37.

179 12 18
                                    

0:43

Kociarz: ej no nie płacz...

Hot Daddy: kto płacze?

Prince polo: nikt.. to nic takiego. kociarz se coś ubzdurał.

Hot Daddy: a to już wszystko wiadomo. Co się znowu stało

Prince polo: mówię, że nic.

Hot Daddy: ehh... Hyunjin? Mnie nie oszukasz

Bad biczys: oj poprostu Hyunjin zaczął słyszeć krzyki z sali obok i boi się spać

Prince polo: nie prawda.

To akurat nie prawda.

No może trochę, ale to nie główny powód..

Hot Daddy: to o co chodzi

Prince polo: no bo sobie teraz tak myślę... Wczoraj jakaś dziewczynka do nas podjechała na wózku.. była cała blada i wyglądała jak trup.. była posiniaczona i wyglądała jak śmierć... Poprosiła nas wszystkich o zdjęcie, bo to nasza fanka... Zgodziliśmy się po mimo, że nie powinniśmy ... Mało się odzywała .. próbowaliśmy coś zagadywać, ale tylko wzruszała ramionami... powiedziała, że to jej największe marzenie spotkać nas.. zrobiło mi się milo... chłopakom pewnie też .. nagle powiedziała "vita brevis est ut omni momento frui" co z łacińskiego znaczy "życie jest krótkie, więc ciesz się każdą chwilą" (pół godziny się mordowaliśmy szukając co to za jezyk) i wyjechała ... Nie wiedzieliśmy o co chodzi, dlatego to zignorowaliśmy... Krzyki jakie przed momentem było słychać to płacz kobiety.. okazało się, że ta dziewczynka popełniła samobójstwo, by się nie męczyć ... Chorowała na śmiertelną chorobę.. Cały się telepie i nie mogę przestać ryczeć.. nie wiem co ja mam o tym myśleć... Ja się boję ..

Spełniliśmy jej największe marzenie tuż przed jej własną śmiercią...

Nie mogę się uspokoić... Jakiegoś ataku paniki dostałem..

Chotófa: ...

Hot Daddy: o matko boska.. Jinnie.. spokojnie... @Kociarz i @Badbiczys spróbujcie go uspokoić.. niech głęboko oddycha i liczy do 10 przy okazji robiąc wdechy i wydechy... Najlepiej liczcie z nim... A jak to nie pomoże to biegnijcie po pielęgniarkę..

Kociarz: dobra...

Chotófa: ej, bo sam zacząłem plakać..

Hot Daddy: chodź się przytulić ..

Chotófa: idę..

0:52

Hot Daddy: @Princepolo i jak?..

Prince polo: lepiej.. dali mi leki na uspokojenie..

Chotófa: to okej.. prześpij się skarbie..

Prince polo: dobrze.. dobranoc ..

Chotófa: dobranoc skarbie <3.. przywiozę wam jutro Brownie 🥰..

Prince polo: boże nareszcie coś lepszego od tej jebanej papki na śniadanie.. Lixie jesteś moim Bogiem <3

Chotófa: nie ma sprawy misiaczku. Dobranoc 🥰

Prince polo: papa Lixie. Papa reszcie

Hot Daddy: no cześć

7:53

Prince polo: witam..

Chotófa: no hejka. Jak cię czujesz?

Prince polo: głowa mnie boli ☺️

I mam gorączkę 🤭🥵

Chotófa: ojoj .. ale tak to się dobrze czujesz? Oprócz tego?

Prince polo: niezbyt. Rzygać mi się chce

Chotófa: słodziak jesteś

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Chotófa: słodziak jesteś

Prince polo: wszystko mnie boli 😭

Chotófa: to bardzo nie dobrze ..

Krasnal: elo wszystkim co się odwala

Prince polo: WSZYSTKO MNIE BOLI 😭😭😭😭😭😭😭😭

Krasnal: to zawołaj pielęgniarkę

Prince polo: nie mam siły.. a Kociarz z Seungminem jeszcze śpią...

Krasnal: a o której zazwyczaj wam śniadanie dają

Prince polo: 8-9

Krasnal: no to te kilka minut do 8 chyba wytrzymasz

Prince polo: jak się nie zrzygam to będzie hit, bo czuję się jak Felix po tym rollercoasterze w Disneylandzie

Krasnal: o kurwa

Chotófa: meinen widzowie .

Upiekłem Brownie 🥰

Hot Daddy: no i dobra

Przyjedziemy do was około 11

Prince polo: okej 🤒

10:13

Prince polo: mam 39° gorączki xD

🥵❤️‍🔥

Chotófa: o matko boska

Coś wziąść ci z domciu?

Prince polo: twoją bluzę bym miał się do czego przytulać w nocy :<

Chotófa: dobrze <3

Prince polo: dziękuuujeeee

Hot Daddy: dobra zbierajcie się powoli

Wiewiór: JEEEJ

@Kociarz jadę moje słoneczko 😍

Kociarz: ☺️ ❤️

Chat Stray kids Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz