35.

193 15 35
                                    

Hot Daddy: @Princepolo , @Kociarz i @Badbiczys

Gdzie was kurwa wcięło

Nie widzieliście ich?

Chotófa: no właśnie nie. Pojechali z 5 godzin temu (z czego miały być tylko 2) i nie ma z nimi kontaktu

Martwię się...

Wiewiór: mój kotek uciekł...

Krasnal: xD spierdolił. Miał cię dość. Poszedł szukać swoich rodziców

Hot Daddy: Changbin nie czas na żarty...

3 osoby z naszego zespołu zniknęły w niewiadomych okolicznościach. Nie wiadomo co się z nimi dzieje..

Innie: może im się telefony rozładowały..

Chotófa: nie ma szans, bo Hyunjin przed wyjściem ładował na moich oczach..

Hot Daddy: kurde...

Chotófa: gdzie moja mała Fretka...

😭😭😭

Hot Daddy: chciałbym wiedzieć... Z Minho i Hyunjinem to chuj, bo i tak nie odpisują kiedy trzeba .. ale Minnie?... Zawsze odpisywał kiedy było trzeba... Nie rozumiem czemu teraz nie...

Wiewiór: a to już dziwne ... Bo rzeczywiście kiedy trzeba to chociaż odczyta.. jest na messie 24/7..

Hot Daddy: to w sumie racja... Martwię się o nich..

Chotófa: znajdziemy ich...

20:43

Prince polo: heloł..

Hot Daddy: boże Hyunjin... Co się stało .. my tu od zmysłów odchodzimy... Gdzie wy jesteście ...

Prince polo:

Prince polo:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Chotófa: ... Matko boska ...

Hot Daddy: WY JESTEŚCIE W SZPITALU?!...

Bad biczys:

Bad biczys:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

.. tak jakoś...

Hot Daddy: jak to się stało... A z resztą... Mniejsza teraz o to... Powiecie nam to na miejscu... W którym szpitalu jesteście ...

Prince polo: na ulicy ************..

Hot Daddy: dobra.. jedziemy ...

Felix:
Kiedy dowiedziałem się, że Hyunjin, Minho i Seungmin są w szpitalu coś we mnie pękło. Próbowałem się nie rozpłakać z faktu, że coś się stało mojemu chłopakowi ..

Wstałem szybko z łóżka i zacząłem się ogarniać. Ubrałem bluzę Hyunjina i wybiegłem z pokoju. Zbiegłem na dół tak jak i cała reszta, ubraliśmy się i wybiegliśmy do auta. Usiedliśmy na swoich miejscach i odjechaliśmy w stronę szpitala

Nie potrafiłem ogarnąć myśli. Bardzo się martwiłem o Hyunjina. Boję się, że stało im się coś poważnego..

Podjechaliśmy pod szpital już po 10 minutach.. Chan Zaparkował w dobrym miejscu. Wybiegliśmy szybko do szpitala.

Wbiegliśmy do recepcji jak ci idioci

- dobry wieczór.. podobno tu trafili Kim Seungmin, Hwang Hyunjin i Lee Minho... Moglibyśmy się dowiedzieć czy można ich zobaczyć?...

- a.. ci trzej panowie trafili do sali 329 - odpowiedziała recepcjonistka

- dobrze.. dziękujemy... - odpowiedział Chan i pobiegliśmy do tej sali. Od razu po wbiegnięciu tam zobaczyliśmy trzech chłopaków śmiejących się do siebie podpiętych pod różne kable. Podbiegłem do swojego chłopaka i go przytuliłem. Tak samo zrobił Chan i Han

- boże kochanie... Nie wiesz jak się martwiłem...

- nom.. żeście nam strachu napędzili...

- przepraszamy.. nagle straciłem panowanie nad kierownicą i straciłem przytomność... Przepraszam... - powiedział z pokorą Minho

- już dobrze kochanie. Ważne, że żyjecie...- przyznał Han. Popatrzyłem Jinniemu w oczy i potarłem swoim noskiem o jego. Chłopak się delikatnie zarumienił i uśmiechnął. Poglaskalem go opuszkiem palców po policzku

Chłopak miał kilka zadrapań na twarzy.

Posiedzieliśmy z chłopakami gaworząc o jakichś pierdołach. O 22 musieliśmy wracać. Pocałowałem swojego chłopaka i wyszedłem z sali. Tak samo zrobił Chan i Jisung. Wróciliśmy do domu i poszliśmy spać

8:32

Prince polo: JAPIERDOLE FU

JAKIE OBRZYDLIWE ŻARCIE TU DAJĄ

To nie to samo co u Felci.

ZGŁASZAM REKLAMACJĘ

Chotófa: aż tak źle?

Hot Daddy: ciesz się, że masz co jeść, bo dzieci do których niedługo jedzie Felix (wraca do Australii) to nie mają co

Chotófa: weź.. bo mi się chce płakać....

Prince polo: nie płaaaacz

To moje hobby

Chotófa: ..

Prince polo: oj żartuje sobie tylko skarbie

Chotófa: no ja myślę

Bad biczys: ŁEB MNIE BOLIII 😭😭

Hot Daddy: ojoj .. przyjechać do ciebie?

Bad biczys: nie .. dam radę... W razie czego poproszę jakąś pielęgniarkę ..

Hot Daddy: no dobrze

Prince polo: JAK TU KURWA NIE WYGODNIE

Hot Daddy: boże... Możecie brać przykład z Minho? Jakoś on nie narzeka

Kociarz: BO SIE NIE WYSPAŁEM

Hot Daddy: japierdole...

Chat Stray kids Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz