Wybiegłam z stamtąd ,ale Jeff mnie dogonił .Przycisnął mnie do siebie.
-Nie pozwolę nikomu cię skrzywdzić .-Pocałował moją skroń .Podniosłam oczy i spojrzałam na niego.
-Wrócisz ze mną do Filadelfii .Dziewczyny się za tobą stęskniły.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Wróciłam do domu Mony i zaczęłam się pakować .Wszystkie rzeczy zapakowałam do dużej torby.Silas zamknął się w pokoju i nie wychodzi .Żle go potraktowałam ,ale on nie powinien się tak zachowywać .Zniosłam torbe i poszłam do pokoju chłopaka.Zapukałam .Nikt mi nie odpowiedział ,nie słyszałam nic tylko samą ciszę.
-Silas .Nie chce wyjeżdżać pokłócona.
-Trzeba było myśleć o tym wcześniej.
-Przepraszam.-Odsunęłam się od drzwi .Ktoś pukał .Otworzyłam.
-Gotowa?
-Tak.-Jeff wziął mój plecak i wyszedł .
-Idziesz?-Mona gdzieś wyszła chciałam się z nią pożegnać .W końcu stała się przez ten czas ważną dla mnie osobą .Mówiłam jej o wszystkim ,a ona mi .
-Tak.
~Będę za nią tęsknić ~
~Ja też ~
Wsiadłam do samochodu Jeffa.Strasznie mi było ,bo w końcu Silas się obraził .
Ale kiedyś mu przejdzie .
-Wszystko dobrze ?
-Tak.-Odpalił silnik .Jechaliśmy w ciszy .Jeff był skupiony na drodze .Ja podziwiałam widoki .
-Będziesz cały dzień kierował?
-Dam radę .-Położyłam głowę na fotelu .
-Jak sądzisz .Ucieszą się na mój widok ?
-Pewnie .A w szczególności Martina ,Maya i Nina .O te to będą .-Kręcił głową .Zaczęłam się śmiać.
-Jak się wydrą jest duża szansa na straceni słuchu .Trzeba po drodze kupić słuchawki.
No co trzeba się zabezpieczyć .
-Pewnie .-Zamknęłam oczy .Biegłam przez las .Usłyszałam jakiś krzyk .Stanęłam .
Przede mną pojawił się Jeff.
-Zrobiłaś się szybka ,ale ja i tak cię pokonam .-Wyprzedził mnie .
-Ej ! -Sunęłam na nim .Nie dał mi się ominąć .Stawał przed mną ,albo łapał za ręce .
Przyśpieszyłam i zaczęłam go wyprzedzać kiedy złapał mnie za biodro .Wzięłam i obróciłam jego rękę .
-Oszukujesz.
-Ja tylko naginam zasady.-Biegłam przed siebie .
-Alena .Już jesteśmy .Kochanie wstawaj .-Jęknęłam .
-Chcesz buzi ?
-Tak.
- A wstaniesz ?
-Nie .-Obróciłam się na drugi bok .Wziął mnie na ręce .
-Jesteś okropny.-Wniósł mnie do domu .Jak ja się za nim stęskniłam .
Położył mnie na łóżku .Nałożyłam na siebie koc i chciałam zasnąć ,ale Jeff ściągnął go ze mnie .
-Jeff!
-Wstawaj .Mam coś dla ciebie .-Niechętnie usiadłam na materac .
-Co masz.
CZYTASZ
Zabójczy sekret 1& 2(KOREKTA)
Werewolf17-letnia Alena Redd pochodząca z Transylwanii, przeprowadza się do ojca, do Pensylwanii.Tam poznaje tajemniczego Jeffa Wilsona .Niespodziewanie zakochują się w sobie .Dziewczyna odkrywa ,że Jeff i jego rodzina to wilkołaki.Do tego wszystkiego jej...