TEN

14.6K 414 21
                                    

Wpadłam do domu, zamknęłam drzwi swojego pokoju. Padłam twarzą w poduszki. Nie zwracałam na nic uwagi. Słyszałam jak mama coś do mnie mówiła. Nie wiem co dokładnie. Nie mam do tego głowy.

Harry. Imię które mam cały czas w głowie. Złamał mnie. Tak bardzo starałam się wszystko ukryć. Wszystko ze mnie wyszło. Emocje wzięły górę.

- Kochanie, co się stało? - zapytała z troską mama.

- Harry...on.n.. - jąkałam się. Nie przejmowałam się tym, że mama może się wszystkiego dowiedzieć, chciałam się komuś wygadać, w końcu mój najlepszy przyjaciel mnie zostawił nie mam innych bliskich przyjaciół,którym mogę się wyglądać. Nie potrafiłam wypowiedzieć tak bolących mnie słów...

- Kochasz go... prawda? - zapytała cichutko, tak jak by się bała, że zaraz będzie gorzej.

Czy go kocham? No właśnie nie wiem. Czuje do niego coś innego niż do innych. Ciągnie mnie do niego.
Chcę go całować, chce by mnie przytulał, trzymał za rękę , był ze mną kiedy tego potrzebuje,
chcę by bawił się moimi włosami, by gładził mnie po twarzy, składał pocałunki na mojej szyi, by mówił jak bardzo mnie kocha, chcę czuć jego ciepło, kłócić się o drobnostki, czekać na niego zawsze kiedy będzie wracał, chcę być dla niego idealna, chcę przechodzić z nim scenariusze z filmu, chcę budzić się i zasypiać z nim w jednym łóżku, chce z nim być już na zawsze. Ja go Kocham! Kocham! Tak po prostu.

- Chyb..a tak...tak kocham go, ale on mnie tak zranił, teraz zapewne śmieje się z mojej naiwności - wybuchłam jeszcze większym płaczem. Mama przytuliła mnie mocno i złożyła pocałunek na moim czole.

- Nie patrz nigdy na to co ludzie myślą, im zawsze nie będzie coś pasowało. Postępu tak, żeby na Twojej twarzy gościł uśmiech, a w sercu radość.- popatrzyła na mnie z troską wymalowaną - Twoje życie... Twoje szczęście. Ja zawsze będę z Tobą i będę Cię wspierała. Jesteś piękna i mądra. Zrozum to. On w końcu zobaczy co traci.

- Mamoo.. mogę jechać do babci? - zapytałam po chwili ciszy,przecierałam oczy ręką. Nie przejmuję się wyglądem bo zapewne i tak wyglądam potwornie.

- Jesteś pewna...

- Tak, mamo chcę jechać. - powiedziałam pewnie.

- Kiedy?

- Dziś.

___________________

Mama załatwiła mi bilet na dzisiejszy lot. Spakowałam się, umyłam i Przebrałam w świeże ubrania.
Czy uciekam? Tak jestem tchórzem i uciekam przed tym uczuciem. Ale w końcu mi przejdzie. Może poznam kogoś innego.
Napisałam mu krótki list. Chcę by wiedział co do niego czuję.
Pożegnałam się z rodzicami i Lukem który starał się przekonać mnie bym została.
Wyjechałam. Zostawiam to co było. Może kiedyś wrócę. Ale teraz się tym nie przejmuje.
Żegnaj Londyn.
Witaj Sydney.

_________________

Harry

B

iegłem za nią. Ale to nic by nie dało. Kiedy widziałem łzy w jej ślicznych oczach. Zabolało to tak bardzo. Zraniłem ją. Ale to naprawię. Udałem się do najlepszej kwiaciarni i kupiłem 21 róż. Podobno parzysta liczba przynosi pecha, a tego nie chcę.

Udałem się pod jej dom. Zapukałem. Jednak nikt mi nie otworzył. Zobaczyłem, że okno do pokoju Rose jest otwarte. Wszedłem do pokoju dziewczyny. Było dziwnie pusto. Na środku leżało pudełko. Otworzyłem je, bo było podpisane moim imieniem.
W środku były nasze wspomnienia. Wszystkie wspólne zdjęcia, kasety, prezenty.... i list.
Otworzyłem go i zacząłem czytać...

Harry, trudno mi to pisać... ponieważ to wszystko mnie boli. Zdałam sobie sprawę, że czuję do Ciebie coś więcej niż tylko przyjaźń. Musiałam wyjechać i zostawić wszystko tutaj, zrób z tym pudełkiem co chcesz. Wyrzuć, spal czy schowaj w piwnicy.
Wiedz, że jesteś pierwszą i ostatnią myślą mojego dnia.

Kocham Cię Rose.

_____________________
_________

Na dziś ostatni :D
Nie sprawdzony!

Z czyjej perspektywy chcecie następny?
ROSE CZY HARRY?

SEX Friends || Harry Styles ✔Where stories live. Discover now