*Zalogowano*
✉hemmoore: mam dosyć już tych suk
✉hemmoore: one nigdy nie dadzą mi spokoju
✉hemmoore: jakby nie miały swojego życia
Odłożyłam telefon na biurko i zabrałam się za lekcje.
Zdecydowanie odrabianie prac domowych nie należy do moich ulubionych zajęć, dlatego dla umilenia czasami włączam sobie na laptopie playlistę.
Oczywiście większość piosenek jest moich aniołków, w sumie przy nich jakoś nadzwyczajnie umiem się skupić.
Odtwarzał się już przedostatni utwór, Invisivble.
Tak cholernie kocham tego słuchać i przypominać sobie kiedy Lucas spiewał to swoim najcudowniejszym głosem na świecie, przez TELEFON, dla MNIE.
hemmoore: nie moge przestać myśleć o tym koncercie Luke
hemmoore: właśnie!
hemmoore: gdzie zamówić bilety?
Luke5SOS: spokojnie sunny
Luke5SOS: zarezerwowałem jeden dla Ciebie
hemmoore: w sensie masz bilet i dasz mi go i ja oddam Ci pieniądze?
Luke5SOS: mhm B)
hemmoore: NIE MOGE SIE DOCZEKAĆ
hemmoore: btw. jakie miejsce??!?!?!?!
Luke5SOS: zobaczysz za dwa tygodnie
hemmoore: MAM NADZIEJE, ŻE DOBRE
hemmoore: BO INACZEJ
hemmoore: BO INACZEJ BĘDZIE ŹLE
Luke5SOS: spokojnie Mia, zapewniam, że jest dobre
ide na trening
wieczorem moze pojawi sie twenty nine B)
YOU ARE READING
hi, @Luke5SOS ✉
Fanfiction{hej, tutaj hemdrugs z 2020 roku, chciałam przeprosić za największy cringe mojego życia i tak strasznie niepoprawny język} Niecodzienną rzeczą jest móc pisać, rozmawiać ,a co dopiero spotkać swojego idola. Szansa na spełnienie kilku najważniejszyc...
