Opowieść o zwykłej dziewczynie która miała trudne dzieciństwo, teraz już ma 18 lat i szuka lepszego życia... Pewnego dnia poznaje przypadkowo youtobera. Czy jej życie zmieni sie o 180 stopni? Czy przeszłość będzie ciągle do niej wracać?
Marta, pię...
Chłopak zaczoł się śmiać i odszedł ode mnie - Hej, jestem Michał - przywitał się. Odetchnełam z ulgą - Marta - odpowiedziałam. - Przepraszam, chciałem Cię troche wystraszyć - odparł z uśmiechem. - Spoko - powiedziałam. - Widze, że poznałaś już Multiego - usłyszałam głos Dezego. - Tsa... Żartowniś- odpowiedziałam ze śmiechem i poszłam na górę. Kolega Czułka zbierał się już do domu... W sumie byla 18, juz pewnie nagrali. Nagle drzwi sie odtwarły i zobaczyłam Dezego - Długo Cię nie było... Martwiłem się - powiedział siadając na fotelu. Ooo to słodkie. Kochany Masterczułek. Stop o czym ty myślisz... Stuart to twój chłopak... - Yyyy nie szykujesz się? Za 2 godziny zaczyna się impreza a mamy 30 minut drogi. Stuart powiedział że przyjedzie ale to ja bedę prowadzić. - powiedział wstając. No tak sylwester dzisiaj! Jak mogłam zapomnieć - A ty z kim idziesz? - spytałam zanim zdążylam się powstrzymać. - Sam - odparł uśmiechając się. - Obiecaj że będziesz przy mnie... Boje się że Stuart znowu coś zrobi... - powiedziałam. - Obiecuje - odpowiedział i wyszedł. Zaczełam się szykować. Najpierw wziełam prysznic i przebrałam sie. Zrobiłam piękne mocne smoky eyes podkreślający kolor moich oczu, zrobiłam znowu loki ale bardzo naturalne, jakoś wszystko mi wychodziło. Paznokcie pomalowałam na złoto i czerń. Po wyznaczonym czasie byłam gotowa.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Usłyszałam dzwonek do drzwi. Zeszłam szybko i zobaczyłam Stuarta, był ubrany w czarną koszule i miał do niej czerwoną muszkę. Wyglądał bardzo przystoinie. Zaraz obok niego stał Czułek, ubrany w ciemnogranatową koszule. Był taki uroczy. - Wow - powiedzieli obaj gdy tylko mnie spostrzegli. Dezy chciał zrobić już krok w moją strone ale się opanował i podszedł do mnie Stuu. - Jesteś śliczna jak zwykle - szepnął i chciał mnie pocałował lecz go powstrzymałam. Gdy wyszliśmy z domu zobaczyłam Multiego. - Siemanko - przywitał się. - Łooo, nieźle - dodał drapiąc się po głowie z podziwem. - Dzięki- odparłam i go poklepałam po ramieniu. Dezy i Michał siedli z przodu a ja ze Stuartem z tyłu. W sumie uznałam że Multi jest spoko i warto się z nim zaprzyjaźnić, widać było że miał też takie zamiary.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
- No jesteśmy na miejscu - powiedział zadowilony Michał. - Mamy wynajętą sale do jutra do 7 rano. - dodał i wbił na sale. Było już tam kilku youtoberów. Karolek, Naruciak, Florian, chłopak którego nie znam, no i oczywiście Karol i Skkf przyszli z dziewczynami. 1 z Asią a 2 z Mamiko która też jest youtoberką, Naruciaka dziewczyna nie mogła przyjść wiec był sam. - Kubson- przedstawił się nieznajomy. - Hej Bombel - przywitał się z Dezym. - Bombel? - spytałam go cicho - Kubson mówi tak do wszystkich. - Dobra zaraz zaczną przychodzić widzowie - powiedział Karolek. Po chwili zaczeli wchodzić pierwsi fani i robili sobie ze wszystkimi zdjęcia, byłam zaskoczona że nawet mnie kilka osób poprosiło o zdjęcie bo znali mnie z filmu Dezego. Byli zaskoczeni że skoro jestem ze Stuartem to czemu nie nagraliśmy nic razem, na co mój chłopak szepnął mi do ucha i powiedział że trzeba o tym pomyśleć.
Impreza już się rozkręciła. Podszedł do mnie Multi i zaprosił do tańca. - Ciesze się że tu jesteś bo mam chwile oddechu od widzek - zaśmiał się, kiedy ze mną tańczył. W sumie wszyscy już byliśmy podpici więc zaczynało się robić coraz zabawniej i śmielej. - Nie ma za co - powiedziałam nie mogąc opanować śmiechu. Kiedy piosenka się już kończyła zauważyłam Stuarta który tańczył z dziewczyną, tą samą która go pocałowała. Zerkałam na nich co chwile, niepodobało mi się że tańczą tak blisko siebie, muzyka zmieniła się na wolnego. - Yyy nie wiem czy mi wypada no ale co tam - zaśmiał się Multi i podał mi rękę. Położyłam swoją dłoń na jego i drugą na ramieniu a on swoją objął mnie w pasie. Nie czułam się niekomfortowo, już uznałam go za dobrego przyjaciela. Gdy nagle usłyszałam jak ktoś bije brawa poszliśmy tam z Multim i zobaczyłam jak ta dziewczyna znowu całuje Stuarta. Mentalnie do oczu napłyneły mi łzy.. Nic nie widziała... Już mu nie mogłam tego wybaczyć... Dopiero co się z nim pogodziłam... Przestałam co kolwiek słyszeć tylko mój oddech i bicie serca... Po chwili ktoś mnie przytulił i wyciągnął z klubu i wtedy wszystko wróciło do normy. Zobaczyłam Dezego, musiałam się o niego oprzeć, nie mogłam w to uwierzyć. Osunełam się, Czułek nie pozwolił mi na to i mocno mnie trzymał. Płakałam... Krzyczałam.. Biłam go... Chciałam z tam tąd uciec... Po chwili wybiegł Stuart złapał mnie. - Ty pierdolona gnido! Jak mogłeś mi to zrobić?! - krzyczałam przez łzy. Chciał mnie przytulić lecz ja od razu walnełam go z liścia. Dezy chciał go odciągnąć - Dezy nie zbliżaj się! Musze to wyjaśnić! - krzyknełam na niego. - Wracaj do swojej panny Stuart - powiedział z wielką nienawiścią w głosie - Nie dotykaj mnie, nigdy więcej nie waż się mnie dotknąć! Ja głupia Ci zaufałam... Ufałam Ci ! - krzyczałam. - Po co mi mówiłeś że mnie kochasz? Po jakiego?! Wracaj do niej! - byłam pełna nienawiści. Czułek nie mógł znieść tego widoku i nawet nie pozwolił odezwać się Stuu, dosłownie wrzucił go na sale. Osunełam się na ziemie, wyłam z płaczu. Dezy wziął mnie na ręce i zanósł do samochodu. - Wracamy do domu - szepnął spokojnie.