Rozdział 17

3.8K 171 11
                                    

Ryan bardzo dużo myślał o tym wszystkim, nie wiedział co ma zrobić, czy być po stronie Margaret czy może jednak Jessicki.

To co robiła Margaret przerastało wszystko, być tak dwulicową osobą jak Margaret to jest nie możliwe, co ona jeszcze zrobi by wszystko zniszczyć. Musze w jakiś sposób skontaktować się z Jessicą, ale ona nie chce mnie znać - pomyślał Ryan.

Następnego dnia rano wkońcu się przełamał zadzwonił do Jessicki by poprosić o pilne spotkanie, możesz mi nie wierzyć ale to na prawdę bardzo ważne przyjdź do tej kawiarenki która znajduje się na rogu naszej ulicy.

Jessica niechętnie się zgodziła ale poszła na umówione spotkanie.

Tam dowiedziała się wszystkiego w jaki sposób Margaret nią manipuluje, dziewczyna nie wiedziała czy może mu wierzyć przecież to on był tym złym który ją zostawił.

Na sam koniec Ryan odprowadził Jessice do domu i mocno przytulił, wypowiadając słowa

"Nie bój się słoneczko, będę zawsze Cię chronił"

Jessica nie wiedziała o co chodzi, speszona niezręczną sytuacja obróciła się na pięcie w stronę domu i poszła. Była bardzo zmęczona wiec odrazu poszła spać.

Kolejny dzień powiedziała Jessica I znów trzeba wstać do szkoły ubrała się w czarne rurki, biały T-shirt do tego czarną marynarkę i wyszła.
Po drodze spotkała Ryana który powiedział jej tylko żeby w szkole udawali że nie wiedzą o postępie Margaret i nie rozmawiali ze sobą.
Jessica zgodziła się i dalej szli juz osobno ponieważ Margaret może zaraz iść tędy do szkoły.

Lekcje zaczynała od przedmiotów ścisłych, a dziś konkretnie od fizyki nienawidziła ich ale obecność musi być. Dziś wyjątkowo do siadła się do Maxa z którym dawno nie rozmawiała.

Hej Max, co u ciebie ?- zapytała Jessica

A w sumie wszystko dobrze tyle ze w kółko nauka. A u ciebie ?- odpowiedział

A no wiesz w sumie to i źle, i dobrze.Ryan i Margaret byłam z nimi pokłócona i teraz obydwoje mówią mi różne wersje nie wiem komu mam wierzyć.-powiedziała Jessica

Szczerze Ryan jest chamem, ale w takiej sytuacji warto mu wierzyć. Znam go od małego i wiem że aż tak by nie kłamał. - odpowiedział
*Dzwonek*

Na przerwie Jessica siedziała sobie sama na parapecie przy oknie, widziała tylko ja Margaret rozmawia razem z Ryan'em jakby nic się nie stało. Po chwili pomyślała i postanowiła do nich podejść ....




********

Co się stanie ?
Czy wszyscy będą razem wspólnie rozmawiać ?
A może Jessica tego nie wytrzyma i powie Margaret co niej myśli ?
Pisz co uważacie w komentarzach.

Chciałabym Wam bardzo serdecznie podziękować za czytanie mojej książki to bardzo miłe ze ktoś się nią zainteresował. Czekajcie na kolejny rozdział. Buziaki :*

Just Friend +18Where stories live. Discover now