Rozdział 5.

743 32 10
                                    

Otwieram leniwie oczy i przekręcam się na plecy.
przecieram oczy, wspomnienia z wczorajszego koncertu wracają do mnie.
Pamietam jak ludzie bawili się na moim supporcie. Gdy myśle o tym, odrazu mam uśmiech na twarzy. Wyruszyliśmy z Berlina o czwartej trzydzieści.
Rozsuwam zasłonki i wychodzę z małego pomieszczenia.
Zakładam skarpetki i kieruje się do stolika gdzie wszyscy siedzą.
- Witam wszystkim - Uśmiecham się i siadam obok brunetki. Każdy musiał wstać wcześniej ode mnie.
- Trochę sobie pospałaś? - Pyta żartobliwie Matt. Kiwam głowa.
- Zjem coś i idę się myć - Nagle zauważam na przeciwko siebie miskę z owsianką - Kogo? - Pokazuje na pełne naczynie.
- Alexa - Odpowiada Jamie. Wczoraj jakoś po koncercie jeszcze się powyzywaliśmy.
W tym momencie przychodzi mi bardzo genialny pomysł.
- Amelie, czemu tak się szyderczo uśmiechasz? - Pyta Nick.
- Masz gdzieś sól? - Podnoszę brew i zerkam na chłopków.
- Am, on Cię zabije - Mówi rozbawiony Matt.
- Raz się żyje - Wzruszam ramionami i odbieram z rąk chłopaka sól.
Odkręcam zakrętkę czy cholera wie jak to się zwie i odkładam obok.
- Amy, proszę...
- Spokojnie, Matty - Klepie go w ramie i cała zawartość solniczki wsypuje do świeżej owsianki, odkładam solniczkę i mieszam w misce.
- Teraz czekamy na wkurw Alexa - Dodaje Nick zmartwiony. Każdy jest rozbawiony tą sytuacją.
Po chwili z łazienki wychodzi Turner. Ubrany w biała koszule, wyciera włosy w ręcznik.
- Hejka - Siada przy stole i zrzuca ręcznik z głowy. Jego wzrok spada na mnie - Boże, jesteś bardziej brzydka bez makijażu niż myślałem?! - Robi zaskoczoną mine. Nic nie mówię, Wywracam oczami na jego denne słowa - Wjechaliśmy już do Monachium?
- Tak, zaraz zaparkujemy przy arenie - Odpowiada mu Mel. Gdy brunet zaczyna mieszać swoje śniadanie Wybucham śmiechem. Każdy patrzy na mnie.
- Tak jak myślałem. Brzydka, to jeszcze chora psychicznie - Nabiera na łyżkę trochę papki i wkłada do ust. Zakrywam ust dłonią.
Turner powoli przeżuwa, po chwili jego oczy robią się większe niż zwykle i wypluwa cała zawartość, którą miał w ustach z powrotem do miski. Wybucham niekontrolowanych śmiechem.
- Kurwa!! - Bierze szklankę wody i cała zawartość wypija za jednym zamachem - To ty?! - Pokazuje na mnie.
- Ja?! - Pokazuje teatralnym gestem na siebie - Nieeeee, No co ty! - Znowu zaczynam się śmiać.
Turner wyciera usta w szmatkę i wstaje od stołu.
- Kto się śmieje, ten się śmieje ostatni - Na jego słowa pokazuje mu środkowy palec.

Biorę ostatni łyk wody i odpisuje mojej przyjaciółce Alice z którą jestem ciągle na bierząco.
Wstaje z głośników, zauważam Nicka i Jamie coś robią.
Wzruszam ramionami. Kieruje się w stronę gdzie jest moja gitara, którą kupiłam za kasę po pierwszym koncercie.
Omijam aroganckiego dupka, który ma dziwny uśmieszek na swojej mordzie. Hmm...
Wyjmuje gitarę ze stojaka i kieruje się na scenę.
Zakładam pasek na ramie i układam palce na strunach gitary.
Przesuwam kostką po dolnych strunach. Przykładam usta do mikrofonu i zaczynam śpiewać.
Chcąc zmienić położenie palców, przy podniesieniu opuszka czuje ból.
- Ała!! - Spuszczam wzrok i zauważam że struny wysmarowano je klejem.
- Co jest? - Podchodzi do mnie dziewczyna. Próbuje oderwać palce ale za każdym razem czuje ogromne szczypanie i pieczenie.
- Nie wiem. Ktoś wysmarował struny klejem - Podnoszę wzrok na brunetkę.
- Co się stało, Ami? - Podchodzi do nas Matt. Mój wzrok spoczywa na nim.
- To co widzisz - Prycham i szarpie dłonią do góry.
- Przestań! Krzywdę sobie zrobisz - Łapie pasek i zdejmuje ze mnie gitarę. Łapę za gryf.
Kierujemy się zza kulisy. Schodząc zauważamy chłopaków z zespołu.
- Co się stało? - Pytają chórem.
- Mam struny w kleju - Tłumacze. W tym momencie Turner wybucha śmiechem.
Piorunuje Turner'a wzrokiem.
- Oh, naszej gwiazdce rączki się skleiły - Podchodzi do mnie.
- Jakim prawem miałeś czelność dotykać mojej gitary?! - Pytam oburzona. Brunet prycha.
- A ty moją owsiankę?
- Dobra, uspokójcie się - Wtrąca Matt - Alex, zrozum że mogłeś uszkodzić jej rękę i jak by grała, pózniej na koncercie?
- Czy ty jej bronisz? - Pokazuje na mnie.
- Tak!! - Turner odwraca wzrok - Okey, zmoczony to gorącą wodą. Klej powinien zejść.

To narazie koniec na dziś!! Komentować

Do I wanna Know/ Knee Socks // Alex Turner✔️Where stories live. Discover now