Rozdział 21

380 21 3
                                    

Czy w niebie można słyszeć płacz innych? Innych dusz, a może to nie jest niebo tylko czyściec albo niebo dla samobójców.
Delikatnie otwieram powieki, obraz jest zamazany ale bez trudu moje rozpoznać że są to kafelki na suficie i długa, podłużna lampa.
Czuje jak w okolicach policzków przechodzi mi jakaś zimna rurka aż do nosa. Płacz nadal nie ustaje.
Moja dłoń jest delikatnie zaciśnięta.
- Ja... prze... prze.... - Bierze głęboki wdech - Przepraszam, Am nie rób mi tego. Kocham Cię! - Płacz. Zaciskam powieki, wszystko mi się przypomina, nasza kłótnia ostatniej nocy. Łzy spływają mi po policzku, ściskam mocniej jego dłoń. Odwracam głowę w jego stronę.
- Przepraszam - Szepczę. Chłopak podnosi wzrok, jego oczy są zaczerwienione i opuchnięte od płaczu, włosy ma w nieładzie - Proszę, nie płacz.
- Żyjesz? - Kiwam głową. Chociaż to pytanie wydaje się głupie, ale on nie wie co powiedzieć - Am, jeśli nie twój telefon, byś zmarła - Wybucha płaczem, przytulając moją dłoń do swojego policzka. Jego skóra jest ciepła.
- Taki był plan - Wzruszam ramionami.
- Chciałaś się zabić? - Znowu patrzy na mnie. Warga mi drga.
- Co powiedział Ci on? - Brunet wzdycha.
- Że go kochasz, że ja jestem na chwile.
- Uwierzyłeś mu? - Jego wdech jest niepokojący - Wyjdź.
- Am, miałem wtedy mętlik.
- Wyjdź! - Podnoszę głos. Nie chce patrzeć na niego - Wyjdź! Proszę!
Turner wychodzi, nawet się nie odwraca. Obserwuje go aż do zamknięcia drzwi.

- Powinniście pogadać - Mówi dziewczyna. Wywracam oczami na jej słowa. Godzinę temu się obudziłam, podobno na jakieś trzy czy cztery godziny spałam.
- Zaczynasz? Dacie mi spokój - Marszczę brwi.
- Chcesz gadać z nim czy z psychologiem? - Próbuje usiąść na łożku, ale jestem za słaba. W dłoń mam wbitą igle.
- Niech tu przyjdzie - Odwracam wzrok na wielkie szklane okna. Dziewczyna nic nie mówi, słyszę jej wzdychanie i odsuwające się krzesełko, a potem drzwi.
Zamykam oczy i językiem przejeżdżam po zaschniętych ustach.
Słyszę kroki w moją stronę.
- Co konkretnie słyszałeś od Matt'a? - Nie chce patrzeć mu prosto w oczy.
- Że go kochasz. Rozstaliście się przez twój wyjazd - Bierze głęboki wdech. Mówi to z takim trudem w jaki ja go musze słychać - Że dalej ćpiesz. Ja byłem tylko dla zabawy i nic nie znaczę dla ciebie.
- Uwierzyłeś mu?
- Amelie, tak - Czuje jakby ktoś wbił mi nóż w plecy - Ale byłem wkurwiony na cały świat. Am, teraz wychodzi na to że Cię nie znam. Kurwa, z kim ja jestem, z kim dziele łożku...
- To było kilka lat temu - Łzy spływają mi po policzku. Zbieram się na odwagę by spojrzeć na chłopaka - Kiedyś w klubie poznałam Matt'a. Szybko złapaliśmy kontakt, byliśmy spragniony wrażeń, on ćpał ja też. On mnie uzależnił od palenia, alkoholu i narkotyków. Byliśmy na imprezie, on był mocno zjarany, mi wstępu było nie dobrze. Złapał mnie na korytarzu, przywalił w twarz, straciłam świadomości i... - Wybucham płaczem. Alex spuszcza wzrok - Zgwałcił. Nie robiliśmy tego. O wszystkim dowiedziałam się rano. Chciałam skończyć z tym wszystkim, zażyłam leki, byłam w śpiączce ponad dwa lata - Jego oczy są jak szklanki, wyglada jakby zaraz miał się rozpłakać - Dlatego moja pierwsza relacja była taka gdy obudziłam się z tobą w łożku. Matt napisał że zemści się dla zabawy i właśnie to zrobił - Zapada cisza. Nie oczekuje jego współczucia czy skruchy.
- Nic nie zrobił. Jestem z tobą, nadal jestem z tobą - Znowu patrzę na niego. Napewno nie chce bym widziała go w takim stanie w jakim się znajduje.
- Ale zerwaliśmy. Dokonał tego! - Turner wstaje. Spłatane dłonie kładzie za głowę. Opieram głowę o poduszkę.
- Jesteśmy razem - Podchodzi do mnie. Łapie moje policzki w dłonie i całuje mnie, kładzie się obok mnie na łożku. Oddaje każdy pocałunek.
- Ale teraz się okazuje że ja nic o tobie nie wiem - kładę dłoń na jego biodrze.
- Alexander David Turner, urodzony szósty stycznia w Sheffield. Nie mam rodzeństwa, śpiewam w dwóch zespołach....
- To nie grasz tylko w Arctic Monkeys? - Pytam zaskoczona.
- Nie! - Kręci głową - W The Last Shadow Puppets. Miałem kilka dziewczyn przed tobą...
- Ile?
- No... pięć - Odwraca spojrzenie. Bawi mnie to.
- Z którą miałeś pierwszy raz?
- Ugh, Ami trochę niezręcznie - Przekrzywia kącik ust.
- Mój pierwszy raz to gwałt ale zaliczam ten pierwszy raz że był z tobą - Znowu patrzy na mnie, zdziwiony - Dodałam otuchy?
- Trochę, jak dobrze pamietam to z drugą.
- Gdzie?
- U niej.
- Która było Ci dobrze?
- Z tobą i nadal mi dobrze.
- Mówisz tak by mnie pocieszyć - Chichocze.
- Yhym - Znowu mnie całuje - Jak się czujesz?
- Jest dobrze, zostaje tu do jutra - Miziam jego policzek.
- Chyba będziemy musieli odwołać koncert.
- Nie! Nie możesz zawieść fanów, Alex.
- Twoje zdrowie jest ważniejsze - Całuje mnie w czoło - Tak, bardzo chce zostać z tobą tą całą noc.
- Lepiej się wyśpij - Wtulam się w niego - Przecież to początek wszystkiego. Jeszcze będzie nie jedna okazja.
- Nie usnę, po twojej historii chce cię chronić być ciągle przy tobie.
- Nie musisz być dwadzieścia cztery godziny na dobę, ważne żebyś teraz prze te minuty był przy mnie - Delikatnie przejeżdżam opuszkami palców dotykam jego brzucha.
- kochasz jeszcze mnie?
- Idiotyczne pytanie - Zjeżdżam trochę niżej.
- Przestań - Zabiera moją dłoń i splątuje nasze palce.
- Chce Cię - Szepcze mu do ucha - Pragnę Cię.
- Za dużo kroplówki - Chichocze, obejmując mnie.
- To odepnij mnie od niej - Obdarowuje jego szyje pocałunkami.
- Am, przystopuj - Odsuwa się i wstaje z łóżka. Jestem zdziwiona, nawet tego nie ukrywam - Przyjdę jutro, bądź gotowa - Zakłada kurtkę.
- Okey, podasz mi telefon. Nie wiem gdzie jest - Chłopak podchodzi do krzesełka i wyjmuje z czarnej kurtki telefon, upuszczając coś przy tym.
- Co to? - Schyla się. Prostuje się by sprawdzić - To moja kostka, którą Ci dałem wtedy gdy się poznaliśmy - Mówi to z uśmiechem.
- Zawsze ją mam przy sobie, kochanie - Alex podchodzi do mnie podając mi telefon i całując w czoło.
- Nie rozum mnie żle jeśli nie chciałem tego pieszczenia, trochę głupio dojść w spodniach - Szepcze mi do ucha. Wybucham śmiechem.

Po pierwsze...
Rozdziały są niezbyt często przez szkole. W przerwie świątecznej coś popisze.
Zapraszam na inne moje opowiadania!
Komentować!!!

Do I wanna Know/ Knee Socks // Alex Turner✔️Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang