육십구

22 2 1
                                    

-Przepraszam bardzo, ale co ty odjebałeś?! - Suho złapał za kołnierzyk swojego przyjaciela przyciągając go do siebie.

-Przecież mieliśmy zakład!

-Miałeś go PODERWAĆ, a nie ZGWAŁCIĆ. Widzisz różnice między tymi dwoma rzeczami, CZY NIE?!

-Jezus, pierwszy raz się tak wkurzyłeś, przestań, bo jesteś już stary, żyłka Ci pęknie i co b-

-Pierdolisz cały czas. Byłem dla Ciebie miły, ale teraz... - pokręcił głową zaciskając tylko mocniej dłonie. - ... nie wiem czy da się to w ogóle jakkolwiek odkręcić. Mam nadzieje, że jest na tyle silny, że niedługo o tym zapomni.

-Kurwa, puść mnie. - Sehun szarpnął drugim tak, że odsunęli się od siebie. - Tak wyszło, rozumiesz? A kto się w ogóle zgodził na to wszystko?! Kto zgodził się na BAWIENIE SIĘ UCZUCIAMI swojego KUZYNA!? Ja? Nie wydaje mi się. - zakpił.

-Ty naprawdę jesteś tak tępy? Masz zrobić wszystko, żeby Baek poczuł się lepiej. Inaczej nie wybaczę Ci tego i skończysz bardzo źle.

-Czy ty mi grozisz?

-Tak. Właśnie to robię.

Sehun wykręcił oczami. Oczywiście miał poczucie winy odnośnie tego co zrobił, ale z drugiej strony...

•ᴡʜʏ ɴᴏᴛ? • <ˢᴱᴮᴬᴱᴷ> SnapchatOnde histórias criam vida. Descubra agora