Rozdział 5

199 5 0
                                    

Była godzina 16:50. Usiadłyśmy własnie na kanapie i włączyłyśmy telewizor. Leciał akurat mecz Argentyna - Kuba , chciałam przełączyć, ale Ola zabrała mi pilot i zabraniała przełączyć. Nie chciało mi się ogladac, wiec wlaczylam sobie na telefonie moja ulubione gre. Zrobiła się godzina 17:30, gdy skonczylam grac. Nagle Ola wyrwała się z kanapy i kazała mi szybko wstawać.
- Co się dzieje? Co ty znowu dzialasz? - zapytalam zdenerwowana. 
-Nie marudź tylko bierz się i wychodziły na dwór. - odpowiedziała spokojnym ale zdecydowanym tonem.
Z racji tego ze na dworze było chłodno ubralam się z czarna rozkloszowana spódniczkę, beżowy blogerski sweter i czarne sznurowane botki. Makijaż miałam standardowy czyli tusz, trochę fluidu, podkład, jasne cienie, brązer i lekko wymalowane usta w kolorze różu. 
- Wow! Wygladasz jak milion dolarów siostra - skomplementowala mi gowniara, widząc mnie wchodząca do salonu.
- Dzięki. Ty tez nie źle wygladasz...nawet. Dokąd idziemy?
-Zobaczysz.
Szłysmy do celu jakieś 5 minut. Ola cały czas z kimś romansowała przez telefon. Jak sie okazało bylysmy pod hotelem naszych siatkarzy, którzy właśnie wracali z treningu. Tłumy hotek piszczaly na widok "dębów" jak by to tata powiedział. Nie wiem czemu, ale mnie to jakoś nie krecilo. Chciałam wracać do hotelu, lecz moja kochana siostrzyczka się uparla i kazała mi zostać. Wymieniła mi wszystkich po kolei, na szczęście nie zauważyła ze pod włosami miałam moje słuchawki włożone do uszu i sluchalam sobie piosenek. Zdjelam. Patrzę: Bartus idzie z jakimś cudownym chłopakiem. Nie mogłam oderwać od niego z roku. Oho, Ola to zauważyła bo sie dziwnie do mnie usmiecha. Złapała mnie za rękę i poszlysmy do przodu, zostawiając z tylu tłum napalonych fanek. Zauważył nas Kuraś, podniósł rękę do gory i nam pomachal. Zrobiłysmy to samo. Kurka złapał tego przystojnego chłopaka za rękę i przyszli obaj do nas. Wyprzytulal się z nami i przedstawił nas siatkarzowi.
- To jest Ola, a to Monika. Ola - Mateusz, Monika - Mateusz. Poznajcie się.
Podalismy sobie dłonie. Wpatrzeni w siebie nie puszczalismy rąk. 
- Dużo o tobie słyszałem. - odezal się jako pierwszy, puszczając tym samym moja dłoń. Spojrzalam na Bartka, który razem z Ola patrza sie na nas i się do siebie śmieją. - Jesteś jeszcze sliczniejsza niż sadzilem. Milo mi Cie poznać. - jego uśmiech był tak bardzo cudowny i szczery, że nie dorównywał żadnemu innemu.
Stalam jak wryta patrząc się jak głupia na Mateusza. Nie wiedziałam co miałam powiedzieć. Zero kultury z mojej strony po prostu, ale szybko oprzytomnialam i mówiąc ,, dziękuje " odwzajemnilam uśmiech. Nie znając nazwiska, wieku, hobby chłopaka który mi się spodobał miałam w glowie aby jeden cel. Dowiedzieć się wszystkiego.

Dwa SercaWhere stories live. Discover now