Moje szczęście ma trzy litery,
moje pięć,
a moje to sześć.
Gdy dostanę auto,
pojadę na koncert albo wygram konkurs.
To nie szczęście, to bumerang.
Raz tak, raz siak i na owak do robaka nawija.
Moje szczęście to struny ptaków głosowe,
gadziny¹ w liściach syczące,
łzy chmur z błyskawicą wspaniałą,
zapach mokrej gąbki albo siedzenie nad rzeką.
Promienie słońca przez szybę padające czy śmiech dziecka na łące.
Szczęścia nie da się dotknąć,
nie da się jeździć.
Szczęście się odczuwa, a ja czuję radość,
nie dotknęłam, pochłonełam.
Obraz wchłonięty, na zawsze w pamięci pomięty.
Jestem szczęśliwa, gdy widzę gwiazdy na niebie,
szumiące i tańczące na wietrze liście.
Łysek mi patrzy w oczy a wilki wyją pół nocy.
To moje szczęście.
___________
gadziny¹ - węże.
YOU ARE READING
Wiersze
PoetryŻadna opowieść, żadna książka. Wiersze. Wiersze, które przychodziły mi do głowy i nie chciały wyjść. Np. na lekcji. Głównie polskie, ale czasami też niemieckie. Moje odczucia.
