Maraton: 2/7
Felix:
Nadszedł dzień rozłąki. Od samego rana zacząłem się pakować. Było mi przykro, że muszę się odciąć na miesiąc z osobami, które kocham. Nie chcę tego robić, ale to jedyne rozwiązanie, by się wszystko ułożyło ..Podczas, gdy ja się pakowałem obudził sie Jinnie. Spojrzałem na niego i się uśmiechnąłem
-dzień dobry skarbie - podszedłem do niego i złożyłem krótkiego buziaczka na jego ustach.
-cześć Lixie... - mruknął cichutko chłopak. Nie odwzajemnił uśmiechu
-hej? Co się dzieje? Smutno ci z powodu chwilowego odcięcia od nas?.. - spytałem. Ten tylko pokiwał głową odpowiadając mi tym na moje pytanie oraz przytulił się do mojego ramienia - oj Hyunjin .. to tylko miesiąc .. damy radę .. - pocieszałem chłopaka głaszcząc go po głowie.
Widok mojej smutnej małej fretki naprawdę boli..
- chodź zjemy śniadanie razem .. - zaproponował Hyunjin. Trochę się bałem, ale zgodziłem się. Chłopak wstał z łóżka, rozciągnął się i wziął mnie za rękę po czym poszliśmy na dół.
~•°•~
Już po 3 godzinach staliśmy wszyscy w salonie z walizkami w ręku. Chan widać, że był przygnębiony. Wiedział co się szykuje ..
- Kochani. Mam do was małą prośbę. Proszę uważajcie na siebie przez ten miesiąc. - poprosił Chan
Pokiwaliśmy głowami, bo na nic innego nie było nas stać. Było nam głupio, że przez nasze zachowanie teraz tu stoimy.. Seungmin co chwilę zerkał na Hyunjina, który w miarę próbował go ignorować. I.N miał łzy w oczach, które po krótkiej chwili zaczęły spływać po jego policzkach. Ja także starałem się nie płakać, ale coś mi nie wychodziło
- nie płaczcie .. za miesiąc spowrotem się tu spotkamy w całym składzie .. cali i zdrowi .. - powiedział Chan
- ej weźta nie ryczta, bo to dalej jest tylko miesiąc - przypomniał Lino widząc jak niektórzy płaczą
- niektórzy inaczej reagują na rozłąkę Minho.. - stwierdził Chan i objął ramieniem Seungmina. Ja natomiast przytuliłem płaczącego Hyunjina - będzie okej misie .. - pocieszał nas lider - chcecie coś jeszcze powiedzieć przed wyjazdem? .. - zapytał
- Jinnie .. - zaczął Seungmin
- przecież mówiłem, że jest okej. - odparł bez emocji wyższy
~ czyli nie jest .. ale trochę na rację .. też bym mu nie wybaczył od razu .. ~ pomyślałem
Reszta milczała
- nie ma żadnych pytań? - spytał ponownie. Pokręciliśmy głowami. - dobrze .. to .. chyba musimy się rozstać ... - stwierdził
Na te słowa sam zacząłem cicho szlochać w ciało swojego chłopaka. Chłopak zaczął mnie głaskać po głowie na uspokojenie. Nagle po kolei każdy zaczął się do nas przytulać. Staliśmy tak wtuleni, jednak... Nadeszła chwila, której każdy nie chciał
- to chyba .. czas na nas .. - stwierdził najstarszy
Odkleiliśmy się od siebie. Wytarłem łzy i spojrzałem po reszcie członków.
- to tylko miesiąc misie .. damy radę .. - dodał Chan. Staliśmy tak jeszcze chwile w ciszy i wreszcie się rozdzieliliśmy. Ja z Chan'em poszliśmy na lotnisko. Przytuliłem go ostatni raz i poszedłem w swoją stronę
CZYTASZ
Chat Stray kids
Humorno co? tytuł mówi sam za siebie Ranking: ~ #7. Jeongin ~ 21.02.2024 ~ #7. Seungmin ~ 15.02.2024 ~ #13. Changbin ~ 15.02.2024 ~ #28. Skz ~ 15.02.2024 ~ #31. Hyunjin ~ 15.02.2024 ~ #20. Leeknow ~ 15.02.2024 ~ #1. Chanmin ~ 17.02.2024 ~ #1. Hyunlix ~ 2...