ślub

194 11 1
                                    

Weszliśmy na salę od razu skierowaliśmy się do Dylana i Martina.
- wszystkiego najlepszego- powiedziałam 
- dziękujemy - powiedzieli naraz.
Skierowaliśmy się do naszych miejsc przy stole i tak właśnie zaczęło się wesel. Dużo rozmawiałam z Mają i Ania.

Gdy rozmawiałam z Anią podeszła do nas Lissy. Pociągnęła Anię za sukienkę i zapytał się.
- mamo czemu ta pani jest tak podobna do cioci Hailie.- zapytał mała dziewczynka.
Zamurował mnie jak ona to zauważyła. Wszystkie oczy braci monet właśnie mnie skandowały.
- lissy nie ładnie tak mówic ,przepraszam ci .- powiedział od razu Ania.
- nic nie szkodzi- powiedziałam od razu.
I skierowałam się w stronę barku musiałam się napić. Stałam i patrzyłam jak Alex podrywał jaka dziewczynę. Miała ciemnowisniowe włosy, była bardzo szczupła i miał na sobie czarną sukienkę posypaną brokatem na bardzo Sienkich ramiączkach. Poczułam jak ktoś szturchna mnie w ramę odwróciłam głowę w kierunku osoby stojącej za mną był to shane.
- Hej- rzuciłam w jego stronę.
- część,jak się bawisz- zapytał
- dobrze
- chciała byś może zatańczyć - zapytał wystawiając rękę.
- oczywiście- odpowiedziałam kierując się na parkiet.
- a twój chłopak nie będzie zazdrosny- zapytał ,a ja byłam zaskoczona tym pytaniem.
- to nie mój chłopak, na szczęście- powiedziałam pod nosem a Shane się zaśmiał.
Zatańczyliśmy dwa tańce i skierowalismy się z powrotem do barku.
- a co porabiasz w życiu- zapytał z umiechem wymalowanym na twarzy.
- nadal mieszkam w Hiszpanii i będę chodziła na studia lekarskie.- powiedziałam odwzajemniając uśmiech.
- a u was jak tam- zapytałam ciekawa jak radzą sobie beze mnie.
- jest dobrze, brakuje nam bardzo Hailie. Nie ma z kim pogadać,pośmiać się lub poprosić o radę.- powiedział z zaszklonymi oczami.
Nie chciałam patrzeć jak płacze ,więc przeprosiłam go i poszłam do toalety. Był to bardzo dobry wybór ,bo jak przekroczyłam prug łazienki musiałam szybko zwymiotować.Wyszlam z łazienki i było mi tak nie dobrze że postanowiłam wybrać się do pokoju hotelowego.Porzegnalm się ze wszystkimi i powiedziałam Alexowi że będę w pokoju. Gdy weszłam do pokoju odrazu rzuciła się na łóżko. Leżałam z 1 godzinę i myślałam nad tym czy nie jestem w ciąży. Postanowiłam zrobić jutro test ciążowy ,dalej nic nie pamiętam bo poszłam spać.

rodzina monet :nowe życie Where stories live. Discover now