel też to nie jest. Jest po prostu. Okej.
20:09
Dobrze skoro jest już tak późno przebiorę się i idę spać.

Niestety pomimo próby uśnięcia nie udało mi się to bardzo długo, ponieważ rozmyślałam nad mamą,szkołą i ludźmi którzy obecnie będą mnie otaczać. Przecież to się nie skończy dobrze. Ja to wiem. Ale dostałam stypendium więc głupio nie korzystać. Wstałam o 5 tak też zadzwonił mi budzik. Byłam wyspana fakt faktem łóżko nie jest najwygodniejsze ma świecie ale przyzwyczaiłam się. Spakowałam plecak i wrzuciłam na storkę moje śniadanie i mój już spakowany plecak. Trochę wstyd bo plecak miałam najtańszy i używany już przez 5 lat ale trudno...

Lila_Fa.

Mini breakfest😀Polubione przez mortalcioyt i 175 innych użytkowników

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Mini breakfest😀
Polubione przez mortalcioyt i 175 innych użytkowników

Komentarze 1

Mortalcioyt: Lilka błagam odpisz

Jezu czy on może przestać. Ale wracając do posta. Mam i miałam zaburzenia odżywiania. Obecnie mam 16 lat prawie 180 cm wzrostu i ważę 39kg..to nie jest dobrze i walczę z tym ale nikt o tym nie wie. Wyszłam z mieszkania zamykając drzwi i ruszyłam w kierunku szkoły. Szlam dość długo i na moje wielkie szczęście zaczęło padać. Będę okropnie wyglądać No ja nie mogę. Za 30 minut byłam w szkole więc całkiem szybko się uwinęłam, lekcje zaczynałam o 8 a była 7:46 więc będę miała jeszcze czas się przygotować. Albo przynajmniej poprawić mój obecny stan bo ciuchy mam w 100 procentach przemoczone. Smutna weszłam do szkoły i poszłam do szatni się powoli rozejrzeć. Próbowałam w nikim nie łapać kontaktu wzrokowego bo bałam się ze będą się śmiać.. i tak było. Wysoka i szczupła dziewczyna stała w kącie i się ze mnie nabijała co mnie jeszcze bardziej zdołowało, na szczęście po chwili sobie poszła a do szatni wszedł bardzo przystojny brunet. Wysoki, dobrze ubrany, widać że jest bogaty, zazdroszczę. Przyszedł koło mnie. Najwidoczniej ma tu szafkę. Spojrzał się na mnie i modliłam się żeby nic nie mówił ale niestety..

-hej jesteś nowa? Nigdy cię tu nie widziałem.-powiedział uśmiechając się do mnie

-t-tak jestem pierwszy dzień..-odpowiedziałam zacinając się bo strasznie się zestresowałam

-Bartek Kubicki, chodzę do 3B.-powiedział patrząc na mnie spokojnie i mówiąc tak pięknym głosem że mógłby do mnie mówić wieczność.

-o naprawdę też chyba będę tam chodzić.. a tak w ogóle Lila jestem..-

-miło mi cię poznać, wszystko okej bo wyglądasz na bardzo przemoczoną?

-No i tak jest..- nie chciałam się przyznawać że jestem z Katowic, jestem biedna,mam małe mieszkanie, jestem tu tylko przez stypendium i że chodzę na piechotę.

-czekaj dam ci swoją bluzę-chłopak zaczął zdejmować bluzę i wręczył mi ją.

-nie trzeba, poradzę sobie-

-trzeba, nie będziesz chodziła mokra po szkole- już chciałam mu podziękować gdy ktoś nam przerwał.

-hej kocha... gadasz z tą biedaczką?- zaśmiała się głośno ta sama dziewczyna co wcześniej a ja opuściłam wzrok

-Kasia nie mów tak o niej, przecież nie każdy śpi na pieniądzach..-powiedział a ja smutna powiedziałam że będę się zbierać wzięłam plecak i wyszłam z szatni z bluzą chłopaka.

Była tak przyjemna, nie to co moje bluzy kupowane po 10 złoty w lumpie, nie pachniała perfumami a chłopakiem. Nim. Była to markowa bluza więc muszę się pilnować żeby jej nie zniszczyć. Jest przepiękna. Zaczęła się pierwsza lekcja angielski, to ogarniała na piątkę lecz i tak się stresowałam. Było okej, wszyscy się na mnie gapili ale ja nie zwracałam na to uwagi,siedziałam na końcu sama. W sumie pasowało mi to. Koniec pierwszej lekcji. Poszłam zobaczyć plan i teraz... o nie wychowawcza..

Pn-pani nauczycielka

Pn- dzień dobry dzieci, spokój już spokój, o zauważyłam że mamy nową uczennice, choć na środek i się przedstaw-najgorsze co mogło być wychodzenie na środek..

Dobrze- odopowiedziałam po czy wstałam i stanęłam przed jakimiś 15 bogaczami którzy mają kasy w cholerę.

-w-więc tak.. jestem Lila mam 16 lat i mieszkałam w Katowicach.. dostałam się do tej szkoły tylko przez stypendium...

Pn-dobrze teraz się przedstawcie

-Hania-powiedziałam dziewczyna uśmiechając się do mnie

-Bartek kubicki

-świeży itd.
Mój wzrok się zatrzymał na jednej osobie.

-LILKA?!- zapytał

-P-Patryk?- powiedziałam drążącym głosem a w moich oczach momentalnie zebrały się łzy. Wybiegłam z klasy z łzami w oczach gdy z klasy usłyszałam tylko krzyk Patryka.

-LILKA,CZEKAJ!- zawołał a ja już byłam przed szkołą, zapomniałam czapki. Trudno nie chciałam go teraz słuchać.

Co on tu do cholery robi? I czemu nas zostawił. Mam tyle pytań...

POV.BARTEK
Przedstawiłem się dziewczynie jeszcze raz gdy przyszła kolej na Patryka. Ja siedziałem gdy nagle usłyszałem krzyk Patryka na imię dziewczyny. Głowa od razu poderwała mi się do góry gdy dziewczyna zaczęła wychodzić z klasy.
-drama queen-usłyszałem od swojej dziewczyny i tylko ją szturchnąłem. Wybiegłem z klasy za Lilą i Patrykiem i zastanawiałem się gdzie dziewczyna mogła pójść, w końcu zrobiło się ładnie,ale i tak jest Luty więc jest zimno. Widziałem jak Patryk biegnie więc dobiegłem się do niego. Przejąłem się tym że nigdzie nie było Lili. A co jak coś jej się stało? Wybiegła z klasy z łzami. Nie wiem co się stało młodej dziewczynie ale wiem że to coś było związane z moim przyjacielem.
-co się stało?- zapytałem zdyszanego Patryka gdy do niego podbiegłem.
-to długa historia opowiem ci ją jak się spotkamy. A teraz muszę znaleźć Lilę bo może sobie coś zrobić.

Zmartwiły mnie ostatnie słowa Patryka. „Może coś sobie zrobić" przez niego? Nie wiem muszę z nią pogadać.

Pov.lila

Biegłam przed siebie jak nigdy nic. Nie patrzyłam czy biegną za mną czy nie, ale wiedziałam że nigdy więcej nie chce widzieć tego debila na oczy. To co on nam zrobił. Jak zostawił mnie i mamę same z ojczymem który co jakiś czas przyjeżdżał się nade mną znęcać. Ja nie wiem co mam robić. Zatrzymałam się na pobliskiej ławce i zaszlochałam mocno. Nagle poczułam na swoim ramieniu dłoń. Oby nie Patryk, oby nie on..
-kochanie wszystko dobrze?-zapytała starsza kobieta.

-tak dziękuję-uśmiechnęła się do mnie a ja odwzajemniłam uśmiech.

-pamiętaj nie ważne kto to nie jest ciebie wart jeśli przez niego cierpisz-mówiła starsza kobieta a gdy odeszła zaszlochałam jeszcze raz. O nie! Bluza Bartka będzie cała mokra. No nie wierzę i jeszcze się zimniej zrobiło..
POV.BARTEK
Przekonałem Patryka żeby odpóścił bo i tak jutro wróci do szkoły lecz on nadal się bał że coś sobie zrobi ale na szczęście oby tak się nie stało. Nagle przechodząc parkiem zauważyłem płaczącą dziewczynę i od razu zauważyłem na niej moją bluze wiedziałem że to Lili.
-TOJA SERIO
1159 słów wow jutro wieczorem nowa część

Nie Zamykaj Oczu-Genzie/Bartekk/LilaFWhere stories live. Discover now