Opowieść o zwykłej dziewczynie która miała trudne dzieciństwo, teraz już ma 18 lat i szuka lepszego życia... Pewnego dnia poznaje przypadkowo youtobera. Czy jej życie zmieni sie o 180 stopni? Czy przeszłość będzie ciągle do niej wracać?
Marta, pię...
- Remek - szepnął przez zęby Dezy. - No co? - zapytał ze śmiechem, ja także zaczełam się smiać. - Cały ty - skończył z bananem na twarzy Czułek. - Dobra idę cię odprowadzić. Idziesz z nami? - spytał, pokiwałam głową na znak że się zgadzam. Wyszliśmy wszyscy razem i odprowadziliśmy Reziego na dworzec szybko sie pożegnaliśmy ponieważ zaraz miał pociąg. Kiedy wracaliśmy była trochę dziwna cisza. Po chwiki Dezy postanowił ją przerwać co przyjełam z ulgą - Wiesz Remi to pierwsza osoba z youtuba, którą poznałaś, dzisiaj mają przyjechać też Karolek, Stuart i Naruciak. - poinformował mnie. - Jasne, lubie zawierać nowe znajomości - powiedziałam z uśmiechem. Dezy złapał moje ramie i tak przez chwile szliśmy, postanowiłam sie troche zabawić i walnełam go delitaknie w klatke piersiową uciekając ze śmiechem - Złap mnie jeśli potrafisz!- krzyknełam będąc już troche daleko, Dezydery ruszył w pogoń za mną. Złapał mnie po chwili biegu i zaczął łaskotać. Śmialiśmy sie a ja próbowałam mu się wyrwać. Nagle zaczeło delikatnie padać a po chwili wpadła ulewa, zaczeliśmy biec szybko do domu. Czułek złapał mnie za ręke i prowadził, śmialiśmy przez czały ten czas. Dobiegliśmy szybko do domu, brunet otwarł drzwi i weszliśmy. Byliśmy cali przemoczeni ale szczęśliwi. Dezy oczywiście bez pohamowania zdjął koszulke. Zatopiłam spojrzenie w jego wyrzeźbionym ciele, po czym stwierdziłam że chłopak właśnie zaczął mi się przyglądać ze śmiechem - No co? - spytałam. - Jak się rozbierasz to się nie dziw- powiedziałam zaczynając się śmiać, wyminełam go i pobiegłam szybko na góre do swojego pokoju. Przebrałam się i spędziłam tam trochę czasu około 16 usłyszałam dzwonek do drzwi, a później głosy, chłopaki oczywiście poszli coś nagrać. Postanowiłam ubrać się w coś ładniejszego, założyłam krótkie spodenki i koszulke typu top ponieważ znowu było ciepło. Później pomyślałam że może zapytam czy chcą się czegoś napić. Jak pomyślałam tak zrobiłam. Gdy stałam tak chłopcy oniemieli, patrzyli bez pohamowania na całą moją sylwetkę. Pierwszy otrząsnął się Stuu. - Hej jestem Stuart - powiedział z uśmiechem potem po koleji przedstawił mi się Karol i Adam. - Miło mi, jestem Marta - odpowiedziałam. Gdy już każdy powiedział czego by się napił Stuart wystąpił z propozycją że mi pomoże, zgodziłam się bo czemu nie, był przystoiny. Zaszliśmy na dół, postanowiłam go troche podbajerować, zresztą on też chciał to zrobić. Wstawiłam wode i zaczeliśmy rozmowe, po kilku minutach chłopak coś wyznał - Może uznasz to za zbyt śmiałe ale podoba mi się twój charakter... No i nie tylko to - powiedział łapiąc się za tył szyji - Może byśmy się umówili? - zapytał. - Dziękuje, a wiesz bardzo chętnie - zgodziłam się szczerząc zęby i wymieniliśmy się numerami obgadując miejsce i czas spotkania. Zaparzyłam zieloną herbate dla mnie a dla chłopaków kawy, postawiłam je na tacy a Stuart zwiął ją przede mną. Poszliśmy na góre do reszty. Siedzieliśmy tak do 21, ponieważ chłopacy musieli wracać. Przyjechali samochodem, wiec odprowadziłam ich tylko do wyjścia. - To widzimy się jutro wieczorem księżniczko - szepnął mi do ucha Stuu. - Jasne - odparłam także szeptem. Dezy rozmawiał jeszcze z chłopakami a ja postanowiłam pójść zacząć sprzątać, kiedy znosiłam kubki Czułek wszedł już do domu. - Umówiłaś się ze Stuartem?- zapytał zaskoczony. - Tak a co? Właśnie musze iść jutro do sklepu kupić sobie jakąś odpowiednią sukienkę, w końcu idziemy do restauracji... Czy zechcesz mi towarzyszyć i pomożesz wybrać? - spytałam. Zgodził się. Tego wieczoru nie rozmawialiśmy tylko poszliśmy wcześnie jak na nas spać.
Wstaliśmy o 8 zjedliśmy i pojechaliśmy do galerii od razu wybrałam 5 sukienek które od razu zaczełam przymierzać i pokazywać się Dezemu Co do 1 uznaliśmy że jest dobra tylko i wyłącznie na impreze i jest mega seksowna. Druga była ślicznie miętowa. Idealna na takie okazje tak samo jak trzecia i czwarta. Co do piątej uznaliśmy że jest dobra na studniówke czy coś w tym stylu. Uznaliśmy że trzecia będzie idealna na tą okazje ale oczywiście kupiłam wszystkie. Zadowolona wróciłam z Czułkiem do domu. Była już 15 więc postanowiłam się już szykować, za godzine miał przyjechać po mnie Stuu. Zaczełam się malować, jak ja dawno tego nie robiłam, zdecydowałam się że co do fryzury to zrobie delikatne loki. Do 16 byłam gotowa kiedy zabrzmiał dzwonek do drzwi szybko założyłam buty i zaczełam schodzić po schodach. Dezy i Stuard już tam stali. Kiedy do nich szłam chłopaki oniemieli i wytrzeszczyli oczy w moją strone.
Oops! Questa immagine non segue le nostre linee guida sui contenuti. Per continuare la pubblicazione, provare a rimuoverlo o caricare un altro.
Stuu podszedł do mnie i objął mnie jedną ręką w pasie i szepnął że jestem boska. Kiedy wychodziliśmy Dezy nadal był oszołomiony ale życzył nam dobrej zabawy. Chłopak był też zachował pełną klase był ubrany w koszule i miał marynarke.
Oops! Questa immagine non segue le nostre linee guida sui contenuti. Per continuare la pubblicazione, provare a rimuoverlo o caricare un altro.
Otworzył mi drzwi samochodu, a gdy weszłam zamknął je. Pojechaliśmy do restauracji. Stuart zachowywał się nienagannie w czasie kolacji. Zeszliśmy na temat mieszkania. Chciałam zobaczyć jak mieszka a że ja troszkę wypiłam, tym bardziej chciałam to zobaczyć. Brunet zgodził się i pojechaliśny do niego. Tak usiedliśmy na kanapie i piliśmy wino pogrążeni w rozmowie. Po kilku godznach byłam pijana i chciało mi się spać, Stuart zaproponował, że moge tu przenocować bo ma wolny pokój, bylebym poinformowała o tym Dezego. Wyjełam telefon i napisałam: Zostaje na noc u Stuu :) widzimy się jutro Za chwile dostałam odpowiedź Dezy <3 Okej, uważaj na siebie ;) do jutra - No to załatwione - powiedziałam powoli by słowa mi się nie poplątały. Gdy chłopak chciał mnie zaprowadzić do pokoju i zauważył, że coś mi to nie wychodzi, wziął mnie na ręcę. Czułam się cudownie w jego ramionach był bardziej umięśniony od Dezego. Położył mnie delikatnie na łóżku i już odchodził - Zaczekaj - powiedziałam a ten sie zatrzymał i odwrócił. Wstałam i chciałam do niego podejść lecz zaczełam się chwiać wiec ten szybko podbiegł i mnie trzymał. Ja złapałam go za ramiona i specjalnie pociągnełam go na łóżko wylądowaliśmy w taki sposób że ja leżałam a ten był nade mną. Byliśmy bardzo blisko tak na odległość oddechów Stuart zaczął się delikatnie oddalać, widziałam że prówbował się powstrzymać. Patrzyliśmy sobie głęboko w oczy tal strasznie go chciałam pocałować! Złapałam jego twarz obiema rękami, szybko się przysunełam i go pocałowałam. Chłopak był lekko zdezorientowany ale widząc mój uśmiech także się uśmiechnął. Objął mnie rękami w pasie i przekręcił tak że to on leżał a ja byłam nad nim. Usiadł a ja mimowolnie wtedy siedziałm na jego nogach. Przysunął mnie ostro do siebie co mi się spodobało i zaczełam się cieszyć. Patrzyliśmy sobie prosto w czy byliśmy bardzo blisko siebie, Stuard zaczął mnie całować po szyji coraz wyżej aż do ust. Byliśmy tak podekscytowani, że ja zaczełam znirzać moje ręce z jego klatki piersiowej, jadąc bo brzuchu w dół, kiedy dotarłam tam gdzie chciałam wtedy....