~Rozdział 10~

24 7 4
                                    

∅Charlie∅

-Co ty tu chcesz robić?- spytała z lekkim uśmiechem na twarzy. -Tańczyc w deszczu?
-Możemy- odparłem, na co ona parsknęła śmiechem.
Wziąłem ją za rękę i zaczęliśmy biec w deszczu, a wszystkie, najmniejsze krople kapały na nasze głowy.
-Gdzie my w ogóle idziemyy?- spytała zdyszana.
-Na plaże.
-Plażę?- popatrzyła mi głęboko w oczy, a gdy już miałem myśleć, że nie podziela mojego entuzjazmu, ale wykrzyknęła w ostatniej chwili słowa:
-Chodźmy!
I zaczęła biec, a jej ciemne, związane włosy które w tamtej chwili rozpuściła jednym ruchem dłoni rozwiewał wiatr.
Pogoda zaczynała już się znacznie polepszać, mimo iż było już po siedemnastej, świeciło słońce, a i tak za jakąś godzinę miało zajść.

***

-Wiesz co?- zaczęła moja przyjaciółka. -Nigdy nie czułam się tak...
-Beztrosko?- dokończyłem za nią.
-Tak... Mniej więcej.

True Or FalseKde žijí příběhy. Začni objevovat