Rozdział 7

47 4 23
                                    

Ogólnie przepraszam, że tego wcześniej nie powiedziałam, ale napisy w nawiasach to moje dopowiedzenia, pytania itp.

Czy tylko ja tak kocham maneskina, że mogłabym ten zespół słuchać bez przerwy?

A teraz skoro tu jesteście to zapraszam do czytania rozdziału.

----------------------------------------------------------------------------

- Jak to nie ważne?- przerwano mu.

- Sasuke Uchiha proszony do sali egzaminacyjnej - ogłoszono

- powodzenia draniu

-hn

Stwierdziłem, że pójdę sapać ale jak zwykle nie mogę

-Skąd tyle wiesz? z tego co wiem to nie było tego na lekcjach - spojrzałem zdziwiony na Narę. Pierwszy raz ktoś oprócz sasu i mieszkańców ape ci drudzy raczej się nie liczą. Ktoś się do mnie odezwał.

-A co cię to obchodzi? - zapytałem zmęczony

-no nie do końca mnie to nie obchodzi. Bardziej powiedziałbym, że zaintrygowało mnie to.

-hnn. (bardzo długie zdanie) No wiesz mówi się, że biblioteka to skarbnica wiedzy, której nigdzie indziej nie ma.

-Shikamaru czemu gadasz z tym demonem? (zgadnijcie kto powiedział). Uważaj, bo sam staniesz się demonem i potworem

-Szczerze? nie dbam o to Ino. Bo to upierdliwe - odpowiedział jej asertywnie. Na co się trochę zdziwiłem.

-Jak to nie dbasz o to? Przecież należysz do jednej z najważniejszych klanów konohy?

-I co z tego? - zapytał chyba trochę zmęczony tą rozmową. - Wracając. Mi się nie wydaje, że znajdziesz to wszystko w bibliotece.

-w bibliotece wszystko można znaleźć jak się chce - odpowiedziałem chyba kończąc rozmowe w krzykach Ino.

Jak Shikamaru odchodził powiedział
- upierdliwe.
Zdziwiłem się, że zaintrygowałem go. Ale mniejsza o to. Idę spać.

Obudził mnie jak zwykle uczucie bólu.

-Usuratonkachi (dobrze napisałam?) wstawaj albo przynajmniej słuchaj, bo jest teraz czytanie składów drużyn.

-ale nie musisz mnie bić draniu.

-Inaczej nie wstaniesz.- powiedział to jakby było to oczywiste.

-mogłeś mnie obudzić jak będzie mnie czytał. A co z zakładem naszym, coś mówili na temat moich wyników?- zapytałem go o to, żebu zmienić temat i się z nim podroczyć, bo czemu nie. A zwłaszcza kiedy się nudzę

- Proszę o ciszę. Będę czytać składy drużyń - Powiedział Iruka.

-Tak wiadomo co z twoimi wynikami. Wygrałeś, chyba zbankrutuje przez ciebie - drugą część wypowiedzi powiedział jakby do siebie.

-Tak jak ostatnio.

To było 2 dni od mojego powrotu do szkoły.

-po lekcjach idziesz ze mną na ramen i nie chcę słyszeć odmowy. - powiedział nasz kochany emosek.

-czemu?

- bo go lubisz. I dowiedziałem się, że miałeś urodziny.

-Skąd się dowiedziałeś o moich urodzinach?- zdziwiłem się podzieloną przez niego informacją.

-No wiesz Iruka mi powiedział jak cię nie było, że masz urodziny i chcesz spędzić je sam.

- kto ma urodziny sasuke-kun- różowa prześladowczyni.

Wszystko pamiętamWhere stories live. Discover now