przeczytajcie notkę na dole
Niedzielny dzień prawie niczym nie różnił się od poprzedniego.
Ciągle leżałam w łóżku z laptopem i herbatą, nic po za tym.Westchnęłam przeciągając dawno nierozruszane kończyny, kiedy drzwi mojego pokoju zostały otwarte.
- Cześć kwiatuszku. - do pomieszczenia wparował uśmiechnięty Luke.
Z piskiem zakryłam ciało pościelą mrucząc coś pod nosem.
Mój wygląd zdecydowanie nie był w dobrym stanie, a co dopiero do pokazywania się komukolwiek innemu.- Jaką bajeczkę sprzedałeś mojej babci?
- Jestem Twoim chłopakiem i chcę Cie w końcu wyprowadzić do żywych. - chichocząc usiadł na obracanym krzesełku obok biurka.
- Wspaniale, zaraz dostaniesz zaproszenie na popołudniowy obiadek. - prychnęłam wstając opatulona kołdrą. Posiedź tutaj chwilę, nic nie dotykaj, zaraz wrócę. - wyjęłam z szafy bieliznę, pierwsze lepsze jeansy, koszulkę i skierowałam się do łazienki.
Po kilkunastu minutach byłam już w znacznie lepszym stanie.
Twarz z lekkimi zniekształceniami pokrył delikatny makijaż, a włosy po wysuszeniu zostawiłam rozpuszczone.- Mam nadzieję, że.. - wróciłam do pokoju momentalnie kierując wzrok na stojącego przed niewielką szafeczką blondyna.
- Ty naprawdę masz obsesję. - wyciągnął w moim kierunku ramkę ze zdjęciem jego zespołu.
- Wcześniej (zupełnie jak kilkanście innych) stała na szafce nocnej, to dopiero była obsesja.- zaśmiałam się i wyrywając przedmiot z rąk chłopaka, odłożyłam go na uprzednie miejsce.
- Co się z nimi stało?
- Schowałam. - zaścieliłam łóżko i odłożyłam laptopa na biurko. Od początku waszej przerwy zastanawia mnie jedna rzecz. - wypaliłam po chwili.
- Hm? - spojrzał w moim kierunku przysiadając na ramie łóżka.
- Jakim cudem nie kręci sie przy Tobie żaden dziennikarz?
- Wytwórnia zastrzegła prawa. Tak jakby w czasie tej całej przerwy nikt nie może pojawić się przy nas z aparatami, oczywiście po za fanami.
- Ale to też lepiej, przynajmniej nie zawracają Ci tym głowy i robisz co tylko chcesz.
- Racja, nie za bardzo za tym przepadam. Zero jakiejkolwiek prywatności, miliony plotek i reportaży. Ale tak jak mówiłem, w czasie tej przerwy mamy żyć "jak dawniej" i od wszystkiego odpocząć.
- Do końca odpoczynkiem to nie jest, bo nadal tworzycie piosenki.
- Od tego akurat nie chcę odpoczywać.- posłał mi pewny uśmiech.
trochę dużo dialogów, mało akcji
postaram się jakoś tą akcję wdrążyćmam do was też pytanie
jak ocenicie mój wiek?
w sensie, ile według was mogę mieć lat?
(strasznie ciekawi mnie na jaki wiek oceniacie mój styl pisania etc)
![](https://img.wattpad.com/cover/55680181-288-k802918.jpg)
YOU ARE READING
hi, @Luke5SOS ✉
Fanfiction{hej, tutaj hemdrugs z 2020 roku, chciałam przeprosić za największy cringe mojego życia i tak strasznie niepoprawny język} Niecodzienną rzeczą jest móc pisać, rozmawiać ,a co dopiero spotkać swojego idola. Szansa na spełnienie kilku najważniejszyc...