*Zalogowano*
cindyc: Mia
cindyc: jak się trzymasz?
hemmoore: w porządku
hemmoore: odezwe się potemOdsłoniłam ostatnie żaluzje niewielkiego pomieszczenia kawiarni.
W oczekiwaniu na klientów usiadłam za ladą kreśląc nieznane kształty na kartkach fioletowego notatnika.
Zabrzęczał dzwonek, a w drzwiach znalazła się pierwsza tego dnia osoba.
- Uhuhu jestem pierwszy? - w moim kierunku zmierzał uradowany Hemmings.
- Dopiero otworzyłam. - rzuciłam zeszyt pod ladę. Co tutaj robisz?- Za dwie godziny idę z Hood'em do klubu, a że zostało sporo czasu, postanowiłem Ci trochę potowarzyszyć.
- Szlachetnie panie Hemmings, dziękuje.
W piątki zazwyczaj jest najmniejszy ruch, cud jeżeli ktokolwiek przyjdzie. - uśmiechnęłam się smutno. Chcesz coś? - wskazałam na menu wiszące nad półkami.- Kawa.
- Od kiedy przepraszam pijesz kawę? - zaśmiałam się wstawiając filiżankę do ekspresu.
- Zbieram siły na upojny wieczór. - poruszał teatralnie brwiami.
Kolejny raz usłyszałam dźwięk dzwonka i do pomieszczenia weszła kobieta.
- Cholera.
wow to chyba rekord, od trzech dni nie wstawiłam rozdziału i przepraszam, postaram się dodać jeszcze jeden pod wieczór
niedługo 400 tysięcy wyświetleń i hi,@Luke5SOS ciągle wskakuje na 1 miejsce w kategorii ff, to jest hdjcuxhsnskjx
dziękuje też za ponad 900 obserwujących!!
![](https://img.wattpad.com/cover/55680181-288-k802918.jpg)
ESTÁS LEYENDO
hi, @Luke5SOS ✉
Fanfiction{hej, tutaj hemdrugs z 2020 roku, chciałam przeprosić za największy cringe mojego życia i tak strasznie niepoprawny język} Niecodzienną rzeczą jest móc pisać, rozmawiać ,a co dopiero spotkać swojego idola. Szansa na spełnienie kilku najważniejszyc...