Szliśmy, swoją drogą sama nie wiem gdzie, w zupełnej ciszy.
Luke co chwile patrzył w moją stronę, a jego mina ociekała obojętnością.- Gdzie idziemy? - zapytałam.
- Zobaczysz. - odparł nie spuszczając wzroku z ziemi. Właśnie, jakie kontrowersje? - dodał.
- Uhm, powiedzmy, że ludzie z mojej szkoły kochają plotkować. Wiesz, Mia Moore z chłopakiem? To ona ma znajomych?
- Aż tak?
- Codzienność. - prychnęłam.
Zatrzymaliśmy się przed niewielkim budynkiem amfiteatru.
Blondyn otworzył drzwi przepuszczając mnie pierwszą.- Idź schodami w dół i zatrzymaj się przy czerwonych drzwiach, zaraz przyjdę. - posłał mi zachęcający uśmiech i odszedł w drugą stronę.
*Zalogowano*
hemmoore: boje się
hemmoore: a co jeśli
Luke5SOS: Mia....
hemmoore: no dobra
hemmoore: już jestem
Luke5SOS: poczekaj
Luke5SOS: szukam John'a
hemmoore: słucham kogo?
Luke5SOS: opiekuna budynku eh
Luke5SOS: muszę wziąć klucze
hemmoore: a co będziemy tu robić?
Luke5SOS: no nie wiem B)))))
Luke5SOS: co można robić w amfiteatrze Mia?dziwny jest ten rozdział
nie umiem dzisiaj myśleć, przepraszam
![](https://img.wattpad.com/cover/55680181-288-k802918.jpg)
YOU ARE READING
hi, @Luke5SOS ✉
Fanfiction{hej, tutaj hemdrugs z 2020 roku, chciałam przeprosić za największy cringe mojego życia i tak strasznie niepoprawny język} Niecodzienną rzeczą jest móc pisać, rozmawiać ,a co dopiero spotkać swojego idola. Szansa na spełnienie kilku najważniejszyc...