[37] 2013

836 90 12
                                    

"Skąd masz ten pistolet?"

-

"Więc ta boska dziewczyna też jest łowcą?" Andrea uśmiechnęła się drwiąco.

"Nie jestem." Przysięgła Harley, a jej oczy rozszerzyły się w przerażeniu.

Wiedziała, że nie była typem osoby, która mogłaby kogoś zabić, ale wiedziała też, że jej mama była kiedyś buntowniczą dziewczyną motocyklisty z czarnymi włosami i ciemną szminką, a ktoś zmienił ją w uśmiechniętą blondynkę, którą była dzisiaj.

Czy mogła być łowcą, a ktoś zablokował jej wspomnienia o tym?

Michael zachichotał, ciesząc się z wiadomości. "To właśnie stało się bardzo interesujące."

"Pfff." Zadrwiła Andrea. "Jakbyś już wcześniej nie wiedział, że ona jest twojego gatunku.

Przez cały ten czas Calum siedział cicho, nie wiedząc, co ma myśleć. Wśród shifterów było powszechnie wiadome, że łowcy są ich wrogami i na odwrót.

Czy ona przez cały czas kłamała?

"Calum," Błagała, nagle potrzebując jego potwierdzenia. "Nie jestem łowcą, przysięgam."

"Więc dlaczego na tym pistolecie jest twoje imię?" Spytał, chociaż jego oczy wydawały się nieobecne, milion mil stąd, pogrążone w myślach.

"Nie wiem!" Zapłakała z frustracji. "Nigdy wcześniej go nie widziałam."

"Pewnie przez cały czas planowała nas zabić." Andrea kontynuowała, próbując wbić pomiędzy nich klin. "Co za cwana dziewczyna grająca niewinną i próbująca nas okłamać."

"Andrea..." Ostrzegł Niall.

Ale blondynka kontynuowała, wzruszając ramionami. "Co? Ona pewnie nawet nikogo nie szuka. Chciała tylko przebyć całą tą drogę, żeby odzyskać swój głupi krwawy diamentowy pistolet, czy jak to tam się nazywa."

"Diamentowa Róża." Michael poprawił ją, rzucając jej mordercze spojrzenie.

"Cokolwiek."

"Wymawiaj to poprawnie, suko." Powiedział białowłosy.

Niall zaczął oburzony. "Hej, uważaj-"

Przykładając dłonie do uszu, żeby ich zablokować, Harley zamknęła oczy i krzyknęła. "Zamknijcie się!" Gdy wszyscy się całkiem uciszyli, powiedziała. "Okej, umowa jest taka. Wy się zamkniecie i pomożecie mi znaleźć Arthura Vegę. Niall-" Wskazała pudełko na narzędzia. "Weź pieniądze. Jeśli były tam razem z pistoletem, muszą być dla mnie. Michael-" Obróciła się do bladego chłopaka. "Daje ci ustne pozwolenie na zastrzelenie każdego, kto mi się sprzeciwi. I Andrea-" Jej wzrok powędrował do blondynki. "Jeszcze jedna sukowata uwaga i rozwalę twój mózg. Nie sądzę, że chcesz mnie przetestować i przekonać się, czy naprawdę jestem łowcą."

Wszyscy przytaknęli w ciszy.

Harley przypięła łańcuch swojej nowej broni do szlufki dżinsowych szortów i wsunęła go do kieszeni jak do kabury.

Za nimi odezwała się ta sama kobieta, z którą rozmawiała Harley. "Co wy wszyscy robicie na moim podwórku?"

Nastolatkowie potraktowali to jako komendę do wyjścia. Wszyscy rzucili się do ucieczki wzdłuż domu, podczas gdy ona ich wołała. Wskoczyli do vana i odjechali z Niallem za kierownicą.

Harley nie dała im żadnych instrukcji, więc była zaskoczona, kiedy zauważyła, że wyraźnie kierowali się do konkretnego miejsca. "Gdzie jedziemy?"

Man in the Mirror || Irwin [tłumaczenie]Donde viven las historias. Descúbrelo ahora